piwo niefiltrowane - okres ważności

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • abernacka
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2003.12
    • 10862

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
    Nie pomyliłeś się ?
    Pierwszy raz słyszę o piwach, które są zdatne do spożycia tylko przez kilka dni.
    Toż to browar sobie sam w nogę strzelił chyba.
    Piokl miał na myśli piwo beczkowe a nie we flaszkach!
    Piwna turystyka według abernackiego

    Comment

    • Krzysiu
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2001.02
      • 14936

      #17
      A dlaczego niepasteryzowane w beczce ma być mniej trwałe niż w butelce? Pamiętam, że w Sobótce na niepastera w beczce dawali conajmiej miesiąc trwałości.

      Problem pojawił się po wprowadzeniu kegów. Polegał wcześniej na tym, że myli samego kega, po prowadzeniu przedmuchu zaworu parą wodną problem zniknął. Przy nalewaniu piwa w zwykłę beczki problemu nie było.

      Sednem problemu jest to, że emil418 wywoła temat nieaktualny już cztery lata, by pouczyć nas o sprawach, które stali forumowicze już dobrze. Sam nie bardzo wie o co chodzi, a na dotatek ma problemy z wypowiadaniem się w języku polskim. A niektórzy mędrcy, zamiast temat w zarodku udupić, stwarzają kolejne niemałe trudności, by je następnie w niemałym trudzie pokonywać.

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza Wyświetlenie odpowiedzi
      ...Jeżeli coś źle powiedziałem, proszę bić ...
      Masz jak w banku, jak tylko zjawisz się w pobliżu.
      Last edited by Krzysiu; 2010-01-19, 18:32.

      Comment

      • abernacka
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛🥛
        • 2003.12
        • 10862

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
        A dlaczego niepasteryzowane w beczce ma być mniej trwałe niż w butelce? Pamiętam, że w Sobótce na niepastera w beczce dawali conajmiej miesiąc trwałości.

        (...)
        Tylko że tutaj mowa o niefiltrze niepsteryzowanym
        Piwna turystyka według abernackiego

        Comment

        • Krzysiu
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.02
          • 14936

          #19
          I co z tego? Popatrzyłeś w ogóle na daty? To tłumaczenie emila418 pasuje tutaj w ogóle jak widły do dupy.

          Comment

          • anteks
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛
            • 2003.08
            • 10782

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
            Nie pomyliłeś się ?
            Pierwszy raz słyszę o piwach, które są zdatne do spożycia tylko przez kilka dni.
            Toż to browar sobie sam w nogę strzelił chyba.
            bywają takie
            Mniej książków więcej piwa

            Comment

            • Protectorianin
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2010.03
              • 2

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emil418 Wyświetlenie odpowiedzi
              w niepasteryzowanym baterie tak czy siak sie jakies znajda bo nie da sie utrzymac 100% sterylnej produkcji w dodatku ze jest to proces etapowy....chyba wystarczy.....a jesli chodzi o tlen to on własnie pomaga w psuciu sie piwa pozdrawiam
              Nie nie nie....
              po 1) w niepasteryzowanym są drożdże. Bakterie jeśli są to w minimalnej ilości - dlaczego? bo ich namnożenie doprowadziłoby do zepsucia się piwa lub innego alkoholu tzw mysi zapach. To drożdże produkują alkohol i to sprawia, że bakterie się nie rozwijają nawet jeśli są bo nie urosną powyżej określonego stężenia alkoholu - podobnie drożdże fermentują cukry do określonego stężenia. W związku z tym nie ma potrzeby stricte sterylnej produkcji jak w farmacji itp.
              po 2) Nie tyle że tlen psuje piwo, tylko drożdże nie lubią tlenu i co za tym idzie produkcji alkoholu potrzebują warunków beztlenowych.


