Wynoszenie szklanek z knajp

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Cezar
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.05
    • 1349

    #31
    A mnie się nie udało w tym roku na Słowacji kupić oficjalnie w żadnej knajpie firmowych szklanek do piwa. Każdy kelner mówił, że to jest niemożliwe (To je nemožné!).

    Comment

    • piwo
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.08
      • 810

      #32
      Mi się kiedyś zdarzyło.
      Ciężko było bo to były dwa litrowe kufle i w dodatku ochrona sprawdzała wychodzących czy czegoś nie wynoszą, postanowiłem
      być lepszy od nich i mam do tej pory dwa litrowe, ciężke kufle.

      Poza tym teraz nie korzystam z kufli knajpianych ale uważam, że to coś takiego jak "ręczniki czy papeteria z hotelu".

      Comment

      • zythum
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2001.08
        • 8305

        #33
        Jak byłem młody i nierozważny to wynosiłem. Teraz staram się kupować (nie miałem z tym żadnego problemu w Wiedniu ale już w Pradze nie chciano sprzedawać). W Polsce to jak już było poruszane tragedia. Pytałem kiedyś panią dlaczego nie chce mi sprzedać kufli (takie były ładne litrowe królewskiego) i pani stwierdziła, że niestety browar każe jej te kufle kupować i co ważniejsze tylko limitowane ilości. Niech żyje promocja wyrobów w Polsce
        To inaczej miało być, przyjaciele,
        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

        Rządzący światem samowładnie
        Królowie banków, fabryk, hut
        Tym mocni są, że każdy kradnie
        Bogactwa, które stwarza lud.

        Comment

        • djot
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2001.05
          • 621

          #34
          zythum napisal/a
          -----ciach-----------
          Pytałem kiedyś panią dlaczego nie chce mi sprzedać kufli (takie były ładne litrowe królewskiego) i pani stwierdziła, że niestety browar każe jej te kufle kupować i co ważniejsze tylko limitowane ilości. Niech żyje promocja wyrobów w Polsce
          Ciekawe jaka byłaby reakcja browarów, gdybyśmy przesłali im tę dyskusję?

          Comment

          • zythum
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2001.08
            • 8305

            #35
            Myślę, że niestety browary mają piwoszy w ... nosie. I tak dzieciakom wtrynią wszystko i w bylejaki sposób.
            To inaczej miało być, przyjaciele,
            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

            Rządzący światem samowładnie
            Królowie banków, fabryk, hut
            Tym mocni są, że każdy kradnie
            Bogactwa, które stwarza lud.

            Comment

            • Cordel
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.09
              • 1087

              #36
              Większość producentów piwa w Polsce idzie po najmniejszej linii oporu, można rzec nawet, że z prądem. Tu po prostu chodzi o największą kasę jak najmniejszym kosztem, czasem kosztem piwa nawet. Poza tym nasz naród nie jest przyzwyczajony do promocji piwa, więc co ma sobie mysleć producent? Mysli "po kiego grzyba wytężać łeb, póki cokolwiek schodzi".
              "Mam powody
              Powstrzymywać się od wody.
              Od wody mnie w brzuchu kole:
              Pijam tylko alkohole."
              Jan Lemański

              Comment

              • Simon
                † 1964-2008 Piwosz w Raju
                • 2001.02
                • 993

                #37
                Gastronomicy dostają pulę materiałów reklamowych, w tym szkła gratis, natomiast ich ilość uzależniona jest od sprzedaży danego lokalu.
                Każdy dobry browar przeznacza na te "rozdawnictwo" od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy sztuk ( sic ) rocznie...
                Przyjmując średnią cenę 1,50 za szklankę ( pokal ) do 8 - 10 zł za kufel.... tak, to już nie są małe kwoty w budżecie materiałów reklamowych.
                Do tego dochodzą podkładki w ilościach milionowych, neony, plakaty....itp itd.
                Budżet porządnego browaru to kilka milionów złotych na ww materiały.
                Simon

                Comment

                • Cordel
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2001.09
                  • 1087

                  #38
                  Simon napisal/a
                  Budżet porządnego browaru to kilka milionów złotych na ww materiały.
                  A jak wielki mają przychód?
                  "Mam powody
                  Powstrzymywać się od wody.
                  Od wody mnie w brzuchu kole:
                  Pijam tylko alkohole."
                  Jan Lemański

                  Comment

                  • Simon
                    † 1964-2008 Piwosz w Raju
                    • 2001.02
                    • 993

                    #39
                    Polska jest wyjątkowym krajem pod względem rozdawnictwa. Gastronomicy w Europie większość materiałów reklamowych, w tym szklanki - kupują . W Holandii np dostają od Heinekena katalog i mogą co najwyżej kupić z upustem, ale nigdy za darmo.
                    Dlatego Wasze opinie niestety nie są oparte na faktach.
                    Simon

                    Comment

                    • Simon
                      † 1964-2008 Piwosz w Raju
                      • 2001.02
                      • 993

                      #40
                      Nie rozumiem pytania , Cordel...
                      Przecież produkuje się, prowadzi interes, po to żeby zarobić !!!!
                      Simon

                      Comment

                      • zythum
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.08
                        • 8305

