Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33
Wyświetlenie odpowiedzi
piwo niefiltrowane - okres ważności
Collapse
X
-
-
A dlaczego niepasteryzowane w beczce ma być mniej trwałe niż w butelce? Pamiętam, że w Sobótce na niepastera w beczce dawali conajmiej miesiąc trwałości.
Problem pojawił się po wprowadzeniu kegów. Polegał wcześniej na tym, że myli samego kega, po prowadzeniu przedmuchu zaworu parą wodną problem zniknął. Przy nalewaniu piwa w zwykłę beczki problemu nie było.
Sednem problemu jest to, że emil418 wywoła temat nieaktualny już cztery lata, by pouczyć nas o sprawach, które stali forumowicze już dobrze. Sam nie bardzo wie o co chodzi, a na dotatek ma problemy z wypowiadaniem się w języku polskim. A niektórzy mędrcy, zamiast temat w zarodku udupić, stwarzają kolejne niemałe trudności, by je następnie w niemałym trudzie pokonywać.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza Wyświetlenie odpowiedzi...Jeżeli coś źle powiedziałem, proszę bić ...Last edited by Krzysiu; 2010-01-19, 18:32.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziA dlaczego niepasteryzowane w beczce ma być mniej trwałe niż w butelce? Pamiętam, że w Sobótce na niepastera w beczce dawali conajmiej miesiąc trwałości.
(...)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedziNie pomyliłeś się ?
Pierwszy raz słyszę o piwach, które są zdatne do spożycia tylko przez kilka dni.
Toż to browar sobie sam w nogę strzelił chyba.Mniej książków więcej piwa
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emil418 Wyświetlenie odpowiedziw niepasteryzowanym baterie tak czy siak sie jakies znajda bo nie da sie utrzymac 100% sterylnej produkcji w dodatku ze jest to proces etapowy....chyba wystarczy.....a jesli chodzi o tlen to on własnie pomaga w psuciu sie piwa pozdrawiam
po 1) w niepasteryzowanym są drożdże. Bakterie jeśli są to w minimalnej ilości - dlaczego? bo ich namnożenie doprowadziłoby do zepsucia się piwa lub innego alkoholu tzw mysi zapach. To drożdże produkują alkohol i to sprawia, że bakterie się nie rozwijają nawet jeśli są bo nie urosną powyżej określonego stężenia alkoholu - podobnie drożdże fermentują cukry do określonego stężenia. W związku z tym nie ma potrzeby stricte sterylnej produkcji jak w farmacji itp.
po 2) Nie tyle że tlen psuje piwo, tylko drożdże nie lubią tlenu i co za tym idzie produkcji alkoholu potrzebują warunków beztlenowych.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza Wyświetlenie odpowiedziJeżeli piwo jest pasteryzowane, nie mamy drożdży i całego paskudztwa mikrobiologicznego.
Jeżeli nie jest pasteryzowane, szybko się psuje.
Jeżeli jednak dodamy glukozy (bądź innej pożywki) do piwa, to fermetacja alkoholowa trwa cały czas i nie dopuszcza do psucia.
Jeżeli coś źle powiedziałem, proszę bić
Prostując...
Po 1) w piwie nie ma bakterii! A jeśli są to naprawdę w nieistotnych ilościach. No chyba że ktoś specjalnie wleje tam nie wiem szambo, to wtedy i owszem...
Po 2) Niekoniecznie szybko się psuje pasteryzowane. Data ważności jest to taka prowizorka. Wypijesz niefiltrowane po dacie ważności - będzie w nim więcej droższy. No ale wiadomo po dłuższym czasie drożdże umierają i wtedy dopiero piwo się psuje, ale w doświadczenia kilka-kilkanaście dni nie robi różnicy dla zdrowego człowieka.
Po 3, najważniejsze :P Nawet jeśli pod koniec dodasz glukozy to fermentacja alkoholowa nie zajdzie. Pamiętaj, że drożdże fermentują cukry do określonego stężenia alkoholu - powyżej tej wartości nie mogłyby się rozwijać i poginęłyby. Przecież one nie fermentują spirytusu! - stąd potrzeba destylacji. W produkcji piwa masz etap fermentacji i później tzw dofermentowanie. W dofermentowaniu nie dodaje się cukry, to jest czas na takie ostateczne że tak powiem przerobienie cukrów. Polecam zajrzenie do książek. Dużo pozycji jest na ten temat.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedziNie pomyliłeś się ?
