Podane przykłady Mroza i Pepsi to był przykład pozytywnego oddźwięku sponsoringu wśród kibiców. Pytałeś - to podałem że można też tak.
Poza tym jak wspomniał Audi - ideą protestu nie jest to że zasponsorowali Wisłę. Ideą jest dopiero wynikający z niej fakt iż wczęsniej KP najzwyczajniej kłamała i zwodziła kibiców na temat sponsorwania Lecha. I bojkot wynika tylko i wyłącznie z nie dochowania spraw, nazwijmy to etycznych. Oni działają ekonomicznie - ich święte prawo, kibice działają emocjonalnie - nasze też takie prawo.
Co do admina - nie myślę żeby miał nieczyste sumienie. Są dwa wytłumaczenia - albo KP go na tyle skutecznie zastarszyła że nie zamierzał kopać się z koniem i sobie temat najzwyczajniej odpuścił, albo go kupili, pewnie niebawem pojawią się tam banery reklamowe KP.
Nie wiem co miałeś na myśli pisząc o tym że klub nas olewa. Nie wiem jak mogłeś to odczytac z mojego postu. Kibice oprawami meczowymi starają się uatrakcyjnić widowisko i przyciągnąć więcej kibiców. Więcej ludzi = większe wpływy do kasy klubu. I tak obecnie wpływy z biletów są największą pozycją w budżecie klubowym. Pofatygowałeś się chociaż i poszukałeś jak on wygląda? Jeśli nie to możesz zajrzeć tutaj, myślę że 39% to nie mało. Jesli nic nie robimy to źle, a jeśli coś robimy to widać też źle.
że nawet dwudziestoprocentowy spadek sprzedaży Lecha producent odkuje sobie, zwiększając sprzedaż Tyskiego o 7% i udział w rynku do 19%. Oczywiście zawsze istnieje element ryzyka, taki np., że Wisła wszystko wtopi i reklama nie wypali, ale zauważcie, ile razy i w ilu serwisach sportowych pojawiło się logo "tyskie". Nie mam wątpliwości, że chłopcy od marketingu i sprzedaży w KP policzyli to sobie bardzo dokładnie. Na pewno lepiej, niż kibice Lecha
Jeśli dobrze to sobie wykalkulowali to chwała im, na pewno dostaną ekstra premię. Ale nikt nie jest nieomylny. Jeśli dla Ciebie zwiększyć sprzedaż Tyskiego o 7 % to pstryknięcie palcem, to wybacz, ale tracę wiarę w Twoją znajomość rynku piwnego w Polsce. Jeśli to byłoby takie proste to już teraz by to zrobili kosztem Lecha (Premium lub Pilsa), bo widać że bardziej inwestują w Tyskie. A kibice Lecha nic nie obliczali, to był spontan. I albo bojkot przyniesie skutek pozytywny i się będziemy cieszyć, albo nie i będzie porażka. My się do niej przyznamy, jeśli nastąpi. Ciekawe czy KP też się przyzna jeśli takowa nastąpi.
Swego czasu była ostra promocja EB (spoty z Lubaszenko, Kozłowskim, Jeanem Reno), wpompowali w to kupę kasy. Na pewno też sobie dobrze to obliczyli, przecież spece w koncernach się nie mylą. Niestety był wielki klops.
Krzysiu - podkreślanie że jest się dłużej kibicem czy bojkotującym, nie robi na mnie najmniejszego wrażenia.
I jako PS. - markę Lech bojkotuję conajmniej od dziesięciu lat.
Ja też,ja też Aha Bakomy też nie "wciągałem",ani Hoopa nie piłem
Ciekawym co to wyjdzie z tego bojkotu...Oby tylko Lech jako klub na tym nie stracił.Leszek musi być w pierwszej lidze-koniecznie i oby z większą kasiorką,czego życzę im i wielu polskim z dużą widownią
Co dalej z konfliktem kibiców z Kompanią Piowarską?
Kompania Piwowarska nadal będzie współpracować z Lechem Poznań, choć ten nie był w stanie usunąć wymierzonych w nią transparentów podczas ostatniego meczu z Koroną Kielce. - Nie po to podpisujemy umowę, aby nie realizować jej z powodu kibiców - mówi rzecznik firmy Paweł Kwiatkowski.
Konflikt trwa od chwili, gdy kibice Lecha Poznań dowiedzieli się, że KP promuje na koszulkach Wisły Kraków swą markę Tyskie. Ogłosili bojkot jej produktów. Zaznaczyli przy tym, że nie przeszkadza im inwestycja KP w Krakowie, lecz brak jej dostatecznego wsparcia dla poznańskiego klubu (firma jest czwartym co do wielkości sponsorem poznańskiego klubu), którego nazwa jest tożsama z jednym z piw KP.
