Rzućcie okiem na http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=55655 "Browar w wersji mini". Toć to szok. Czyżby miało się spełnić nasze (trójmiejskich piwoszów) marzenie.
Nie uwierzę, dopóki nie wypiję.
Ucieszylbym sie by minibrowar powstal. Naprawde. Ale czy to jest realne? Moze po sukcesach minibrowarow w Wa-wie i innych w Polsce znajdzie sie ktos odwazny na taka inwestycje.
"If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson
Tą wiadomością zostałem z lekka zelektryzowany Cudownie by było gdyby się tak stało. Niestety coś mi podpowiada, że to tylko zapowiedzi bez pokrycia. Obym się mylił!
Browar Górskich
(17 Listopada 2005)
Dawny browar Hevelius ma nowego właściciela. Od Grupy Żywiec odkupił go pomorski deweloper, firma PB Górski z Kartuz. Nie chce jednak zdradzić, co zrobi z działką w centrum Wrzeszcza. A ponieważ obszar jest chroniony przez konserwatora zabytków, zbyt wiele na nim zrobić się nie da.
Co po browarze: wizja
Kiedy kilka dni temu Gazeta Wyborcza odkryła, że firma budowlana Górski podpisała umowę przedwstępną w sprawie kupna terenów po gdańskim browarze, Bogdan Górski twierdził, że marzy mu się "minibrowar na wzór wrocławskiej starówki, gdzie w lokalu można obserwować, jak warzy się piwo". Zapowiedział także, że transakcja może zostać dopieta w styczniu, czyli już za dwa miesiące.
Trochę się spóżniłeś z tym postem, od dwóch dni ta informacja krąży po browarze . Został także założony osobny temat na komętarze forumowiczów w tej sprawie.
Heheh nie mogę się pwstrzymać w końcu kapitalista (pan Rut dyrektor korporacyjny Żwyca na pewno jest liberałekm gospodarczym bo to akurat przynosi korzyści jego firmie), że "nikt nie lubi konkurencji". No właśnie paradoksalnie system kapitalistyczny w wersji neoliberalnej powoduje właśnie ograniczenie konkurencji która jest tak nielubaniana prze panów z koncernów. Kupuje się małego i go zamyka a prawo i Państwo nie mają nic do gadania bo przecież rynek wszystko załatwi. To fakt "załatwi" każdą firmę małą gdy tylko jhest konkurencją dużej.
Przepraszam - można ten post przenieść do polityki ale naprawdę nie mogłem się oprzeć.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Etam.
Gadanie o minibrowarze na osiedlu jako o marzeniach Pani Górskiej (patrz poprzednia informacja na trojmiasto.pl) według mnie to tylko jej słodkie pierdzenie.
Jak to miałoby się mieć do zapisów w umowach z Heinekenem, które mówią, że na terenach po spacyfikowanych przez nich browarach nie można nawet myśleć o wznowieniu warzenia?
Chyba, że minibrowar nie mieści się w ich kategoriach konkurencji.
tytułem komentarza:
ktoś z moich znajomych (wielbiciele koncerniaków) powiedział "Żywiec/Heinneken (ale wstaw dowolny koncern) to nie przedsiębiorstwo charytatywne!" i mimo wszystko zgadzam się z tym. nas to może boleć, ale prawda jest taka, że nic na to nie poradzimy.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
tytułem komentarza:
ktoś z moich znajomych (wielbiciele koncerniaków) powiedział "Żywiec/Heinneken (ale wstaw dowolny koncern) to nie przedsiębiorstwo charytatywne!" i mimo wszystko zgadzam się z tym. nas to może boleć, ale prawda jest taka, że nic na to nie poradzimy.
Może i nie charytatywne ale poza pieniędzmi liczy się klasa. A koncerny i tak popadają, więc dlatego tych małych browarów tak szkoda...
jeśli wystarczy zamiast uwarzyć dobre piwo wydać na reklamę i wmówić tym debilom, że uwarzone tanim, masowym kosztem napitek jest smaczny, to po co do tego klasa? klasę o której mówisz dostrzegą tacy jak my, a my jesteśmy dla nich pomijalnym marginesem. wogóle dziwię się, że za każdym razem biadolicie o koncernach. To nie opowieść wigilijna, gdzie sknerus dostrzega swój błąd. to brutalne życie, a w nim im mniej masz sentymentów tym wyżej zachodzisz.
Comment