Pomóżcie studentce!

[maryhh]

ale wrócmy do tematu.
Koleżanko Aniu masz może już jakiś zarys pracy? jakiś plan?
miałaś może do czynienia z burzą mózgów???
Można by spróbować tutaj

[Krzysiu]

Zajrzałem na początek i mam wrażenie, że odpowiadamy nie na temat. Chodzi chyba nie o to, jaka promocja jest skutecznam, tylko jak promocje (istniejące, dobre i kiepskie) oddziałują na konsumentów.
Ja raczej nie poddaję się promocjom, nie biorę w nich udziału. Raz wygrałem płytę "Tyską" z piosenką biesiadną, ale poziom wykonania ...
Sądzę, że Ania powinna sporządzić regularną ankietę i rozporowadzic ją w różnych środowiskach. Co do zestawu pytań - możemy współpracować.
O sobie moge powiedzieć na razie tyle: dla mnie liczy się np. wystrój lokalu, rodzaj firmowych dekoracji, szkło, ale również jakość obsługi, muzyka. Jeżeli browar o to nie ddba, to żadna promocja nie poprawi mu sprzedaży.
Spróbuję przygotować też jakieś inne uwagi na temat odbioru promocji - za parę dni.

[ART]

zamiescilem prostą sondę w Browarze, czy w ogóle odwiedzający korzystają z takiego dobrodziejstwa pt. PROMOCJA

wyniki można sprawdzać tu: http://www.browar.biz/sonda.php3

[Marusia]

No to teraz ja się powymądrzam :

First of all, jak mawiają starzy Indianie, promocja, reklama, czy inne przedsięwzięcie mające zmydlić oczy, powinna być kierowana do konkretnego odbiorcy. W przypadku piwa najprzeciętniejszym konsumentem jest mężczyzna (nie wdając się w szczegóły) i nasze browary opierają reklamę i promocję na ściągnięciu właśnie takiego klienta, czyli ściągają, to co już mają.

Browary, które już się "nachapały" na facetach (patrz: np. ohydne EB) mogłyby zwrócić swoje oczy na rynek jeszcze nie podbity, czyli kobiety.

To raz. A dwa - mężczyźni też są różni. Każda firma ma zestaw produktów, każdy przeznaczony dla innego odbiorcy. Czyli: słabe, tanie piwo=młodzież (?teoria), mocne, tanie piwo= panowie na ławce w parku (ci nie gustujący w winach), premium=niby dla "lepszych", itp.

Czyli: jak robimy promocję, zadajemy sobie pytanie, kto ma to piwo pić: jeśli przeciętny mężczyzna, to wg statystyk (i Krzysia) oglądacz BB i Kiepskich i ogólnie średnio inteligentny i wymagający - każda blaszka i darmowe piwo to atrakcja. Jeśli piwo ma spozywać bardziej elitarna klientela - robi się bardziej elitarną promocję. Jeśli kobiety - na mnie działa profesjonalizm obsługi i estetyka i zapewne jestem dość przeciętna (w tym względzie!). No, i wtedy oczywiście dla odmiany obsługa męska....

Narazie tyle.

[Krzysiu]

A ta znowu nie tak. Ja nie uważam się za kochającego inaczej (może się mylę, takie teraz czasy, że nie wiadomo), ale wolę, żeby piwo podawał kelner - nie rozpraszam się wtedy i mogę skoncentrować na piwie.

[Marusia]

Mmmm, czyzby tak łatwo było Cię rozproszyć?

[Krzysiu]

Bardzo łatwo.

[Ania]

A widzieliście w jakims pubie nowa promocje tyskiego? Jak tak to co o niej sądzicie. Nazywa sie chyba Tysie gry biesiadne.

[sensor]

W jakimś celu sie te promocje robi. Gdyby nie przynosiły one browarom korzyści nikt nie wkładałby tyle pieniędzy w ich organizacje. w dzisiejszych czasach promocja to słowo magiczne. Jest to tzw. marketing bezpośredni który w obliczu zakazu reklamy piwa grać będzie coraz większa rolę. A sposobów promocji moze być tyle (albo i więcej) ile jest marek piwa i docelowych grup konsumentów. Jest to pole do popisu dla młodych gniewnych ze służb sprzedaży i marketingu. Zobaczymy czym jeszcze nas zaskoczą..................................

[ART]

w Opolu sie spotkalem tylko na pismie z tą promocją Tyskiego

[Krzysiu]

Najnowszą promocję Tyskiego widziałem w jednej knajpie w Świdnicy (plakat na oknie).Po zajrzeniu do środka stwierdziłem, że jestem jedynym klientem, więc się wycofałem (nie lubię tej knajpy). Wniosek - akcja źle przeprowadzona, skuteczność żadna. Było to w niedziele, 25 marca o godz. 12.00

[ART]

mógłbym zaryzykować stwierdzenie że wtedy akurat lepsze wzięcie miało wino mszalne

[sensor]

A gdybys tak Krzysiu powiesił ogłoszenie o akcji promocyjnej na tylnej ścianie publicznego szaletu w Pcimiu Dolnym i nikt by sie nie zjawił to czy to także świadczyłoby o nieudane j akcji promocyjnej ?( przy założeniu że ogłoszenia wisiałyby jeszcze w 200 innych miejscach).

[gul_gul]

A i tak czy akcja promocyjna powiodła się czy nie można stwierdzić jedynie przez analizę wyników sprzedaży. A my możemy tylko powiedzieć czy nam się podobała ew. czy do nas trafiła.

[Marusia]

Nieprawda. Wyniki sprzedaży nie zależą przecież tylko od wyników promocji.

Ja tej promocji Tyskiego nie widziałam. W ogóle jak sięgnę wstecz pamięcią (a od knajp nie stronię) nie pamiętam ani jednej promocji piwa. Natomiast w supermarketach jest na jedną modłę - szklaneczka lub koszulka itp. za zakup jakieś tak ilości piwek danej marki.