Pierwszy raz słyszę o piwach, które są zdatne do spożycia tylko przez kilka dni.
Toż to browar sobie sam w nogę strzelił chyba.
Krzysiu, temat faktycznie wygrzebany chyba ze śmieci, ale wiesz, nie każdy się orientuje w temacie, a jak czytam co poniektóre posty to mnie krew zalewa z braku wiedzy na co poniektóre tematy.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedziNie nie nie....
po 1) w niepasteryzowanym są drożdże. Bakterie jeśli są to w minimalnej ilości - dlaczego? bo ich namnożenie doprowadziłoby do zepsucia się piwa lub innego alkoholu tzw mysi zapach. To drożdże produkują alkohol i to sprawia, że bakterie się nie rozwijają nawet jeśli są bo nie urosną powyżej określonego stężenia alkoholu - podobnie drożdże fermentują cukry do określonego stężenia. W związku z tym nie ma potrzeby stricte sterylnej produkcji jak w farmacji itp.
po 2) Nie tyle że tlen psuje piwo, tylko drożdże nie lubią tlenu i co za tym idzie produkcji alkoholu potrzebują warunków beztlenowych.
Bić? Lać trzeba!
Prostując...
Po 1) w piwie nie ma bakterii! A jeśli są to naprawdę w nieistotnych ilościach. No chyba że ktoś specjalnie wleje tam nie wiem szambo, to wtedy i owszem...
Po 2) Niekoniecznie szybko się psuje pasteryzowane. Data ważności jest to taka prowizorka. Wypijesz niefiltrowane po dacie ważności - będzie w nim więcej droższy. No ale wiadomo po dłuższym czasie drożdże umierają i wtedy dopiero piwo się psuje, ale w doświadczenia kilka-kilkanaście dni nie robi różnicy dla zdrowego człowieka.
Po 3, najważniejsze :P Nawet jeśli pod koniec dodasz glukozy to fermentacja alkoholowa nie zajdzie. Pamiętaj, że drożdże fermentują cukry do określonego stężenia alkoholu - powyżej tej wartości nie mogłyby się rozwijać i poginęłyby. Przecież one nie fermentują spirytusu! - stąd potrzeba destylacji. W produkcji piwa masz etap fermentacji i później tzw dofermentowanie. W dofermentowaniu nie dodaje się cukry, to jest czas na takie ostateczne że tak powiem przerobienie cukrów. Polecam zajrzenie do książek. Dużo pozycji jest na ten temat.
I tu jesteś w błędzie. Piwo niefiltrowane/niepasteryzowane jest lepsze niż filtrowane/pasteryzowane...temat rzeka ale w dużym skrócie - takie piwo posiada korzystne dla człowieka związki chemiczne, których nie ma piwo filtrowane, zawiera drożdże które w odpowiedniej ilości nie zagrażają zdrowiu, a jednocześnie są źródłem witamin z grupy B. Podobnie w pizzy masz drożdże a raczej ich pozostałości i jakoś pizza nie szkodzi, więc piwo tym bardziej. W mojej ocenie takie piwo jest lepsze, ma inny wg mnie lepszy smak, o dziwo jest droższe (tego nie rozumiem bo niby ma krótszy etap produkcji - m.in. brak filtracji, pasteryzacji...nie wnikam).
Krzysiu, temat faktycznie wygrzebany chyba ze śmieci, ale wiesz, nie każdy się orientuje w temacie, a jak czytam co poniektóre posty to mnie krew zalewa z braku wiedzy na co poniektóre tematy.Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
www.twojmalybrowar.pl
Comment
-
-
Kolego jak się wypowiadasz tonem ex catedra to wypadałoby mieć pojęcie o czym się pisze. Nie twierdzę, że nie masz żadnej wiedzy, ale chyba masz tylko tę z browarów przemysłowych i klapki na oczach.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedziNie nie nie....