              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza Wyświetlenie odpowiedzi
              Jeżeli piwo jest pasteryzowane, nie mamy drożdży i całego paskudztwa mikrobiologicznego.
              Jeżeli nie jest pasteryzowane, szybko się psuje.
              Jeżeli jednak dodamy glukozy (bądź innej pożywki) do piwa, to fermetacja alkoholowa trwa cały czas i nie dopuszcza do psucia.
              Jeżeli coś źle powiedziałem, proszę bić
              Bić? Lać trzeba!
              Prostując...
              Po 1) w piwie nie ma bakterii! A jeśli są to naprawdę w nieistotnych ilościach. No chyba że ktoś specjalnie wleje tam nie wiem szambo, to wtedy i owszem...
              Po 2) Niekoniecznie szybko się psuje pasteryzowane. Data ważności jest to taka prowizorka. Wypijesz niefiltrowane po dacie ważności - będzie w nim więcej droższy. No ale wiadomo po dłuższym czasie drożdże umierają i wtedy dopiero piwo się psuje, ale w doświadczenia kilka-kilkanaście dni nie robi różnicy dla zdrowego człowieka.
              Po 3, najważniejsze :P Nawet jeśli pod koniec dodasz glukozy to fermentacja alkoholowa nie zajdzie. Pamiętaj, że drożdże fermentują cukry do określonego stężenia alkoholu - powyżej tej wartości nie mogłyby się rozwijać i poginęłyby. Przecież one nie fermentują spirytusu! - stąd potrzeba destylacji. W produkcji piwa masz etap fermentacji i później tzw dofermentowanie. W dofermentowaniu nie dodaje się cukry, to jest czas na takie ostateczne że tak powiem przerobienie cukrów. Polecam zajrzenie do książek. Dużo pozycji jest na ten temat.

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika petrus33 Wyświetlenie odpowiedzi
              Nie pomyliłeś się ?
              Pierwszy raz słyszę o piwach, które są zdatne do spożycia tylko przez kilka dni.
              Toż to browar sobie sam w nogę strzelił chyba.
              I tu jesteś w błędzie. Piwo niefiltrowane/niepasteryzowane jest lepsze niż filtrowane/pasteryzowane...temat rzeka ale w dużym skrócie - takie piwo posiada korzystne dla człowieka związki chemiczne, których nie ma piwo filtrowane, zawiera drożdże które w odpowiedniej ilości nie zagrażają zdrowiu, a jednocześnie są źródłem witamin z grupy B. Podobnie w pizzy masz drożdże a raczej ich pozostałości i jakoś pizza nie szkodzi, więc piwo tym bardziej. W mojej ocenie takie piwo jest lepsze, ma inny wg mnie lepszy smak, o dziwo jest droższe (tego nie rozumiem bo niby ma krótszy etap produkcji - m.in. brak filtracji, pasteryzacji...nie wnikam).


              Krzysiu, temat faktycznie wygrzebany chyba ze śmieci, ale wiesz, nie każdy się orientuje w temacie, a jak czytam co poniektóre posty to mnie krew zalewa z braku wiedzy na co poniektóre tematy.

              Comment

              • Krzysztof
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2001.04
                • 1689

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedzi
                Nie nie nie....
                po 1) w niepasteryzowanym są drożdże. Bakterie jeśli są to w minimalnej ilości - dlaczego? bo ich namnożenie doprowadziłoby do zepsucia się piwa lub innego alkoholu tzw mysi zapach. To drożdże produkują alkohol i to sprawia, że bakterie się nie rozwijają nawet jeśli są bo nie urosną powyżej określonego stężenia alkoholu - podobnie drożdże fermentują cukry do określonego stężenia. W związku z tym nie ma potrzeby stricte sterylnej produkcji jak w farmacji itp.
                po 2) Nie tyle że tlen psuje piwo, tylko drożdże nie lubią tlenu i co za tym idzie produkcji alkoholu potrzebują warunków beztlenowych.



                Bić? Lać trzeba!
                Prostując...
                Po 1) w piwie nie ma bakterii! A jeśli są to naprawdę w nieistotnych ilościach. No chyba że ktoś specjalnie wleje tam nie wiem szambo, to wtedy i owszem...
                Po 2) Niekoniecznie szybko się psuje pasteryzowane. Data ważności jest to taka prowizorka. Wypijesz niefiltrowane po dacie ważności - będzie w nim więcej droższy. No ale wiadomo po dłuższym czasie drożdże umierają i wtedy dopiero piwo się psuje, ale w doświadczenia kilka-kilkanaście dni nie robi różnicy dla zdrowego człowieka.
                Po 3, najważniejsze :P Nawet jeśli pod koniec dodasz glukozy to fermentacja alkoholowa nie zajdzie. Pamiętaj, że drożdże fermentują cukry do określonego stężenia alkoholu - powyżej tej wartości nie mogłyby się rozwijać i poginęłyby. Przecież one nie fermentują spirytusu! - stąd potrzeba destylacji. W produkcji piwa masz etap fermentacji i później tzw dofermentowanie. W dofermentowaniu nie dodaje się cukry, to jest czas na takie ostateczne że tak powiem przerobienie cukrów. Polecam zajrzenie do książek. Dużo pozycji jest na ten temat.


