Kłopoty Browaru w Żninie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lenin
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2005.03
    • 41

    Kłopoty Browaru w Żninie

    Wczoraj wybrałem się na Piknik Archeologiczny do Biskupina. Pojechałem tam z nastawieniem skosztowania żnińskiego "Leszka". Niestety na całą imprezę wyłączność miała GŻ. Rozlewali tylko "Żywca" mimo, że mogli chociażby zaserwować "Kujawiaka".
    Nie ma co się rozpisywać nt. polityki GŻ, gdyż dyskuje na ten temat odbywały się wielokrotnie.
    Skupię się na "Leszku".
    Niezrażony brakiem "Leszka" na pikniku, postanowiłem objechać okoliczne małe, wiejskie sklepiki z nadzieją, że gdzieś kupię to piwo. Cóż... spotkało mnie rozczarowanie. "Leszka" nie było nigdzie... Zrezygnowany, zacząłem raczyć się koncernowym "Kujawiakiem" (nie piłem tego piwa ponad 10 lat). Przysiadł się do mnie miejscowy jegomość, więc naturalnie zapytałem go o dostępność "Leszka", wszak byłem ok. 20 km. od Żnina. Miejscowy kloszard nie miał dla mnie dobrych wieści. Otóż powiedział mi, że Browar piwo warzy, ale tylko na eksport do Szwecji, gdyż zalega z zapłaceniem akcyzy i dopóki nie ureguluje swoich zobowiązań nie może sprzedawać piwa w kraju. Potwierdzenie jego słów znalazłem w miejscowej gazecie lokalnej "Pałuki".
    Niestety, mimo 300 km wycieczki nie napiłem się "Leszka".
  • dziku
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.12
    • 1992

    #2
    Święta prawda. :-(
    Ja na festynie byłem w sobotę. Żywiec wlazł z kasą i butami jako sponsor i logo "Żnina" zniknęło nawet ze... stoiska, które Żniński Browar sam sobie wybudował.
    W sklepach okolicznych faktycznie "Leszka" ani "Pałuckiego" nie było. Ale nie szukałem jakoś pilnie, bo "Leszek" jest stale obecny w sklepie zaraz obok mojego bloku. Tak więc coś chyba na rynek krajowy wypuszczać muszą...
    Dziku


    Comment

    • becik
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍼🍼
      • 2002.07
      • 14999

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dziku
      (...)Tak więc coś chyba na rynek krajowy wypuszczać muszą...
      pod warunkiem, że nie są to zleżakowane w magazynach/sklepach zapasy
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • dziku
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.12
        • 1992

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
        pod warunkiem, że nie są to zleżakowane w magazynach/sklepach zapasy
        Nie są.
        To piwo jest smaczne i normalnie obecne w hurtowni. W Łodzi dość łatwo dostępne.
        Dziku


        Comment

        • albeertos
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2001.10
          • 2313

          #5
          Leszek i Leszek Mocny były również na Giełdzie Grodziskiej rozdawane w ramach zestawu upominkowego dla uczestników giełdy.
          (_)>
          Nigdy się nie poddawaj!!!
          Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
          Lech jest tam gdzie jego wiara
          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

          Comment

          • lenin
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2005.03
            • 41

            #6
            Zamieszczam skan artykułu na ten temat z lokalnego tygodnika "Pałuki" (nr. 37 z 15.09.2005).
            Oto link:

            Comment

            • kibi
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.07
              • 1875

              #7
              [QUOTE=lenin] Miejscowy kloszard nie miał dla mnie dobrych wieści. Otóż powiedział mi, że Browar piwo warzy, ale tylko na eksport do Szwecji, gdyż zalega z zapłaceniem akcyzy i dopóki nie ureguluje swoich zobowiązań nie może sprzedawać piwa w kraju. QUOTE]

              Swoją drogą pogratulować miejscowych kloszardów. Wiadomości może niezbyt ścisłe, ale rozległe. Myślę, że nie w każdym regionie kloszardzi moga tyle powiedzieć na temat kłopotów lokalnego browaru.

