To znowu Ja :] Może ktosik pamięta :] Kupiłam wtedy Perłę chmielową i Faustusa :] tak jak mi niektórzy polecili
I sprawy mają się tak:
*Perła mu smakowała, podobało mu się to że nie czuć tak wysokiej zawartości alkoholu, trochę przeszkadzała mu słodycz
*Faustus niestety w połowie wylądował w zlewie, i to dlatego że ja poprosiłam by wylał, bo nie mógł tego pić, smakował mu bardziej jak wino niż piwo, miał jakiś dziwny posmak ziemi...
Poza tym dowiedziałam się, że najbardziej teraz lubi chyba Lecha, a kiedyś pił ogromne ilości Czarnkowskiego Noteckiego, bardzo mu smakowało
Może ktoś ma jakieś propozycje, po tej pierwszej próbie :]
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
nie chcę być złośliwy, ale jak ktoś nie potrafi docenić dobrego piwa to nie jest wart zachodu i niech zostanie przy Lechu.
Można trzymać się gatunku i pić dobre piwa. Uważasz, że jak komuś nie podchodzą pszeniczniaki to nie może próbować dobrego piwa? Ja osobiście bardzo lubię pszeniczne, żeby nie było...
Hej!
To pewnie wiele wody w Odrze upłynęło między tamtym piciem Noteckiego i obecnym leszkowaniem. Kup swojemu facetowi jedno i drugie (jak kochasz to znajdziesz Noteckie zresztą szczeciniacy z forum Ci powiedzą gdzie je dostać) i nalej w dwie szklanki nie mówiąc co jest co. Ciekaw jestem co mu bardziej zasmakuje
Tylko Noteckie koniecznie musi być świeże bo jest niepasteryzowane!
Co do pszeniczki to można lubić albo nie, może kiedyś się przekona
pzdr
Ostatnia zmiana dokonana przez lzkamil; 2005-09-26, 13:14.
E-prezesie, z całym szacunkiem ale pomyśl 2 razy zanim coś napiszesz żeby kogoś nie urazić.
A mój komentarz do tematu już dałem tu . Może Art połączy oba wątki bo się z jednego zrobiły dwa
pzdr
po prostu uważam, że przy tej ilości zaproponowach piw w wątku źródłowym jest wystarczająco tyle dobrych, że jeśli się nie poznał na piwach to przynajmniej pozna się na Tobie
btw, mnie też pierwsze podejście do piw pszenicznych zniechęciło na długi czas do nich, ale śledząc ten wątek mam wrażenie, że zakończy się to tak jak z moimi znajomymi - zostaną przy żywcu, mimo udowodnienia im, że nie potrafią go znaleźć wśród 5 piw.
życzę ci powodzenia w pracy u podstaw i pszam za wrodzoną arogancję
Ostatnia zmiana dokonana przez e-prezes; 2005-09-26, 13:24.
Beamish jest piwem irlandzkim, ciemnym, niezamocnym, z fajną goryczką (jak wcześniej wspominałam)
A Ty pijasz piwo czy tylko sprawiasz przyjemności swojemu chłopakowi?
A po mojemu to lepiej byłoby gdybyś będąc razem z nim na zakupach (i to w miejscu gdzie jest duży wybór piw) pozwoliła mu wybrać samemu, obserwując dyskretnie jego decyzję, niż próbować samodzielnych eksperymentów, tym bardziej, że pisałaś o jego już raczej ukształtowanych preferencjach piwno-smakowych. Po co kolejnym niespodziankom kończyć w zlewie. Kupuj mu piwo takie jaki on sam sobie kupuje.
Maja koleżanka-małżonka wie, że może mi kupić każde piwo, którego jeszcze nie piłem (i raczej orientuje się w tym temacie), a jeśli takiego nie ma to moje ulubione
- Wiesz Luciu, co ci powiem?
- ???
- ...napiłbym się piwa.
------------------------------------------
Dzień dobry panu.
Poproszę dwa piwa...albo nawet trzy.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darco112
Perła jeszcze raz! I może jakieś niemieckie albo czeskie...
Ciekawe kto Ci polecił Faustusa dla amatora masówki Pszeniczne to trzeba lubić
Ja polecałem Faustusa i wcale się tego nie wstydzę. Spróbował, niesmakowało - trudno.
Większość z nas była kiedyś amatorami masówki. Prawie każdy jest reformowalny.
Ostatnia zmiana dokonana przez adam16; 2005-09-26, 15:08.
Comment