Wynoszenie szklanek z knajp

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wartburg
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.03
    • 95

    Co do przepisu o kibelkach to nie wiem gdzie jest dokladnie, ale jest na pewno. Kiedys w Sopocie byla jakas rozruba ze restauratorzy pobieraja oplate za kibelek, co jak twierdzil reporter powolujac sie na konkretny przepis (no i wlasnie nie pamietam cyferek) jest nielegalne.

    Wartburg

    Comment

    • pulas
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.08
      • 965

      wartburg napisal/a
      Chodzi o to ze jest to czyjas wlasnosc i nie wazne ze ktos za to nie placil. Zabranie czyjejs wlanosci to po prostu kradzierz.

      Kradzież - to bardzo łatwo powiedzieć.
      A co myślisz o "niedolewaniu" piwa do miary? Jeżeli kupuję pół litra piwa a dostaję 450ml to jak to nazwiesz? A jest to w lokalach nagminne.
      To samo odnosi sie do dolewania piwa do "zlewek z piany". Płacę za piwo pełnowartościowe a dostaję szczyny.
      Dla mnie to też jest kradzież.
      pułaś
      ---------------------------------
      "(...)W kącikach flechtów wieczór już
      Lśni jak porzeczka krwawa
      Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
      I między bajki wkładam"

      Comment

      • roman-n
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2001.10
        • 183

        a paserstwo to nie kradziez ?

        kupujac szklanke czy kufel od kelnera czy barmana nalezy miec swiadomosc ze te pieniadze trafiaja do prywatnej kieszeni owego osobnika, czyli de facto to on "organizuje" szklo a my kupujemy tylko spokoj sumienia, podczas gdy z prawnego punktu widzenia i tak nie jestesmy w porzadku (wracajac do starego przykladu to tak jak kupno kradzionego radia)


        Jedynym legalnym zrodlem szklanek sa sklepiki firmowe w browarach lub promocje w sklepach. I tyle.
        Пиво не чай, стакана не хватит ;-)

        Comment

        • żąleną
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.01
          • 13239

          Re: a paserstwo to nie kradziez ?

          roman-n napisal/a
          kupujac szklanke czy kufel od kelnera czy barmana nalezy miec swiadomosc ze te pieniadze trafiaja do prywatnej kieszeni owego osobnika, czyli de facto to on "organizuje" szklo a my kupujemy tylko spokoj sumienia, podczas gdy z prawnego punktu widzenia i tak nie jestesmy w porzadku (wracajac do starego przykladu to tak jak kupno kradzionego radia)
          To już zależy od uczciwości kelnera i tak naprawdę nie musi specjalnie obchodzić kupującego - on płaci pracownikowi danego przybytku i trudno się spodziewać, że będzie biegał po całym lokalu i szukał konkretnej osoby, która miałaby być prawnym odbiorcą jego pieniędzy. Widzi przed sobą kelnera i jemu płaci. Reszta ginie w pomroce dziejów

          Comment

          • StaryKocur
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2002.01
            • 1521

            Re: a paserstwo to nie kradziez ?

            roman-n napisal/a
            kupujac szklanke czy kufel od kelnera czy barmana nalezy miec swiadomosc ze te pieniadze trafiaja do prywatnej kieszeni owego osobnika, czyli de facto to on "organizuje" szklo a my kupujemy tylko spokoj sumienia, podczas gdy z prawnego punktu widzenia i tak nie jestesmy w porzadku (wracajac do starego przykladu to tak jak kupno kradzionego radia)


            Jedynym legalnym zrodlem szklanek sa sklepiki firmowe w browarach lub promocje w sklepach. I tyle.

            LUUUUUUUUUUUUUUUDZIE,

            To już jest przesada.
            Wynosząc szklankę z knajp, jestem złodziejem ( do czego się
            przyznałem ), kupując ją u kelnera jestem paserem.
            Rozumiem Kolego, że patrząc łakomym okiem na ładne szkło,
            z którego piję piwo w knajpie, popłełniam grzech nieczystości,
            czyli cudzołożę. Tak to należy rozumieć.

            StaryKocur
            Piwo pite z umiarem
            nie szkodzi w żadnych ilościach.

            Comment

            • Ahumba
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛🥛
              • 2001.05
              • 9056

              Nie wiedziałem Stary Kocurze, że jesteś notorycznym przestępcom. . Też mam niejedną szklankę na sumieniu, ale już jestem spokojniejszy, że jak mnie zamkną to w dobrym towarzystwie
              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
              znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

              Comment

              • StaryKocur
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.01
                • 1521

                No to długo nie posiedzimy, bo jeśli trafi się jeszcze kilku
                ortodoksów na Forum, to dostanicmy "czapę" jak nic.
                Dyskusja powoli skręca właśnie w tym kierunku.