Podczas ostatniego meczu z Koroną Kielce na stadionie pojawił się transparent z napisem "Tyskie - trudno dostępne w Champions League", nawiązujące do jednej z reklam KP. Firma poprosiła o zdjęcie transparentów. - Próbowaliśmy to zrobić, ale dostaliśmy jasny sygnał od przedstawicieli kibiców, że może w związku z tym dojść do sytuacji konfliktowej - mówi prezes Lecha Radosław Majchrzak. - Naszym zadaniem jest dbać o to, aby sponsor czuł się u nas dobrze i aby jego image nie był naruszany. Musimy jednak także dbać o bezpieczeństwo całego widowiska i wszystkich ludzi. Dla dobra sprawy zdecydowaliśmy, by nie ściągać transparentów na siłę.
- Przyjęliśmy to do wiadomości, ponieważ nie jesteśmy zainteresowani eskalacją konfliktu - mówi rzecznik Kwiatkowski. - Pozostało jednak wrażenie, że nikt nie potrafi zapanować nad tymi ludźmi.
- Nie ma w Polsce stadionu, na którym można by zapanować nad taką sytuacją i zdejmować flagi kibiców. Wszędzie rodzi to reakcję. Tu mogło być podobnie - mówi Jarosław Kiliński, szef Stowarzyszenia Kibiców "Wiara Lecha". - Nam wydaje się, że pozostawienie tych flag było lepszym pomysłem niż ich zdjęcie. To oznaczałoby bowiem kapitulację kibiców i zamknęłoby drogę do jakiegokolwiek kompromisu, którego bardzo chcemy. Powstałaby przepaść nie do zasypania. Zostawiając transparenty, uratowaliśmy dalszy dialog.
O ten dialog chce zabiegać - jako mediator - klub Lech Poznań. - Konflikt nie może trwać wiecznie. Nam, jako klubowi, najbardziej zależy na zakończeniu sprawy - mówi Majchrzak, który nie uważa, że kibice szantażują KP i Lecha. - To za mocne słowo - mówi.
Kompania propozycję dialogu przyjmuje. - Bardzo chętnie - mówi rzecznik Kwiatkowski, ale jednocześnie zastrzega: - Pod warunkiem jednak, że zostanie zakończona akcja o charakterze szantażu.
- Między nas a klub próbują wejść ludzie, którzy uważają, że lepiej się znają na naszych interesach i chcą nas pouczać - dodaje. - Nie znam tych ludzi, ale nie rozumiem, dlaczego zaglądają nam do kieszeni, zwłaszcza że w ten sposób stawiają klub w bardzo trudnej sytuacji. Ze strony kibiców to brak zrozumienia dla sytuacji naszej i klubu, brak świadomości ekonomicznej. My jednak jesteśmy sponsorem rozumiejącym realia i sytuację Lecha. Nie po to podpisywaliśmy z klubem umowę, aby teraz nie realizować jej przez kibiców. Jedno jest pewne - takie transparenty nie mogą się już pojawiać, a Lech musi pokazać, że ma władzę na stadionie.
- KP czuje się szantażowana, ale moim zdaniem to błędne poczucie - powiada Kiliński. - Piwo nie jest szlachetnym trunkiem dla elit, lecz raczej dla takich odbiorców jak kibice. Jesteśmy konsumentami i w tym kontekście zabieramy głos, a obrażanie się na klienta jest bez sensu.
Jego zdaniem, kibice wręcz z niecierpliwością czekają na spotkanie i dialog z Kompanią. - Uważamy, że możemy sensownie zakończyć konflikt, tak aby Kompania nie poczuła się poddana szantażowi - mówi i składa nawet przykładową ofertę: - Proponujemy np. akcję sprzedaży wśród kibiców np. Lecha Pils. Kompania z każdej butelki przekazałaby, powiedzmy, nie 3 gr, ale 20 gr na budowę boiska dla młodzieży w Lechu. My rozpromujemy tę akcję i sami wypijemy piwo na tę murawę.
Zdaniem Kompanii, klub miał jednak okazję do negocjowania umowy przed jej podpisaniem. Podpis pod umową oznacza przecież jej akceptację. - Kibice nie chcą być negocjatorami nowej umowy - zaznacza Kiliński. - Chcemy jednak zwrócić uwagę na to, że była ona podpisana w zupełnie innych okolicznościach, przed zmianą strategii marketingowej KP. Nie było wtedy mowy o angażowaniu się firmy w pojedyncze kluby. Nie było Tyskiego w Wiśle ani Żubra w Jagiellonii.
- Umowa może być renegocjowana tylko wtedy, jeśli chcą tego jej strony. A na razie nie ma takiej sytuacji - mówi rzecznik Kwiatkowski. - Poza tym nie możemy dopuszczać ludzi, którzy szkalują dobre imię naszej firmy do tego, aby mieli jakikolwiek udział w naszych kontraktach handlowych. To byłoby niepoważne.
Zdaniem rzecznika, bojkot kibiców nie ma wpływu na sprzedaż piw Kompanii. - Jeszcze nigdy o tej porze roku nie mieliśmy tak dobrych wyników, jak teraz - mówi. - Akcja nie ma zatem charakteru masowego.
Zdaniem rzecznika, bojkot kibiców nie ma wpływu na sprzedaż piw Kompanii. - Jeszcze nigdy o tej porze roku nie mieliśmy tak dobrych wyników, jak teraz - mówi. - Akcja nie ma zatem charakteru masowego.
