Witam ponownie po ostatnim zjechaniu mojego poprzedniego posta o własnym browarze i całej tej reszcie posiedziałem i pomyslałem troszke i oto co wymysliłem aby sprzedawac piwo jako niepiwo
Był tu juz pomysł ze sprzedawaniem piwa jako dodatek do agroturystyki ale ja ma 2 zupełnie inne pomysły, a oto one :
IDEA nr 1. Piwo jako dodatek do ciasta, pamietam kilka lat temu w jednym wydaniu telekspresu był reportaż o jakims tam wysoko procentowym (ok 40%) cytrynowym dodatku do ciast, czy to aromacie. z tym ze zwykłe aromaty są jak kazde dziecko wie w małych buteleczkach a tamten był w połóweczce i był bardzo tani, wiec osoby bardziej znajace sie na temacie spozywały go jako wode ognistą.
IDEA nr 2. Sprzedawanie Piwa do Leżakowania, sprzedaje sie wino do lezakowania to czemu nie piwo?? tylko to juz raczej ma troche procęcików po fermętacji ale zawsze mozna zaoszczedzic miejsca na leżakownie. ( no chyba ze znacie inny sposób zeby piwo sie samo naprocentowało w buteleczce)
co myslicie o tych pomysłach??
Był tu juz pomysł ze sprzedawaniem piwa jako dodatek do agroturystyki ale ja ma 2 zupełnie inne pomysły, a oto one :
IDEA nr 1. Piwo jako dodatek do ciasta, pamietam kilka lat temu w jednym wydaniu telekspresu był reportaż o jakims tam wysoko procentowym (ok 40%) cytrynowym dodatku do ciast, czy to aromacie. z tym ze zwykłe aromaty są jak kazde dziecko wie w małych buteleczkach a tamten był w połóweczce i był bardzo tani, wiec osoby bardziej znajace sie na temacie spozywały go jako wode ognistą.
IDEA nr 2. Sprzedawanie Piwa do Leżakowania, sprzedaje sie wino do lezakowania to czemu nie piwo?? tylko to juz raczej ma troche procęcików po fermętacji ale zawsze mozna zaoszczedzic miejsca na leżakownie. ( no chyba ze znacie inny sposób zeby piwo sie samo naprocentowało w buteleczce)
co myslicie o tych pomysłach??
Comment