po 1) w niepasteryzowanym są drożdże. Bakterie jeśli są to w minimalnej ilości - dlaczego? bo ich namnożenie doprowadziłoby do zepsucia się piwa lub innego alkoholu tzw mysi zapach. To drożdże produkują alkohol i to sprawia, że bakterie się nie rozwijają nawet jeśli są bo nie urosną powyżej określonego stężenia alkoholu - podobnie drożdże fermentują cukry do określonego stężenia. W związku z tym nie ma potrzeby stricte sterylnej produkcji jak w farmacji itp.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedzipo 2) Nie tyle że tlen psuje piwo, tylko drożdże nie lubią tlenu i co za tym idzie produkcji alkoholu potrzebują warunków beztlenowych.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedziPo 1) w piwie nie ma bakterii! A jeśli są to naprawdę w nieistotnych ilościach. No chyba że ktoś specjalnie wleje tam nie wiem szambo, to wtedy i owszem...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedziPo 2) Niekoniecznie szybko się psuje pasteryzowane. Data ważności jest to taka prowizorka. Wypijesz niefiltrowane po dacie ważności - będzie w nim więcej droższy. No ale wiadomo po dłuższym czasie drożdże umierają i wtedy dopiero piwo się psuje, ale w doświadczenia kilka-kilkanaście dni nie robi różnicy dla zdrowego człowieka.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedziPo 3, najważniejsze :P Nawet jeśli pod koniec dodasz glukozy to fermentacja alkoholowa nie zajdzie. Pamiętaj, że drożdże fermentują cukry do określonego stężenia alkoholu - powyżej tej wartości nie mogłyby się rozwijać i poginęłyby. Przecież one nie fermentują spirytusu! - stąd potrzeba destylacji. W produkcji piwa masz etap fermentacji i później tzw dofermentowanie. W dofermentowaniu nie dodaje się cukry, to jest czas na takie ostateczne że tak powiem przerobienie cukrów. Polecam zajrzenie do książek. Dużo pozycji jest na ten temat.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedziKrzysiu, temat faktycznie wygrzebany chyba ze śmieci, ale wiesz, nie każdy się orientuje w temacie, a jak czytam co poniektóre posty to mnie krew zalewa z braku wiedzy na co poniektóre tematy.
Comment
-
-
Kopyr no jakbyś zgadł - dokładnie z browarów przemysłowych, tyle o ile pamiętam.
Chłopaki, spokojnie, wypijcie piwko i wyluzujcie. Jak widać moja wiedza ma wiele braków i cieszę się że mi je wytykacie. To tylko klaruje moją wiedzę w tym temacie.
Technologiem nie jestem, braki w wiedzy są Poprawie temu m.in. ma służyć mój pobyt tutaj. Piwami domowymi się nigdy nie interesowałem i ten temat jest mi zupełnie obcy, ale na forum poszukam na nie odpowiedzi.
Pisząc wczoraj ten post zakładałem właśnie że tak powiem odpowiednie warunki (jak np. to że owszem bakterie mogą zdominować ale zakładam że w browarze tak się prowadzi proces by do tego nie dopuścić), ale faktycznie, pisałem szybko i nie wszystkie argumenty przemyślałem mój błąd
tyle tytułem komentarza
Comment
-
-
Spok nikt nie jest nie omylny (nawet Kopyr). Nie pisz tylko rzeczy typu "jak czytam co poniektóre posty to mnie krew zalewa z braku wiedzy na co poniektóre tematy", a nikt Cię prześladować nie będzie...
Twoje zdrowie! Miłego forumowania.
Uzupełnij profil - łatwiej będzie się z Tobą rozmawiać.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedziKopyr no jakbyś zgadł - dokładnie z browarów przemysłowych, tyle o ile pamiętam.
Chłopaki, spokojnie, wypijcie piwko i wyluzujcie. Jak widać moja wiedza ma wiele braków i cieszę się że mi je wytykacie. To tylko klaruje moją wiedzę w tym temacie.
Technologiem nie jestem, braki w wiedzy są Poprawie temu m.in. ma służyć mój pobyt tutaj. Piwami domowymi się nigdy nie interesowałem i ten temat jest mi zupełnie obcy, ale na forum poszukam na nie odpowiedzi.
Pisząc wczoraj ten post zakładałem właśnie że tak powiem odpowiednie warunki (jak np. to że owszem bakterie mogą zdominować ale zakładam że w browarze tak się prowadzi proces by do tego nie dopuścić), ale faktycznie, pisałem szybko i nie wszystkie argumenty przemyślałem mój błąd
tyle tytułem komentarzaJesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
www.twojmalybrowar.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cannabee776i99 Wyświetlenie odpowiedziPo co ten przecinek?Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
www.twojmalybrowar.pl
Comment
-
Comment