Audi - własnie, też jestem ciekaw jak głównie sama marka Lecha się sprzedaje
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
Audi, jak procentowo wygląda u Ciebie spadek sprzedaży produktów KP?
Nie napisze w procentch, bo nie prowadzę tak dokładnie spisu ale patrząc na F.Vat to od 2 tyg.wiecej zamawiam piw z GŻ i OC niż z KP.
Ostatnio nawet był przedstawiciel z KP w sprawie nowej lodówki do piwa, wchodzi klient:
Syla:
- Słucham co podać
Klient:
- 2 piwa poproszę
Syla:
- Jakie ?
Klient:
- Obojętnie , byle nie z KP
Krzysiu, zapominasz o jednej rzeczy - firmy prywatne pracują dla siebie i tym bardziej powinny się liczyć z opinią publiczną, bo ona pracuje na ich zysk -> konsumenci.
Nie interesuję się piłką nozną kompletnie, ale ten temat zahacza o szersze rejony - mi się bardzo podoba walka o regionalizm - co chyba normalne na tym forum - polityka wielkich koncernów chyba nikomu z nas nie jest bliska. Nie przemawia do mnie to, że KP to SAABMiller i będą niedługo warzyć Lecha (którego przecież i tak nie lubię) na Hawajach, bo to im się opłaca, tak samo jak nie przemawia do mnie, ze "Piast Wrocławski", którego jak dla mnie nie ma, bo nie istnieje browar we Wrocławiu, sponsoruje remont Ratusza (choć to jest akurat przykład na dbanie o region, przez firmę, która w tym regionie nie funkcjonuje, tylko udaje). Dbałość o "małe ojczyzny" jest najważniejsza i jeśli walka o to przejawia się bojkotem, to już jest COŚ. To znaczy, że masa czasem jednak nie daje się wodzić za nos
jak rzadko kiedy nie mogę się choć częściowo nie zgodzić z opinią Krzysia. długo ignorowałem ten wątek, gdyż cała akcja jest mi po prostu obca: nie pijam piw KP i nie przeszkadza mi logo tyskiego na koszulkach Wisły (Lech tutaj na południu jest obcym elementem krajobrazu i jego zielone parasole kłują mnie w oczy przechodząc przez Mały Rynek).
chciałbym życzyć Wam powodzenia i wytrwałości, ale bojkot KP jest na rękę HŻ, a to mnie niestety bardziej martwi.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
jak rzadko kiedy nie mogę się choć częściowo nie zgodzić z opinią Krzysia. długo ignorowałem ten wątek, gdyż cała akcja jest mi po prostu obca: nie pijam piw KP i nie przeszkadza mi logo tyskiego na koszulkach Wisły (Lech tutaj na południu jest obcym elementem krajobrazu i jego zielone parasole kłują mnie w oczy przechodząc przez Mały Rynek).
chciałbym życzyć Wam powodzenia i wytrwałości, ale bojkot KP jest na rękę HŻ, a to mnie niestety bardziej martwi.
Jak to jest w/g Ciebie różnica?Sami są sobie winni,dla mnie nie ma różnicy czy pija się GŻ czy KP czy nawet CP.No może tylko ta ,że w GŻ warzy PIWO Cieszyn. Reszta browarów próbuje warzyć(choć Okocim Porter jest naprawdę super )
Sama akcja bardzo dobra,niech poczują co znaczy patriotyzm lokalny
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pogoniarz
Jak to jest w/g Ciebie różnica?Sami są sobie winni,dla mnie nie ma różnicy czy pija się GŻ czy KP czy nawet CP.No może tylko ta ,że w GŻ warzy PIWO Cieszyn. Reszta browarów próbuje warzyć(choć Okocim Porter jest naprawdę super )
Sama akcja bardzo dobra,niech poczują co znaczy patriotyzm lokalny
chodzi mi o to, że osłabienie pozycji Lecha na rynku służy umocnieniu Żywca, Okocimia i innych dużych. nie czarujmy się, że wzrośnie dramatycznie spożycie piw z małych browarów
ja swój lokalny patriotyzm opieram na Strzelcu, Relakspolu i C.K. (~22.5%) oraz swoim piwie (~26.7%). a piwo z zamkowego stanowi zaledwie ~2.7% i to tylko dlatego, że nieforumowi znajomi pamietają, że pijam piwa ciemne (a najczęściej spotkasz tutaj portera cieszyńskiego)
Pewnie ,że konsumencji KP przejdą na GŻ i CP na złość im i chyba też sobie Małe i średnie browary nic na tym nie zyskają-to jasne. Kibicowska część Krakowa(trzymająca z Lechem)dołączyła się do protestu(pewnie niewielka część,ale zawsze).KP za darmo zareklamowała GŻ i CP ;Ci powinni postawić im piwo jakie ...hm...
Syla:
- Jakie ?
Klient:
- Obojętnie , byle nie z KP
i w ten sposób mozecie podawać Czarnków bądź Fortunę
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment