Praktyki zanizania woltazu w piwach mocnych sa bardzo powszechnie stosowane co pi9salem wielekrotni ,pewnie sa jakies normy tolerancji bledu w woltazu w koncu jestesmy w une europejskiej a tu na normy sa na wszystko
Kłamstwa na etykietach
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pawelek59Wartobyłoby sprawić aby w końcu "ktoś" się przejął
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piecyk_gazowyPraktyki zanizania woltazu w piwach mocnych sa bardzo powszechnie stosowane co pi9salem wielekrotni ,pewnie sa jakies normy tolerancji bledu w woltazu w koncu jestesmy w une europejskiej a tu na normy sa na wszystkoLwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Comment
-
-
Mnie najbardziej denerwuje brak dokładnej informacji na opakowaniu gdzie piwo zostało uwarzone, w którym z polskich browarów.
Szczególnie mnie to denerwuje w KP, bo nie wiem czy etykieta z Żubra jest z piwa uwarzonego w Białymstoku, w Poznaniu czy może w Tychach. I to boli mnie jako kolekcjonera i konsumenta.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika nikita_banita... I to boli mnie jako kolekcjonera i konsumenta.
Comment
-
-
Jako kolekcjonerowi brak mi określenia browaru i normy (przyjąłem na swojej stronie oznaczenia normami i teraz mi tego brakuje). Jako konsument mam swoje ulubione piwa i wiem co mam pić!!! Zresztą tak się jakoś dziwnie składa, że piwa "sierotki" - bez określenia browaru je warzącego i tak nie są moimi ulubionymi. Za piwa z pełnymi oznaczeniami na etykietach.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarusiaOta Dvorsky to postać autentyczna
Ten Ota to prawdopodobnie postać czysto fikcyjna, nikt poza browarem nic o nim nie słyszał.
Druga sprawa, z którą pozwolę sobie polemizować to piwo. Nigdy nie piłem Szwejki butelkowej więc nie wiem czy rzeczywiście jest taka ochydna jak niektórzy tu piszą. Faktem jest że lana bywała różna od dobrej do wstrętnej, lecz od czasu zmian organizacyjnych i kadrowych w browarze, ten poziom się wyrównał. Wg. mnie jest teraz całkiem przyzwoitym piwem. Mówię tu o pilsnerze bo mocnej nie ma w Lesznie w wersji beczkowej.
A co do informacji na etykietach to coś za dużo jest piw gdzie podają adres warszawski. Jeszcze trochę i okaże się, że prawie wszystkie będą miały taki adres.
Zazdroszczę Warszawiakom takiego ogromu browarów !"Ma jednak kraj polski napój warzony
z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
mieszkańców, lecz i cudzoziemców
wybornym smakiem"
Jan Długosz, Historie Piwne
Moja strona www w początkowym okresie budowy
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sopistaA JEST ICH AŻ 2 (SŁOWNIE DWA). z CZEGO OBA RESTAURACYJNE. No już nie krzyczę. Bo faktem jest, że piwka w nich są przednie.Ostatnia zmiana dokonana przez dzidek1960; 2005-10-28, 19:34."Ma jednak kraj polski napój warzony
z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
mieszkańców, lecz i cudzoziemców
wybornym smakiem"
Jan Długosz, Historie Piwne
Moja strona www w początkowym okresie budowy
Comment
-
-
Co do mylących danych adresowych na etykietach jest to "przywilej" koncernów i to nie tylko w naszym kraju. Informują one konsumenta o adresie siedziby, nie wspominając gdzie fizycznie piwo powstaje.
Fakt, jest to irytujące zwłaszcza dla kolekcjonerów, którzy mogą mieć problemy z przyporządkowywaniem etykiet. Też mnie to wkurza, ale nasi tego nie wymyślili. Ze świata przyszło...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezesjeśli KP regionalizuje Żubra tak, że w dany region trafia on tylko z jednego browaru to nie widzę problemu. smak zawsze będzie ten sam i zawsze będziesz wiedział z którego browaru.
Jedno wiem na pewno - Żubr Żubrowi nierówny i choć pijam go tylko jeśli zostanę nim poczęstowany i nie mogę odmówić to i tak picie go z myślą, że uwarzono go gdzieś indziej niż w Białymstoku sprawia mi ból , ból tym większy, że jako konsument chcę wiedzieć gdzie, z czego i ilo procentowe piwo, które piję uwarzono.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika nikita_banitaTaaakkk... Tylko co począć, gdy piwo, które uwarzono w Poznaniu tam się nie sprzedaj i jest przywożone do Białegostoku celem wciśnięcia go konsumentom?
Jedno wiem na pewno - Żubr Żubrowi nierówny i choć pijam go tylko jeśli zostanę nim poczęstowany i nie mogę odmówić to i tak picie go z myślą, że uwarzono go gdzieś indziej niż w Białymstoku sprawia mi ból , ból tym większy, że jako konsument chcę wiedzieć gdzie, z czego i ilo procentowe piwo, które piję uwarzono.
W KP i CO jest pewnie podobnie.
I to jest jednym z powodów, dla którego na etykietach podawane są adresy siedziby koncernów.
Jak by to wygladało " Tatra z samiuśkich gór" - warzone na pomorzu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Chris"Piwo" jasne....a na tylnej etykiecie napisane jest ze ciemne
Prawie jak Piwo
SZCZECIN
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mste... W KP i CO jest pewnie podobnie...
Comment
-
Comment