następnym razem pomagamy osobom, które mają minimum 50 postów.
Pomóżcie studentce!
Collapse
X
-
- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
-
-
Promocja piwa ?
Masz rację, piwo znacznie przyjemniej jest promować niż gorzałę, czy choćby soki KUBUŚ. NIe ma wątpliwości, że tę cechę piwa można wykorzystywać bez żadnych ograniczeń.
Promuję piwo za pomocą ceny - to w sklepie i za pomocą wszelkiego typu imprez - to w knajpie. Ostatnio nawet wyprodukowaliśmy - jako knajpa - płytę CD.
A'propos : kto chce ? ( zgłoszenia na PW ).
Ale najważniejszym czynnikiem promującym piwo jest to , że mimo, iz jest napojem alkoholowym, nie upadla, lecz jedynie przeprowadza demakijaż po dniu w teatrze chamstwa, strachu, buty i czego tam jeszcze. Jak promuję piwo - strona www.zubr.z.pl.
A może to nie jest promocja piwa ? Może to po prostu sposób na działanie, gdzie piwo jest jedynie nieistotnym pretekstem ? Tak samo, jak nie jest promocją piwa spotkanie z kumplami sprzed 30 lat ? Tak jak w przypadku kampanii reklamowej "królewskiego". Jesli z promocji wyniknie cos pozytywnego dla innych i gnany żądzą zysku browar niechcący zrobi cos pozytecznego - to niech taki browar promuje sie w każdej postaci, począwszy od "piwo - twoje aspiryna", a skończywszy na "kocham panią jak piwo" czyli na seksie.piwo jest lepsze
Comment
-
-
Fajną formą promocji może być impreza na browarze, coś w rodzaju "drzwi otwartych". Festyn piwny skierowany do całych rodzin, dla dorosłych hektolitry piwa, dla dzieciaków wata na patyku i kiełbasa + jakieś gry, konie itp. Do tego zwiedzanie browaru i na koniec jakiś fajny koncercik.Kemp
Comment
-
-
Kiedyś brałem udział w konkursie Grolscha na Rynku Starego Miasta w Warszawie. Do wygrania była skrzynka arcydzieła holenderskich mistrzów plus dla każdego z uczestników koszulka z napisem firmowym. Konkurs polegał na sztafecie dookoła Rynku (oczywiście brukowanego) w tradycyjnych holenderskich chodakach. Udział brały załogi trzech knajp i ochotnicy z publiczności, czyli ja i moi funfle Słuchajcie, ale to była jazda... Przyczepność drewnianych chodaków na bruku - 0 (słownie zero). Przybiegliśmy jako przedostatni, tylko dlatego, że w jednej z drużyn występowała dziewczyna. Zwycięzcy zabrali skrzynkie i sobie poszli, co kapkę nas zniesmaczyło, bo my byśmy się wygraną podzielili z resztą drużyn, przynajmniej symbolicznie. Później (czyli już za późno) okazało się jeszcze, że każdy z uczestników mógł sobie golnąć szklanicę Grolscha, ale organizatorzy tak świetnie się z tym maskowali, że jak podszedłem do pani za ladą, to powiedziała, że już nie ma. Taaaa...
A co do koleżanki Ani - od pierwszego do ostatniego jej posta miałem jakieś takie wrażenie, że to podpucha kogoś z branży, taki sondażyk rzec można.
Comment
-
-
Przede wszystkimn trzeba ustalić co w danym piwie chce się zareklamować. Jeśli piwo jest bardzo smaczne to najlepsza jest degustacja , jeśli nie , to najlepiej się opłaci sprzedaż mnoga np . kup cztery piwa , jedno gratis , a do tego kupon kopnkursowy i możliwość wygrania np. telewizora. Taka reklama ludzi rajcuje!
ps. co do koleżanki nie wyciągałbym jeszcze pochopnych wniosków , może po prostu ma ograniczony dostęp do netu
Comment
-
-
szarpik napisal/a
Przede wszystkimn trzeba ustalić co w danym piwie chce się zareklamować. Jeśli piwo jest bardzo smaczne to najlepsza jest degustacja , jeśli nie , to najlepiej się opłaci sprzedaż mnoga np . kup cztery piwa , jedno gratis , a do tego kupon kopnkursowy i możliwość wygrania np. telewizora. Taka reklama ludzi rajcuje!
ps. co do koleżanki nie wyciągałbym jeszcze pochopnych wniosków , może po prostu ma ograniczony dostęp do netu
Ja osobiście nie poszedłbym na promocję 'kup cztery, dostaniesz jedno darmo' - chyba że chodziłoby o piwo, które znam i lubię. A nuż widelec okaże się, że promowane piwo to nieszczęście i będę miał w domu pięć nieszczęść, z czego jedno darmo? Ja w ogóle mam do piwa podejście antypromocyjne - i tak kupię to, co chcę, stać mnie, w końcu piwo to nie samochód (chyba, że mowa o belgijskich piwach w dekorowanych ceramicznych butlach po 30 zł ).
Jak tak sobie myślę, to rodzaje promocji, jakie by mnie zainteresowały, byłyby raczej mało opłacalne dla producenta: np. 'kup cztery piwa, a oprowadzimy cie po naszym browarze.'Last edited by żąleną; 2002-05-03, 00:22.
Comment
-
Comment