Kultura picia piwa....na ławce

[Krzysiu]

Zapowiada się parę dni pięknej pogody. Od ławkowców oczekuję relacji.

[Radegast]

Ławka ble...
Gril górą...

[Krzysiu]

Ale temat jest o piciu na ławce, nie o grillu Zresztą relacje z udanego gillowania też mogą być ciekawe.

[Marusia]

Nażarłam się tyle kiełbach z grilla, że nadrobiłam wszystkie kalorie stracone na rowerze. Poprawiałam to też niezliczoną ilością piwa, na ławkach, na krawężnikach (rozkosze przejazdu rowerem przez wiochy), na trawce, w spelunach itp. Pite piwa: Ryan (mniam), Pils Krotoszyński (ble), Piast (od groma). Zjedzona pieczona golonka pod Obornikami (chyba Wilczyn) bardzo dobra, choć nie podlana piwem. Pan obiecał, że jak będe następnym razem (hahahaa) to mi podleje.

[ART]

Krzysiu:

mnie gillowanie przy piwie za dobrze nie wychodzi, a jak tobie? masz już jakiegoś udanego gilla w tym roku?

[Krzysiu]

Gilla nie mam, a co do miąs z rusztu - bo tak brzmi polska nazwa tego przedsięwzięcia, to i owszem. Ale temat beczki na działce jest otwarty. Z powodu tzw. długiego łikendu beczkowicze rozjechali się w cholerę, a sam, mimo wszystko, pięćdziesiątce nie dałbym rady

[ART]

eeee, taki skromniś dzisiaj z ciebie?

[Krzysiu]

Lata już nie te, wątroba w gruzach. Czas swoje robi

[Styku]

Ja tam tylko powiem, ze dzis spotkalem sie na laweczce w parku z dwoma kumplami z ... podstawowki i jednym z lo... spotkanie po latach, ale piweczko milo wypic, popatrzec na kaczuszki, powspominac co sie robilo 10 czy piec lat temu... eh, czlowiek byl mlody, piekny i mial perspektywy...
PS. 4x3 tyskie poszlo.

[Krzysiu]

A ja wczoraj spotkałem się z siostrą na pewnej ławeczce w zacisznym miejscu. Ławka jak ławka - krzywa, trochę obsrana. Piwko leczniczo, jedno tylko. Było bardzo sympatycznie. W sumie - pierwsza moja ławka od dobrych kilku lat, nawet nie pamiętam ilu

[djot]

Nie będę się pytał czyja to była siostra - byłoby to pytanie raczej niedyskretne.
Ale jak wynika z dyskusji - aby mieć przyjemnośc z picia ... na ławce muszą być spełnione co najmniej dwa warunki:
pogoda i
towarzystwo
(nie mówiąc o chęci wypicia piwa).

[Marusia]

Jest jeszcze trzeci element - ładne otoczenie. Co za przyjemność pić na ławce przy ruchliwej ulicy...

Uważasz, że Krzysiu nie miał na mysli SWOJEJ siostry? No no...
Fakt, że mogła to jeszcze być "siostra" Krzysia powiązana nie tyle więzami rodzinnymi co więzami krwi rozcieńczonej przez piwo

[djot]

Szcegółów nie podał ...

[Cezar]

Originally posted by Krzysiu:
1. ławka musi miec odpowiedni nastrój (powinna być połamana, pocięta nożami i obsrana przez gołębie).
2. piwo pije się powoli, dużymi łykami, koniecznie prosto z butelki lub puszki.
3. Po pociągnięciu łyka należy z siebie wydać głośny odgłos "uuaaaaahhhh...".
4. koniecznie należy wykonywać elementy gry wstępnej z osobą towarzyszącą, tak, aby jak najwięcej ludzi to widziało.
5. pod ławką musi leżeć dużo petów i papiery po chipsach, przed ławką może byc naplute a za ławką narzygane.
6. rozmowy należy toczyć podniesionym głosem, używając możliwie dużo słów na p..., k... i ch...
7. pustymi butelkami można rzucać w dzieci przejeżdżające na rowerkach.
8. wszystkim przyglądającym się podejrzliwie i z dezaprobatą należy asertywnie powiedzieć, żeby się odj... lub odp..., i że ch... im do tego.

Czekam na opinie na temat młodzieżowego
savoir-vivre.

****************************************

W uzupełnieniu podaję podstawy warunek, który jakoś został przeoczony. Przede wszystkim piwo musi być ciepłe (a przynajmniej nikt nie przykłada wagi do odpowiedniej temperatury). Zresztą takim piwem można się lepiej i szybciej zaprawić. A o to głównie chodzi!

[djot]

I z jednej "kultury" picia piwa ... na ławce niechcąco wyszły dwie