Bierhalle Arkadia Warszawa - teraźniejszość

[Małażonka]

Bock ma wyższy ekstrakt i wyższy jest koszt surowców. Poza tym dla piw o wyższym ekstrakcie przewidziana jest wyższa akcyza.

Zgadza się! Tylko...
Przeliczeniowo - w domu zrobienie 0,5 litra Bocka o ekstraktywności 18 Blg - to koszt nie wyższy niż 2,00 zł (biorąc pod uwagę nie tylko koszt surowców, ale także prądu, gazu, wody itp.). Akcyza nas nie obejmuje, to prawda, ale z drugiej strony dla nas surowce są znacznie droższe (bo kupowane w ilościach mocno detalicznych). Pomińmy to jednak: cena 2,00 zł + akcyza nie wyjdzie (w takim wypadku) więcej niż 4,00 zł (pewnie mniej - nie wierzę w akcyzę 100%). Dodajmy jeszcze, no, drugie 4,00 zł (100%) na wszelkie koszty restauracji i zysk, a nadal nie otrzymujemy kwoty 12,50 zł za 0,5 litra piwa....

[nikita_banita]

Kolejny raz mamy do czynienia z chęcią zysku i ja to rozumiem - każdy chce zarobić na własnym interesie, ale to co zaczyna się wyrabiać w Bierhalle to już lekka przesada. Ja rozumiem, że Koźlak jest bardziej ekstraktywny, ale cena 10 PLN za 0,5l już byłaby ogromną przesadą, a dycha za 0,4l to już zdzierstwo w biały dzień.

Wiem, że nie wszystko zależy od Krzysztofa, ale sugeruję ponowne przemyślenie pewnych posunięć, bo jak Bierhalle miało dotychczas dobrą prasę tak teraz coś mi się wydaje, że to się może szybko zmienić ...

[Krzysztof]

Zgadza się! Tylko...
Przeliczeniowo - w domu zrobienie 0,5 litra Bocka o ekstraktywności 18 Blg - to koszt nie wyższy niż 2,00 zł (biorąc pod uwagę nie tylko koszt surowców, ale także prądu, gazu, wody itp.). Akcyza nas nie obejmuje, to prawda, ale z drugiej strony dla nas surowce są znacznie droższe (bo kupowane w ilościach mocno detalicznych). Pomińmy to jednak: cena 2,00 zł + akcyza nie wyjdzie (w takim wypadku) więcej niż 4,00 zł (pewnie mniej - nie wierzę w akcyzę 100%). Dodajmy jeszcze, no, drugie 4,00 zł (100%) na wszelkie koszty restauracji i zysk, a nadal nie otrzymujemy kwoty 12,50 zł za 0,5 litra piwa....

Twoje obliczenia są nie obejmuja innych kosztów, których wyszczególnienie pomijam.

[zythum]

Knajpa ma swoje racje ale dla mnie to koniec bywania regularnego w Bierhalle. Te ceny sa dla kadry menedżerskiej korporacji i dla gości zagranicznych - nie dla normalnych ludzi. Szkoda bo piwo świetne ale po prostu nie stać normalnego człowieka

[lzkamil]

Cena 0.33 l koźlaka w knajpie w takiej np. Holandii też bywa 2.5E (ok. 10 zł) ale tam ludzie zarabiają przeciętnie 5-7 razy tyle co u nas

[pjenknik]

Będąc ostatnio w Brukseli płaciłem 5 euro za 0,33 Jupilera, który do dobrych piw nienależy. Zapominasz Małażonko o kosztach czynszu (wysoki w tym centrum) i zatrudnienia pracowników w takiej knajpie (zarobki warszawskie ) do tego koszta promocji.....

[Małażonka]

Nie, Pjenknik, nie zapominam....
Jeśli Bierhalle mogło utrzymywać się za 7,50 zł / 0,5 l piwa przez ostatnie dwa miesiące, to dlaczego nagle te opłaty się zmieniły (7,50 zł / 0,4 l "normalnego" piwa i 10,00 zł za 0,40 l Bocka). Browarmia też znajduje się w samym centrum Warszawy, powiedziałabym wręcz, że w znacznie droższym miejscu, a jakoś cen nie zmienia....
Przykre jest to, że kolejne fajne miejsce, które mogłoby być miejscem wielu spotkań, zamyka przed nami swe podwoje. Napewno zajrzymy tam, gdy pojawi się nowe piwo, gdy ktoś z poza Warszawy będzie się tam chciał spotkać, ale wielogodzinne przesiadywanie w tym miejscu powoli zaczyna być dla mnie (też warszawiaka) za drogie...

[pjenknik]

A może kalkulacja cen z początku działalności okazała się błędna i należało ją skorygować?

[nikita_banita]

A może ktoś pmyślał: skoro cały czas mamy tłok i ludziska aż się pchają, aby wejść do Bierhalle to może podniesiemy ceny i zarobimy jeszcze więcej na klientach?
Poza tym planowane jest otwarcie Bierhalle w innych miastach a to przecież też kolejne koszty, które niestety są przerszucane na konsumenta/piwosza...

[Ahumba]

Poza tym planowane jest otwarcie Bierhalle w innych miastach a to przecież też kolejne koszty, które niestety są przerszucane na konsumenta/piwosza...

