Wynoszenie szklanek z knajp

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jerzy
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.10
    • 4707

    breslauer napisał(a)
    W Spiżu był swego czasu taki sklepik z firmowym szkłem, ale chyba goście więcej wynosili niż kupowali, bo sklepiku już nie ma ...
    Goście bardzo rzadko kupowali firmowe szkło i gadżety, gdyż ceny ów sklepik miał absurdalne.
    browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

    Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

    Comment

    • kubciu
      Porucznik Browarny Tester
      • 2003.02
      • 438

      niestety albo stety zdarza sie mi to czasami,ale na usprawiedliwienie mam to,ze to czyn o niskiej szkodliwosci spolecznej.

      Comment

      • marcopolok
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.10
        • 2334

        celt_birofil napisał(a)
        Hańba! Wstyd! Gdyby to był kufel Żywczyka albo Hańka, to co innego
        A niby jaka to różnica
        bez brody...

        Comment

        • celt_birofil
          † 2017 Piwosz w Raju
          • 2001.09
          • 4469

          Różnica w zasadzie żadna, broniłem "profanację" Guinnessa
          Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

          Comment

          • marcopolok
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.10
            • 2334

            celt_birofil napisał(a)
            Różnica w zasadzie żadna, broniłem "profanację" Guinnessa
            Nikt ci nie zabrania bronić, tylko dlaczego twoja linia obrony opiera się na profanacji Żywca oraz (domyślam się) Heinekena?
            bez brody...

            Comment

            • KrzysiekKama
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2004.07
              • 8

              Ja tam wynosze przy każdej nadarzającej się okazji.Mój rekord 7 szlanek.

              Comment

              • Borysko
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.02
                • 1144

                KrzysiekKama napisał(a)
                Ja tam wynosze przy każdej nadarzającej się okazji.Mój rekord 7 szlanek.
                Świetny "rekord", pogratulować.
                Dzięki takim jak ty *** w wielu knajpach i w większości ogródków leją piwo w plastik.

                Comment

                • cielak
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2004.03
                  • 2890

                  [QUOTE]Borysko napisał(a)
                  ...leją piwo w plastik.

                  I to jeszcze 0,4 litra, a szklanki, kufle to 0,5!!!!!
                  zupka chmielowa dobra i zdrowa!!

                  Comment

                  • kiszot
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🍼🍼
                    • 2001.08
                    • 8108

                    Borysko napisał(a)
                    Świetny "rekord", pogratulować.
                    Dzięki takim jak ty *** w wielu knajpach i w większości ogródków leją piwo w plastik.
                    Dosyć dziwny tok rozumowania Bo ja myślałem,że leją w plastik z braku możliwości mycia szkła.
                    Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                    1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                    Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                    Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                    So von Natur, Natur in alter Weise,
                    Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                    Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                    Comment

                    • Andrewbrw
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2004.03
                      • 932

                      A mój kumpel ,kiedyś wyniósł 11 szklanek!!! na drugi dzień oddaliśmy, bo w sumie chodziło oto, kto więcej pomieści, a barmanem był nasz znajomy, więc takiego świństwa mu nie zrobiliśmy ,a pozatym to po kiego ...nam tyle szkła ?

                      Comment

                      • celt_birofil
                        † 2017 Piwosz w Raju
                        • 2001.09
                        • 4469

                        Jak wspomniał Pogoniarz w stosownym temacie, podczas pobytu w Beskidach, solidnie się wzbogacił w szkło. Z pewnością w sensie negatywnym będziemy pamiętać pozyskanie ślicznego pokala z starobrneńskiego Barona Frenck'a. Kolega Pogoniarz propozycję zakupu tegoż złożył panience w lolalu już w momencie nalewania piwa. Pani nawet brew nie drgnęła. Po pewnej chwili napatoczyła się szefowa lokalu. i od słowa do słowa dwa pokale zostały nabyte po 30 koron. W momencie, kiedy zaczęliśmy się pakować, panienki za barem w krzyk. Pogoniarz spokojnie, że płacone, one, że tylko za jeden . W końcu je zignorowaliśmy i wyszliśmy. Aha ten lokal (pseudo grecki) jest w Czeskim Cieszynie, paręset metrów od mostu granicznego (Hlavni Trida)
                        Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                        Comment

                        • celt_birofil
                          † 2017 Piwosz w Raju
                          • 2001.09
                          • 4469

                          O sukcesach w Polskim Cieszynie, kolega Pogoniarz napisze pewnie sam
                          Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                          Comment

                          • Pogoniarz
                            † 1971-2015 Piwosz w Raju
                            • 2003.02
                            • 7971

                            celt_birofil napisał(a)
                            O sukcesach w Polskim Cieszynie, kolega Pogoniarz napisze pewnie sam
                            Czuję się wywołany do tablicy
                            Te małolaty w Czeskim Cieszynie podniosły mi ciśnienie ,ale na szczęście ukoiłem nerwy Keltem.
                            W knajpce w Polskim Cieszynie zakupiłem za symboliczną kwotę szklanicę Braciszka,ale potem ją zamordowałem.Dostałem gratis od szefa kufel okolicznościowy(zamykany)KWK Mysłowice wyprodukowany na Barbórkę w 1995 roku.W Szczyrku dorwałem za darmo szklankę Braciszka i dostałem też szklankę Rybnickiego Fulla,ale ją zabiłem
                            W BB dostałem szklanicę N-Fulla.


                            Prawie jak Piwo
                            SZCZECIN

                            Comment

                            • celt_birofil
                              † 2017 Piwosz w Raju
                              • 2001.09
                              • 4469

                              W uzupełnieniu, szklanka KELTA pozostała niezdobyta...
                              Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)

                              Comment

                              • Mistrzu
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2003.08
                                • 750

                                Pogoniarz napisał:
                                ...też szklankę Rybnickiego Fulla,ale ją zabiłem
                                ...
                                Czy częste tłuczenie zdobytego szkła przez Pogoniarza to wynik problemów z utrzymaniem równowagi bo licznych degustacjach?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X