Browar Szczyrzyc

[leona]

Na siłę to można by tam pojechać w sobotę niedzielę tym porannym a wrócić tym drugim. Trochę dużo piwa się w tym czasie wypije

Proponuję wariant turystyczno-krajoznawczy: wyjazd z Krakowa, śniadanie w Marysi, spacer po paśmie Cietnia i do Diablego Kamienia, zwiedzanie muzeum i obiado-kolacja w Marysi i do domu. Taki lub podobny harmonogram pozwoli wypić 6-8 kufli bez uszczerbku dla godności ludzkiej

[VanPurRz]

Da się jakoś z Rabki dojechać busem/pks do Szczyrzyca?

[Pendragon]

No i Grodziska.
Ja to w ogóle mam plan by dojechać do Wżar i niebieskim szlakiem wejść na Grodzisko (gród szczyrzycki z XII wieku) , potem troszkę zejść ze szlaku do Klasztorzyska z (V wieku), wrócić na szkal, by po chwili skręcić w lewo na czarny i dojść do Diablego Kamienia.
Inny wariant to dojazd do Wiśniowej i zielonym szlakiem do góry na Ciecień i z niego już w dół do samego Szczyrzyca.
Obydwa warianty to jakieś 3 godziny wędrówki - pierwszy to 9,5 km, drugi 7,5. Drugi choć krótszy, to więcej wspinania.

A jest tam pięknie. Kiedyś znalazłęm taką galerię:
Grodzisko - Szczyrzyc

A okolice góry Ciecień wyglądają tak.

Tak więc nie tylko na piwo tam jechać

[leona]

Da się jakoś z Rabki dojechać busem/pks do Szczyrzyca?

Obawiam się że bez przesiadki w Mszanie Dolnej się nie da ale nie na 100 %

[leona]

Tak więc nie tylko na piwo tam jechać

Tutaj kilka fotek z noclegu na Księżej Górze. Wcześniej oczywiście degustacja w Marysi
A ja wtedy musiałem pracować...

PS: Weź poprawkę na śnieg. Wszystko przykryte i ograniczona możliwość śledzenia śladów osadnictwa

[Pendragon]

Da się jakoś z Rabki dojechać busem/pks do Szczyrzyca?

Z Rabki to tylko do Wiśniowej i dalej opisanym szlakiem zielonym na Ciecień. Albo do Wżąr i opisanym niebieskim

Jeśsli tylko bus - to do Dobczyc (ew. wcześniej do miejscowości Czesław i tam poczekać na busa).

na wędrówkę proponuję tę mapę:

http://compass.krakow.pl/katalog-produktow/7/Beskid-Wyspowy/

[Pendragon]

Obawiam się że bez przesiadki w Mszanie Dolnej się nie da ale nie na 100 %

Mszana nic nie da, trzeba jechać dalej w kierunku Limanowej i wysiąść w Dobrej. Stamtąd są aż 3 PKSy do Szczyrzyca o 5:46... 11:46 i 16:44. Czyli tak w zasadzie tylko jeden, bo tym ostatnim to już potem nie da się wrócić.

[leona]

Można i tak.
Aczkolwiek dla informacji dodam, że z Mszany są busy:
Pon.-Pt. 6.30 B, 7.30, 9.30, 11.10, 12.45 C, 15.50
Sob. 7.30, 10.20

[Pendragon]

A jaka jest relacja tych busów, tylko do Szczyrzyca czy dalej? Rozkład stąd ? http://www.mszana-dolna.pl/index.php?id=645

[leona]

A jaka jest relacja tych busów, tylko do Szczyrzyca czy dalej? Rozkład stąd ? http://www.mszana-dolna.pl/index.php?id=645

Tak, stamtąd ale potwierdzony przez mszaniankę
Końcowy mają prawie pod browarem.

[Pendragon]

To jeszcze przydałyby się godziny odjazdów ze Szczyrzyca do Mszany. W sumie to browarek mógłby się postarać o własna stronę z informacją dla gości jak i o której do nich można dojechać i wyjechać.

[VanPurRz]

Dokładnie, browar mógłby starać się aby goście przebywający w Krakowie czy Rabce/Mszanie mieli do niego ułatwiony dostęp a przynajmniej wiedzieli jak i o której dojechać i przyjechać.
Dzięki za wszystkie informacje.

[e-prezes]

Zdecydowana większość gości w Krakowie czy Mszanie Dolnej nie ma pojęcia że jest tam browar, bo niby skąd. W telewizji o tym nie mówią. Za dużo oczekujesz Zythum.

My z ray nocowaliśmy w pobliskiej (2 km) agroturystycznej Koziarni, ale w zimie jest zamknięta. Średnio widzę wogóle pomysł chodzenia szlakami w śniegu. Te 7,5 km może być tak męczące jak 20 drogą. Radziłbym odłożyć taki wyjazd do wiosny czy bardziej do lata, albo ograniczyć się do Marysi i klasztoru.

[delvish]

Średnio widzę wogóle pomysł chodzenia szlakami w śniegu. Te 7,5 km może być tak męczące jak 20 drogą. Radziłbym odłożyć taki wyjazd do wiosny czy bardziej do lata, albo ograniczyć się do Marysi i klasztoru.

Pomysł chodzenia szlakami w śniegu jest fajny, ale jednak dość ekstremalny i wymagający odpowiedniego sprzętu. W tych okolicach nawet wiosną można się wpakować w śnieg po pas.

[Pendragon]

A skąd wam w ogóle przyszło do głowy, że ktoś tam teraz się wybiera i jeszcze na dodatek pieszo? Pytanie o dojazd jeszcze tego nie oznacza