              Comment

              • lenin
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2005.03
                • 41

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kibi
                Swoją drogą pogratulować miejscowych kloszardów. Wiadomości może niezbyt ścisłe, ale rozległe. Myślę, że nie w każdym regionie kloszardzi moga tyle powiedzieć na temat kłopotów lokalnego browaru.
                Gość całe życie pił piwko ze Żnina, więc jak zabrakło go w sklepach to widocznie go zainteresowało dlaczego

                Comment

                • kazin
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2003.12
                  • 81

                  #9
                  Tydzień temu w niedzielę zakończył się Festyn Archeologiczny w Biskupinie. Faktycznie "Leszek" był już nieobecny.
                  Nieobecność spowodowana była kłopotami browaru, związanymi z miejmy nadzieję chwilowym brakiem płynności finansowej zakładu. Brak odpowiedniej gotówki na wykupienie przez "Leszka" wyłączności sprzedaży piwa na czas trwania imprezy, wykorzystała skwapliwie GŻ. Trudno się dziwić. Dziesiątki tysięcy zwiedzających, z których co któryś ma ochotę na napój z pianką, zapewnia sowity zysk.
                  Jak mi wiadomo, do tej pory impreza zwracała się z dużą nawiązką. Śmiało rzec można, że dla żnińskiego browaru, okres trwania festynu to były swoiste żniwa. Najlepszy tydzień w roku, patrząc na temat z perspektywy wielkości sprzedaży. Ta z kolei rzutuje bezpośrednio na kondycję jakiejkolwiek firmy.
                  Szkoda, że "Leszkowi" się nie udało. Rewelacyjna pogoda podczas tegorocznego festynu, przyciągnęła wielu turystów, którzy chętnie gasili pragnienie piwkiem. Niestety, nie był to już trunek ze Żnina. Najbardziej niepokojący jest fakt, że duży zysk jaki z pewnością osiągnęła GŻ, zaostrzy apetyt na lata następne. Obym się mylił. Jako miejscowy Leszkopijca życzę firmie jak najlepiej. Mam nadzieję, że goście przyjeżdzający na festyn, z różnych stron Polski, będą jeszcze mieli okazję skosztować chmielowy napój ze Żnina.
                  Jednak rok, poza wrześniowym tygodniem ma jeszcze 51 innych, gdzie trzeba walczyć o klienta. Sytuacja małych browarów w ogóle nie jest wesoła.
                  Miejscowy kloszard słyszał, że gdzieś biją dzwony, nie wiedział tylko w którym kościele. To, że browar ze Żnina zalega(Ł?) z zapłaceniem akcyzy nie prowadzi jeszcze do objęcia zakazem sprzedaży piwa w kraju, lecz do zakazu produkcji. Tak dzieje się, gdy browary tracą status składu podatkowego, nie regulując wcześniej opłat akcyzowych.
                  Co do zakupu żnińskiego piwa, to można je bez problemu kupić na terenie miasta. Od jakiegoś czasu wersję LESZEK PREMIUM rozprowadza m.in. PSS Gniezno.
                  No i w Szwecji oczywiście!. Nikt chyba jednak dla browaru ratowania nie rzuci się przez morze po butelkę Leszka. Bliżej wszak do Żnina.
                  Obawiam się, że ta produkcja na export jest na tyle znikoma, iż będzie trudno, tylko tą drogą wyprowadzić zakład z finansowych tarapatów na prostą. Znów obym się mylił.
                  Zobaczymy...

                  Comment

                  • kazin
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2003.12
                    • 81

                    #10
                    Żniński browar, jednak nadal nie uregulował długu z tytułu nie zapłaconej akcyzy. Otrzymał propozycje z Urzędu Celnego, aby dług spłacać w systemie ratalnym. Jest dobra wola. Jest nadzieja.

                    Comment

                    Przetwarzanie...
                    X