Kultura picia piwa....na ławce

[ANDRO]

Oczywiście,że nie widzę tu żadnego dorabiania ideologii.
Wypicie piwa na ławeczce jest poprostu przyjemnością daleką od wszelkich ideologicznych wywodów.
A problem tkwi w tym, czy to picie na ławeczce odbywa się w sposób kulturalny,czy w taki jaki wspomniał Krzysiu - buty na siedzeniu, pety ,flegmy,bluzgi itd. I to jest już kwestia wychowania , a tego nie zmieni zakaz czy inny tam przepis.
Cham się od tego nie odchami.

[Piwofil]

Nie twierdze że prawo jest głupie i mam je gdzies. Nie po prostu uważam ze przepis zabraniający picia na ławce jest bez sensu bo nikomu to nie przeszkadza. Ja wielokrotnie piłem w parku a z kijem jeszcze nikogo nie napadłem i nie uważam sie za przestępce.

[Kudłaty]

Ja pije bo lubie i pije dla zabawy

PS
Nie pamiętam kto to śpiewał ale chyba Skiba na swojej solowej płycie.


Nie ma to jak wypić browarka w parku.

[ANDRO]

Myślę, że wiem gdzie jest pies pogrzebany. Nie chodzi o to , że samo spokojne sączenie piwka na ławce jest solą w oku entuzjastom nowego prawa ale to ,że przy piwkowaniu odbywają się różne śpiewy,głośne dyskusje,mordobicia,śmiecenie itd.
Należałoby zatem zabronić tego co już dawno jest zabronione : ZAKŁÓCANIA PORZĄDKU PUBLICZNEGO . I jeśli to prawo by ktoś egzekwował (!!!!!) to z całego problemu zostałby nam facet co siedzi na ławce i pije piwo.
A tak? Mamy kolejny przepis ,który wszyscy mają w...głębokim poważaniu.

[slavoy]

Ja bym tego lepiej nie wyraził. Andro masz u mnie piwo. Zgadzam się od początku do końca!

[zythum]

Dokładnie, Ja też się pod tym co napisał ANDRO podpisuję.

[żąleną]

Tego pana należy zapamiętać!!

W Stolicznej, czyli dzisiejszym dodatku do Wyborowej, wypowiedzi różnych osób n/t czego oczekują od nowego prezydenta Warszawy. Mówi Piotr Lisiewicz, rozdający ulotki agitacyjne na Browarnej:

Pierwszą i podstawową rzeczą, której oczekuję od prezydenta Warszawy, jest przywrócenie prawa do spożywania piwa w parku.

Zdrowie tego pana

[Czapayew]

Mój kumpel raz jechał samochodem bez świateł, więc zatrzymała go policja. Jako, że okazało się, żę on i policjant mają wspólnych znajomych, dostał mandat za... picie piwa na ławce (10 PLN). Widać takie mandaty są naprawdę potrzebne

[szostak]

sensor napisał(a)
"..........Dupa z Ciebie a nie prowokator..............." ( kingsajz ).

Czy w Twojej okoloicy dużo jest jak to zgrabnie wyraziłeś obsranych i zarzyganych ławek ? Jeżeli tak świadczy to o kulturze mieszkańców tych terenów. Co kraj ( wiocha itd.) to obyczaj.

No no! Na wiochach połamanych, zarzyganych i obsranych ławek nie uświadczysz. Tylko w miastach!

[And69]

szostak napisał(a)

No no! Na wiochach połamanych, zarzyganych i obsranych ławek nie uświadczysz. Tylko w miastach!

Ale po co ta polemika połamane i zarzygane ławki są wszędzie w miastach i na wsi bo " bydło" ( nie obrażając biednych zwierzątek ) jest wszędzie . Niestety .

[Johnus_Beer]

Piwo na ławce wypić można, ale tylko w celach chłodząco-smakowych i tylko jedno lub dwa. W końcu po to są pilsy. Problem możnaby rozwiązać kawiarenkami lub ogródkami piwnymi.

[Dudlik]

Ławeczka w parku, gdzie w przyjemnym otoczeniu można wypić piwko. Tak!Oczywiście oficjalnie jest zakaz, zapewne dlatego, że niektórzy nie umieją tego robić przy okazji plując i zostawiając śmietnik, a z ławeczki robią ruinę ławeczki. Piwiarnie czy ogródki puiwne, tam skąd jestem, są dosyć drogie, więc na co może sobie pozwolić uczeń lub student po ciężkiej klasówce, czy nudnym wykładzie? Na ławeczkę. Skwerek przy Krakowskim Przedmieściu jest chętnie przez studentów i panów policjantów, którzy szukają studentów z piwem, żeby mi wlepić mandat. Co jak co, ale Polska to dziwny kraj

[paveuek]

Pije piwo na tym skwerku od 1 pażdziernika i jakoś nikt mi jescze nie zwrócił uwagi Fart?

[baklazanek]

paveuek napisał(a)
Pije piwo na tym skwerku od 1 pażdziernika i jakoś nikt mi jescze nie zwrócił uwagi Fart?

Uważaj bo jak ktoś z CBŚ to przeczyta to zrobią na ciebie zasadzkę

[Dudlik]

Ja już kilkakrotnie uciekałem z piwem pod kurtką na uniwersytet, gdzie spokojnie mogłem dokończyć, bo panowie policjanci na szczęście tam nie zaglądają.