                StaryKocur
                Piwo pite z umiarem
                nie szkodzi w żadnych ilościach.

                Comment

                • Ahumba
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  🥛🥛🥛🥛
                  • 2001.05
                  • 9056

                  kupujac szklanke czy kufel od kelnera czy barmana nalezy miec swiadomosc ze te pieniadze trafiaja do prywatnej kieszeni owego osobnika
                  kilka lat temu w Gdańsku zdarzyło mi się, że kelnerka sprzedając mi szklankę Heveliusza dopisała ją do rachunku. Byłem zszokowany
                  Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                  znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                  Comment

                  • StaryKocur
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2002.01
                    • 1521

                    Ja, wbrew temu co niektórzy tu wypisują, często spotykam się
                    z nastepującą reakcją obsługi: "Muszę zapytać szefa, czy mogę
                    panu sprzedać szkło".
                    Znaczy to, że nie wszyscy kelnerzy czy barmani mają
                    na względzie tylko swój biznes.
                    Piwo pite z umiarem
                    nie szkodzi w żadnych ilościach.

                    Comment

                    • pulas
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2001.08
                      • 965

                      StaryKocur napisal/a
                      Ja, wbrew temu co niektórzy tu wypisują, często spotykam się
                      z nastepującą reakcją obsługi: "Muszę zapytać szefa, czy mogę
                      panu sprzedać szkło".
                      Znaczy to, że nie wszyscy kelnerzy czy barmani mają
                      na względzie tylko swój biznes.
                      Po za tym często sam właściciel lokalu stoi za barem. On chyba ma prawo sprzedać swoją szklankę!?
                      pułaś
                      ---------------------------------
                      "(...)W kącikach flechtów wieczór już
                      Lśni jak porzeczka krwawa
                      Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
                      I między bajki wkładam"

                      Comment

                      • adam16
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.02
                        • 9865

                        Originally posted by StaryKocur
                        No to długo nie posiedzimy, bo jeśli trafi się jeszcze kilku
                        ortodoksów na Forum, to dostanicmy "czapę" jak nic.
                        Dyskusja powoli skręca właśnie w tym kierunku.



                        StaryKocur
                        Stać! Policja! Proszę natychmiact oddać szkło!
                        Browar Hajduki.
                        adam16@browar.biz
                        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                        Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                        Comment

                        • StaryKocur
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2002.01
                          • 1521

                          He, he,
                          Panie inspektorze, właśnie jadę do Ostravy pozbyć się
                          dowodów przestępstwa.
                          Sprzedam wszystko i przepiję na miejscu.
                          Zarówno "Bliżej nieokreślone towarzystwo z Forum"
                          jak i to OKREŚLONE niestety nie dopisało, więc urżnę się
                          samotrzeć.
                          Ale za Wasze zdrowie

                          StaryKocur
                          Piwo pite z umiarem
                          nie szkodzi w żadnych ilościach.

                          Comment

                          • żąleną
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2002.01
                            • 13239

                            StaryKocur napisal/a
                            He, he,
                            Panie inspektorze, właśnie jadę do Ostravy pozbyć się
                            dowodów przestępstwa.
                            Sprzedam wszystko i przepiję na miejscu.
                            Po czym wyjdziesz z lokalu ze szklaną w kieszeni

                            Comment

                            • Piecia
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2002.02
                              • 3312

                              ja z mojej kolekcji szkła liczącej ok 40 sztuk legalnie zdobylem ok 20............a jeżeli już zaproponuję barmanowi odkupienie szkiełka to pada śmieszna wręcz cena (ostatnio zarządali ode mnie 10 zł za szklankę a to chyba przesada.....) a stosując się do zasady darmo otrzymaliście darmo dawajcie nie wydaje mi się abym popełniał przestępstwo.....
                              Koniec i bomba,
                              Kto nie pije ten trąba !!!
                              __________________________
                              piję bo lubię!

                              Comment

                              • Piecia
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2002.02
                                • 3312

                                a będąc swego czasu na Węgrzech (skąd zresztą przywiozłem wspomniany już wczesniej przez kogoś kufelek Drehera )barman gonił mnie 200 m przez centrum Budapesztu za buchnięcie wafla!!!
                                Koniec i bomba,
                                Kto nie pije ten trąba !!!
                                __________________________
                                piję bo lubię!

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X