Kultura picia piwa....na ławce

[Krzysiu]

Jest kilka aspektów tej sprawy - np. mandat jest za PICIE, a nie za SIEDZENIE w stanie pijanym. Poza tym na oko widać, że Was stać na mandat, a ich tylko na parę win

[Marusia]

Nie o to chodzi , że nas stać, tylko, że nic tym strażnikom złego nie zrobimy, w przeciwieństwie do osiłków.

A niby po czym widać, że stać? Po moim rowerze napewno nie

[maryhh]

myślę iż łatwo nas odróżnić od żuli

[gul_gul]

'I otake Polske walczyłem?'

Nie wyobrażam sobie dłuższej trasy pociągiem bez walkmana, książki i piwa.
A teraz to już tylko Pięknie K... Pięknie.

[Marusia]

Bardzo śmiała teza

[Marusia]

....to było do Maryhha....

[maryhh]

domyśłiłem się

[gul_gul]

Wpadłem w zdanie.

A czy jest jakaś definicja żula?

[maryhh]

czyżbyś kiedyś Marusiu została zaliczona w "poczet żulów polskich"

[Marusia]

Nie. lata picia za mną, a dalej nie zapracowałam na odpowiedni do tej profesji wygląd

[maryhh]

i tego Ci nadal życzę

[Marusia]

Donoszę uprzejmie, że w weekend parę razy juz połamałam nowe przepisy, raz w miłym towarzystwie Radegasta, potem jeszcze tego samego dnia w towarzystwie mojej paczki, a w sobotę łamałam przepisy wyjazdowo poza Wrockiem.

[Misiekk]

Ja też łamie te przepisy. Właśnie mam terenową praktykę we Wrocławiu. To z kumplami praktykujemy spożywanie zakazanych płynów. Może nie ma w pobliżu żadnej ławeczki ale jest zieleń i nikt jak na razie nam nie przeszkadza.

[grzech]

Nie wiem, może to już starość, ale lubię sobie siąść w knajpie, czy ogródku i wykonać zimne piwko. Tzw. plener już mnie nie bawi, zwłaszcza, że piwo jest wtedy niekoniecznie zimne i z gwinta. A wynalazki pijam w zaciszu domowym.

[Marusia]

A ja w knajpie przebywam codziennie i własnie dla odmiany lubię na ławeczce. A już niemal kultowym miejscem jest pergola przy hali Ludowej - rowery, piwko, trawka...

Ja przede wszystkim cenię urozmaicenie.