Wynoszenie szklanek z knajp

[Simon]

Jaka pazerność Browarów ? I jakich Browarów ?
Przecież w Polsce już właściwie nie ma polskich Browarów.
Wszystkie należą do międzynarodowych graczy:
South African Breweries ( Kompania ), Heineken ( Żywiec, Leżajsk, Warka, EB ), BBAG ( m.in. wymienione Królewskie ), Carlsberg ( Okocim, Bosman, Piast, Kasztelan).... którzy stosują podobne metody walki i pozyskiwania konsumentów.
W ciągu najbliższego roku znowu padnie kilka samodzielnych, "pazernych" browarów...których nie stać na takie metody walki. O ile nie zostaną wykupione...

[ANDRO]

Stawiam na niezależnych. Ale nie wiem czy im to pomoże. Produkcja to jedna bajka ale DYSTRYBUCJA...

[piwit]

Zbieram szklanki i kufle od bardzo dawna, konkretnie od 1973 r.
Przez te wszystkie lata, wypracowalem sobie metode "pozyskiwa-
nia" nowych eksponatow do kolekcji. Zawsze najpierw probuje
kupic szklanke czy kufel , a gdy to sie nie uda, (bo glupich ludzi nie
brak w kazdym kraju)- przywlaszczam go sobie, bez zadnych
skrupolow. W koncu, jak ktos nie chce moich pieniedzy-to jego
sprawa. Oczywiscie tak "pozyskane" egzemplarze stanowia
ulamek promila w mojej kolekcji, ale sa i poniewaz ich zdobycie
wiazalo sie zduzym ryzykiem, jestem do nich bardzo przywiazany.

[piwit]

Co do problemow z kupieniem polskiego szkla piwnego-to jest
temat "rzeka", ja kupuje najczesciej w sklepach ze szklem, jak
jestem w Polsce. W browarach, dzial marketingu, to najczesciej
wymalowana pannica ktora rozmawiajac z toba, czysci sobie
paznokcie i niedwuznacznie daje ci do zrozumienia, zebys sie
wyniosl i nie zawracal jej d..., zainteresowanym sluze przykladami. W Belgii, Niemczech, Holandii,Francji, Luksemburgu
przy kazdym praktycznie browarze jest sklepik, chocby najmniej-szy, a w nim - wszystko, co tylko mozna wymyslic z piwnych
gadzetow, ze o samym piwie nie wspomne. Inna sprawa, ile
to kosztuje - ale nikt nie moze powiedziec, ze nie ma, lub nie mozna kupic.

[Krzysztof]

Szkło

Szkło reklamowe powinno być dostępne dla kolekcjonerów za symboliczną opłatą. Koszt dla browarów jeżeli chodzi o szklanki czy kufle wcale nie jest taki mały jeżeli weźmiemy pod uwagę, że służą one do podawania piwa w pubach. Gdyby trzeba było to szkło rozdawać za darmo to byłoby wariactwo. Prawdziwy kolekcjoner zawsze się dogada się z barmanem. Obroty nic nie mają wspólnego z kosztami reklamy. Przecież wszyscy wiemy jak dużą część ceny piwa stanowią podatki. To co zostaje na opłacenie kosztów i ewentualny zysk to naprawdę niewiele. Obecny minister finansów zdaje się dostrzegać potrzebę "rozkręcenia" branży, która w roku obecnym przeżywa kryzys i obiecuje obnizyć podatek akcyzowy.

[kamyczek77]

A ja byłam z Krzysiem w ****** i bardzo mi sie spodobał kufelek ze Szwejkiem.Krzysiu zapytał czy możemy sobie zabrać taki,a barman zabrał mi ten z którego piłam i dał czysty!Myślę jednak,że to wszystko za sprawą Krzysia.

[adam16]

W Tychach przy browarze jest sklep firmowy, gdzie można kupić szkło, koszulki, czapeczki, wydawnictwa, otwierzacze itp. Podobno jest też taki sklep przy Żywieckim browarze, ale to niech ktoś potwierdzi lub zdementuje, bo tam nigdy nie byłem.
A jak jest z innymi browarami w Polsce?

[kiszot]

Podobny sklep jest w Namysłowie.Ale w środku cieniutko,1/5 tego co w Tychach.

