gra o browar

[Marusia]

Myślisz, że będzie nam się chciało?

[Krzysiu]

Na pewno nie, ale trzeba dorobić do tego spotkania jakąś ideologię

[Krzysiu]

Ktoś próbował?

[łajka]

hau...hau...

[ART]

daruj sobie proszę.

[ART]

zapomniałem dodać: JANO...

[JANO]

Ależ dlaczegoooo zaraz ja????!!!

Psy są bardzo inteligentne !!!/zwłaszcza mieszańce/.
Ale skoro przypadkiem już tu jestem, mogę się wypowiedzieć co i uczynię by bronić wartości braci mniejszych.
Oczywiście Krzysiowi chodzi o wyższy poziom ideologii, lecz...REGULAMIN ŁAJKI: JEŚĆ - SPAĆ – BIEGAĆ!!!!!!!!!!!!! W co najmniej w 2/3 pokrywa się z IDEOLOGIĄ uprawianą przez większość populacji ludzkiej... Także w SG.

[JANO]

Mimo wszystko , jak tak widzę , jak tak się na mnie patrzysz w tych swoich czarnych okularach to się chyba jednak położę spać...
Dobranoc!

[Krzysiu]

Jano też chyba jeszcze nie do końca doszedł do najwyższej formy
Moje lakoniczne zapytanie miało dotyczyć tego, czy ktoś próbował zrealizować grę o browar, a pytam, bo niektóre fragmenty spotkania jakoś przeoczyłem

Art - niepotrzebnie przegoniłeś nowego juniora, łajka podniosłaby dyskusję na nowy, jeszcze wyższy poziom. Pamiętaj, że łajka była w kosmosie, a my nie (wprawdzie zdechła, bo Ruscy zapomnieli zostawić jej tlen do oddychania, ale zawsze to coś).

[ART]

nie mam nic przeciwko, jeśli Łajka to Łajka.

[JANO]

Fakt! Przy nie najwyższej formie i lakoniczności twojego pytania, mogło nie zaiskrzyć to i owo.
Swoją drogą jeśli łajka to łajka , to czyj szkielet krążył w kosmosie ??? a jeśli łajka to łajka to...
jej duch krąży pośród nas... no i jest jeszcze patent z reinkarnacją...
A taka w ogóle , to przypadkiem nie wiecie gdzie polazło psisko?
Muszę wysłać e-maila do Mai, by bardziej pilnowała swój inwentarz, bo znów będzie na mnie.

[JANO]

Siedzem w robótce i tak sobie drukujem i tak sobie myślę...
...Ale głupio tak wejść komuś na temat i pisać o rzeczach poważnych nie nadmieniwszy jednak o meritum ....
Gra jest dobra /jak wszystko gdzie można wygrać beczułkę/, oczywiście wersja na papierze. Bieganie w terenie już przerobiłem w tym roku. Plansza papierowa i dziesięć najprawdziwszych kegów.
Uprościłbym jednak te wszystkie reguły... pytania, pojedynki , konkurencje...
Zadania sprawnościowe też są takie jakieś...
A niech się uleje, a jeszcze dużo uleje...!?
Albo z tym szkłem....kto to później posprząta, jak Krzyś będzie spał ...!?

Moje reguły!
1.Jedenaście kart z których dziesięć posiada symbol browara = nagroda = 1 keg. /ażeby utrudnić zadanie karty były by ułożone w taki sposób by nie było widać na których są symbole nagród.
Nagrody to 10 kegów. /ażeby utrudnić zadanie kegów było by 12/./z czego 12-stym raczyli by się już kibice = my/.
2. startują dwie drużyny dwuosobowe + dla każdej drużyny paczka kibiców z zapleczem medycznym za plecami./
3. każdy zawodnik może używać tylko jednej ręki w trakcie gry /ażeby utrudnić zadanie ręce można zmieniać kiedy i kto tylko chce /łącznie z zapleczem medycznym//.
4. grę rozpoczyna drużyna która szybciej spożyje piwo nalanego z 11-go kega. /bez utrudnień/.
5. gra polega na wskazywaniu kart paluchem i wyraźnym acz donośnym artykułowaniem ...TU!!!!!
6. po TU!!! sędzia podnosi karty i podaje je na przemian to jednej to drugiej drużynie...w taki sposób by każda z drużyn otrzymała po 5 kart z symbolem browara.
Proste!
Ps./ ta pierdzielona sprawiedliwość mnie kiedyś zgubi.

[Krzysiu]

Jano - rewelacja. Tak sformułowane zasady są proste, czytelne i do przyjęcia. Masz u mnie browara
Jedno pytanko? skoro kegów jest 10 (w porywach 12), to ile weekendów potrzeba na pełną wersję gry?

[maryhh]

gra grą, a może ktoś kupi nasz w Bojanowie???

[maryhh]

mam fajną fotkę więc może zaproponuje