To ja bardzo przepraszam, Kolegów z tych innych regionów, ale mnie jako (już niedługo) emeryta nie będzie stać na stałe dofinansowanie.

[pieczarek]

Przypuszczam, że ogromnym kosztem są odpisy amortyzacyjne. Z tego co się przypadkowo zorientowałem przeglądając fachową prasę podczas pobytu w Norymberdze, to takie ustrojstwo jakie jest w Bierhalle może kosztować i milion euro. Dla mnie to straszna cena, ale tak to zapamiętałem. Jeśli amortyzacja jest na choćby marnym poziomie 10%, to rocznie koszty z tego tytułu trzeba obliczyć na 400 tysięcy złotych. Czyli dziennie ponad 1000 złotych. Te 1000 złotych podzielcie sobie przez dzienną liczbę sprzedawanego piwa i będziecie mieli obciążenie kazdej szklanki z tytułu samej tylko amortyzacji sprzętu do warzenia. A tam są przecież i inne obciążenia związane z amortyzacją.
Ale jeśli po podwyżce lokal będzie nadal pełny, to taka decyzja będzie dobrze świadczyła o szefach, właścicielach firmy. Przecież on/oni zainwestowali pieniądze w biznes, a nie w instytucję charytatywną.

[thrashcan]

Przyznam szczerze, że chciałem wpaść z 5 osobami w celach konsumpcyjnych do Bierhalle w środę, bo piwo dobre, obsługa miła i w ogóle fajne miejsce, ale to co czytam wprawia mnie w przerażenie... Koźlak, którego tak chciałem spróbować, za 10 zł 0,4l to rozbój w biały dzień, reszta piw nagle też 0,4l... A już na pewno dla studenta. No ale widocznie knajpa ma inny tzw. target. No cóż, przyjdzie chyba odwiedzić Brovarmię...

[kibi]

Ale jeśli po podwyżce lokal będzie nadal pełny, to taka decyzja będzie dobrze świadczyła o szefach, właścicielach firmy. Przecież on/oni zainwestowali pieniądze w biznes, a nie w instytucję charytatywną.

Decyzja będzie dobra nawet jeśli nie będzie pełny, wystarczy, że mniejsza ilość klientów przyniesie większy dochód. Na wolnym rynku celem właściciela firmy jest maksymalizowanie zysku, a nie kalkulacja cen na najniższym możliwym poziomie, nie doprowadzającym do bankructwa. Niskie ceny w supermarketach nie są utrzymywane dla zwiększenia zadowolenia klientów, tylko dla tego, że ich własciciele uznali że jest to sposób na zdobycie większej ilości nabywców i zwiększenie zysków w ten sposób. Kupując w sklepie telewizor, spodnie czy butelkę piwa płacimy żadaną cenę, jeśli jesteśmy w stanie ją zaakceptować lub rezygnujemy z zakupu gdy uważamy że jest zbyt wysoka. Natomiast kierowanie uwag pod adresem sprzedawcy, że mógłby sprzedawać ten sam towar taniej, gdyby zrezygnował z części swojego zysku nie prowadzi do nikąd.
Uważam, że mimo emocjonalnego stosunku jaki łączy niektórych forumowiczów z Bierhalle, trzeba spojrzeć na tę firmę z dystansem, jako na normalnego uczestnika wolnej gry rynkowej.

[Małażonka]

Oczywiście, ale o ile właściciel ma prawo podnosić ceny swoich produktów, tak my mamy prawo to komentować. Nie sądzę by nasze zdanie zmieniło cokolwiek w temacie cen, podobnie jak nie sądzę, by właściciel zauważył akurat nasz brak w restauracji. Jesteśmy kroplą w morzu bywalców Bierhalle, dotego niezbyt fajną kroplą, bo zauważającą każdy błąd, każdą zmianę i komentującą różne posunięcia w restauracji. Czasem chwalimy (co niewątpliwie jest miłe), ale równie często ganimy (co już tak miłe nie jest). Według mnie, mimo wcześniejszych deklaracji, również ta knajpa podąża w kierunku zmiany konsumentów na tych z bardziej wypchanym portfelem. Ma oczywiście do tego prawo, tyle że zastanawiam się, czy w takim wypadku napewno dobrze dobrali lokalizację. Trudno oczekiwać od biznesmena by drugiego biznesmena zaprosił do Centrum Handlowego

[kiszot]

Zmiana pojemności z 0,5 na 0,4 L spowoduję ze piwo pod koniec nie bedzie ciepłe. Bedzie to ważne w czasie kiedy bedzie ciepło. Oczywiście dla zwolennicy kufli litrowych tez znajdą cos dla siebie.

Powala mnie na kolana troskliwość właścicieli o temperaturę mojego piwa.Tylko jakos dziwnym trafem wolałbym za te pieniądze mieć więcej piwa nawet jak ono pod koniec miałoby wyższą temperaturę.
Ciekawe Krzysztofie co powiesz tym którzy szybko piją piwo? Dostali mniej piwa za tesamą cenę,bo?

Decyzja będzie dobra nawet jeśli nie będzie pełny, wystarczy, że mniejsza ilość klientów przyniesie większy dochód.

A to ciekawe bo na całym świecie wiedzą,że:mniejsze ceny = wiekszy obrót = wiekszy zysk.
Niestety w tym chorym kraju zawsze wszystko jest na odwrót:wyższe ceny i mniejszy obrót