[adam16]

Bo Tychy to potęga, przynajmniej w porównaniu do Namysłowa.

[piwo]

Simon napisal/a
1. Szklanka czysta jest zawsze tańsza od szklanki z nadrukowanym logo.
2. Większość browarów oprócz rozdawania szklanek prowadzi ich sprzedaż.
3. gastronomicy w Polsce z reguły mają niezaspokojony apetyt na materiały reklamowe ( a niestety ich rotacja jest ogromna - najczęściej szklanki wynoszą sami pracownicy lokali ...)

To tłumaczenie pachnie epoką socjalnizmy - to oni!!!, to oni!!! wszystko by wzięli!!!

Nie lubię czegoś takiego, Simon z Twoich postów tchnie duch pracownika browaru (czyżby Lech?), dla którego wszyscy klienci
to zło koniczne!!! (Rozumiem taką postawę tyle piwa się z browaru wywozi a przecież można wewnętrznie skonsumować )

[Simon]

Myślę, że Browary w Polsce przywiązują ogromną uwagę do pozyskiwania konsumentów piwa w lokalach, przeznaczając ogromne kwoty na wspieranie ich działalności. To dzięki takiej współpracy wiele lokali zdobyło klientów i utrzymuje się na rynku.
90% ogródków piwnych w tym kraju zostało sfinansowanych przez browary. Koncerty klubowe, trasy koncertowe zespołów i wiele innych imprez współpfinansowanych jest również przez Browary. Większość gastronomików zadowolona jest z takiej współpracy.
I jak w każdej społeczności są tacy, którzy zawsze będą narzekać... ( choćby na brak firmowych szklanek ).
Lokal to dla Browaru przede wszystkim promocja ( wizerunek, zachęcenie do spróbowania...itd) która ma owocować prefencjami konsumenta przy zakupie danej marki. Również w sklepie.

[Krzysztof]

Sklepy firmowe.

W Żywcu jest możliwość zakupienia wszelkiego rodzaju reklamy. Można tego dokonać w Piwiarni Żywieckiej mieszczącej się przy browarze.

Sklepy czy stoiska firmowe byłyby rozwiązaniem problemów kolekcjonerów z pozyskiwaniem szkła czy innych przedmiotów reklamowych. Wtedy każdy widzi co jest i za ile jest. Mnie nie bawi dogadywanie z kelnerami na zasadzie: "co by było gdyby Ta szklanka wypadła mi z ręki i się zbiła" + "ile jestem winien". Albo tekst "schowa Pan Tę szklankę żeby szef nie widział".
Mam trochę szkła. W zasadzie sam nie wiem ile. Myślę, że 900 - może do 1000 szt. Oczywiście chodzi tu o naczynia do piwa, ale tylko firmowe.
Sklep w Tychach i w Żywcu to wzorce. Trochę gorzej jest w Okocimiu - nie tak wykwintnie ale zawsze.
Kiedyś widziałem sklepy w Elblągu, Koszalinie, Łomży.
Oczywiście sklep w Browarze Spiż we Wrocławiu.

[talrasha]

Napisałeś

Mam trochę szkła. W zasadzie sam nie wiem ile. Myślę, że 900 - może do 1000 szt. Oczywiście chodzi tu o naczynia do piwa, ale tylko firmowe.

Pytam tak z ciekawości - bo sam zbieram szklanki i mam gdzieś około 40 niepowtażających się - gdzie ty te 900 szklanek trzymasz? Domniemam, że chyba masz jakieś specjalne pomieszczenie na to i zbierałeś je chyba z 10 lat jak nie lepiej.

[Krzysztof]

Szklanki

Zbierałem je długo od roku 1986 od lutego. Dokladnie pamiętam jak kupiłem 2 rodzaje szklanek w Browarze w Warce. Mam je do dziś.
Masz rację, że duża kolekcja to duży kłopot. Mam wystawione na specjalnych półkach jakieś 400 sztuk. Są to szklanki do, których mam pewien sentyment. Reszta leży w kartonach i czeka na lepsze czasy.
Posiadanie szklanek to jedno. Mycie drugie.

[kiszot]

Ja mam tylko 98 sztuk.Ale też nie przepadam za myciem.