                        #41
                        Szklanki można w detalu kupić taniej niż po 1,50 - sam wielokrotnie widziałem. A browar kupuje hurtowo, i dlaczego jakoś często małe browary za granicą jak najbardziej stać a naszych ogromnych korporacji "nie". W porównaniu z cenami reklam tv i sponsoringu to nawet nie są zadry za paznokciami. Jak już pisałem tak naprawdę na takie kłopoty natknąłem się tylko w Polsce i w mniejszym stopniu w Czechach (chociaż tu w znacznie mniejszym stopniu) a nie było żadnego problemu w Chorwacji i Austrii. Poza tym ja chcę KUPOWAĆ więc dla browaru to żadna strata bo zapłacę znacznie więcej niż browar wydał na tę szklankę. Ja np.: opisywałem wyraźnie sytuacje gdzie Browar Warszawski nie chciał właścicielce lokalu (sic!) SPRZEDAĆ (nie podarować) kufli. Tak więc wydaje mi się, że taka polityka browarów nie jest spowodowana kosztami tylko "olewaniem".[/list]
                        To inaczej miało być, przyjaciele,
                        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                        Rządzący światem samowładnie
                        Królowie banków, fabryk, hut
                        Tym mocni są, że każdy kradnie
                        Bogactwa, które stwarza lud.

                        Comment

                        • Simon
                          † 1964-2008 Piwosz w Raju
                          • 2001.02
                          • 993

                          #42
                          1. Szklanka czysta jest zawsze tańsza od szklanki z nadrukowanym logo.
                          2. Większość browarów oprócz rozdawania szklanek prowadzi ich sprzedaż.
                          3. gastronomicy w Polsce z reguły mają niezaspokojony apetyt na materiały reklamowe ( a niestety ich rotacja jest ogromna - najczęściej szklanki wynoszą sami pracownicy lokali ...)
                          Simon

                          Comment

                          • zythum
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.08
                            • 8305

                            #43
                            1. Ja pisałem o szklankach z logo (patrz supermarkety)
                            2. Z rozmów z właścicielami knajp (przynajmniej z Warszawy) wielkim problemem jest KUPIĆ od jakiegokolwiek browaru jakiekolwiek gadżety czy szklanki
                            3. Zgadzam sie ale nawet milion szklanek to dla dużego browaru malutki koszt w porównaniu z obrotami.
                            To inaczej miało być, przyjaciele,
                            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                            Rządzący światem samowładnie
                            Królowie banków, fabryk, hut
                            Tym mocni są, że każdy kradnie
                            Bogactwa, które stwarza lud.

                            Comment

                            • Cordel
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2001.09
                              • 1087

                              #44
                              Simon napisal/a
                              Nie rozumiem pytania , Cordel...
                              Przecież produkuje się, prowadzi interes, po to żeby zarobić !!!!
                              Zarobić, oczywiście, ale ja uważam, że jest to brudny pieniądz, taki uzyskany za pomocą złotego środka, jakim jest oczczędzanie pieniędzy na najbardziej oczywistych czynnościach(tu reklamie), ale co, Polak nie potrzebuje kokosów, by wyżyć, po prostu czasem miło jest dostać od "browaru" jakiś gadżet, który przypomina o danym piwie i umila samą czynnośc otwierania go Jak widać jednak, połowa spożywających ma problemy z otwarciem piwa po zakupieniu, zawsze jest gorączkowe pytanie: "Stry wziąłeś otwieracz? Bo ja nie mam." To się musi zmienić! Jest jeszcze jeden aspekt, tzw. osiadanie na laurach. Jak wiadomo u nas w kraju ludzie piją głównie piwa z Kompanii Piwowarskiej. Kupują je w ciemno, ale jak długo? Kiedy Kompania jest instytucja, która nie wychodzi do klienta, jest jakby bezosobowa, taki Wielki Brat, który zgarnia tylko kasę, nie dziękując nawet za możliwość jakże łatwego zarobku, a wiadomo dobrze, że Polacy wypijają bardzo dużo hektolitrów tego trunku, myslę jednak, że kiedyś ten naród się odwinie i zażąda tego co jego.
                              "Mam powody
                              Powstrzymywać się od wody.
                              Od wody mnie w brzuchu kole:
                              Pijam tylko alkohole."
                              Jan Lemański

                              Comment

                              • zythum
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2001.08
                                • 8305

                                #45
                                Moje wiadomości ograniczają się do Austrii, Chorwacji , Polski, Czech i Słowacji. W Austrii i Chorwacjii ludzie dziwili się, że chcę kupować - dostawałem za darmo (niestety moja znajomość języków nie pozwala na skomplikowane rozmowy więc może sami sobie kupują w sklepie i omijają browary i jest to ich własna inicjatywa ale osobiście wątpie. I dlaczego w tych krajach można a u nas nie. W Czechach mogłem przynajmniej kupować. Ja niestety jestem przekonany , że w Polsce to raczej pazerność browarów nie przyczyny finansowe są przyczyną takiej sytuacjii.
                                To inaczej miało być, przyjaciele,
                                To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                                Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                                Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                                Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                                Rządzący światem samowładnie
                                Królowie banków, fabryk, hut
                                Tym mocni są, że każdy kradnie
                                Bogactwa, które stwarza lud.

                                Comment

                                Przetwarzanie...