                I tu jesteś w błędzie. Piwo niefiltrowane/niepasteryzowane jest lepsze niż filtrowane/pasteryzowane...temat rzeka ale w dużym skrócie - takie piwo posiada korzystne dla człowieka związki chemiczne, których nie ma piwo filtrowane, zawiera drożdże które w odpowiedniej ilości nie zagrażają zdrowiu, a jednocześnie są źródłem witamin z grupy B. Podobnie w pizzy masz drożdże a raczej ich pozostałości i jakoś pizza nie szkodzi, więc piwo tym bardziej. W mojej ocenie takie piwo jest lepsze, ma inny wg mnie lepszy smak, o dziwo jest droższe (tego nie rozumiem bo niby ma krótszy etap produkcji - m.in. brak filtracji, pasteryzacji...nie wnikam).


                Krzysiu, temat faktycznie wygrzebany chyba ze śmieci, ale wiesz, nie każdy się orientuje w temacie, a jak czytam co poniektóre posty to mnie krew zalewa z braku wiedzy na co poniektóre tematy.
                A ile to jest: "w minimalnej ilosci"?
                Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                www.twojmalybrowar.pl

                Comment

                • kopyr
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2004.06
                  • 9475

                  #23
                  Kolego jak się wypowiadasz tonem ex catedra to wypadałoby mieć pojęcie o czym się pisze. Nie twierdzę, że nie masz żadnej wiedzy, ale chyba masz tylko tę z browarów przemysłowych i klapki na oczach.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedzi
                  Nie nie nie....
                  po 1) w niepasteryzowanym są drożdże. Bakterie jeśli są to w minimalnej ilości - dlaczego? bo ich namnożenie doprowadziłoby do zepsucia się piwa lub innego alkoholu tzw mysi zapach. To drożdże produkują alkohol i to sprawia, że bakterie się nie rozwijają nawet jeśli są bo nie urosną powyżej określonego stężenia alkoholu - podobnie drożdże fermentują cukry do określonego stężenia. W związku z tym nie ma potrzeby stricte sterylnej produkcji jak w farmacji itp.
                  Oczywiście, że mogą być bakterie. Zaryzykuję wręcz tezę, że zwykle są, tylko kwestia jest taka, czy zdominują środowisko.


                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedzi
                  po 2) Nie tyle że tlen psuje piwo, tylko drożdże nie lubią tlenu i co za tym idzie produkcji alkoholu potrzebują warunków beztlenowych.
                  Mylisz się. Tlen psuje piwo, piwo się po prostu utlenia, co sprawia, że szybciej się starzeje, a nawet psuje. Drożdże owszem produkują alkohol podczas fermentacji beztlenowej, ale kłamstwem jest, że drożdże nie lubią tlenu. One tlenu potrzebują do rozmnażania. W środowisku tlenowym najpierw zużywają tlen, a następnie przerabiają cukry na alkohol.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedzi
                  Po 1) w piwie nie ma bakterii! A jeśli są to naprawdę w nieistotnych ilościach. No chyba że ktoś specjalnie wleje tam nie wiem szambo, to wtedy i owszem...
                  Owszem są i mogą zepsuć piwo, jeśli będą miały sprzyjające warunki, czyli np. dostęp tlenu.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedzi
                  Po 2) Niekoniecznie szybko się psuje pasteryzowane. Data ważności jest to taka prowizorka. Wypijesz niefiltrowane po dacie ważności - będzie w nim więcej droższy. No ale wiadomo po dłuższym czasie drożdże umierają i wtedy dopiero piwo się psuje, ale w doświadczenia kilka-kilkanaście dni nie robi różnicy dla zdrowego człowieka.
                  Drożdże, jeśli nie zostaną zabite zbyt wysoką temp., mogą w butelce przeżyć wiele, wiele lat. Kilkadziesiąt na pewno, ale wydaje mi się, że był przypadek, że obudzono drożdże z butelki wyciągniętej z jakiegoś wraku żaglowca. Oczywiście część z nich na pewno umrze, a autoliza jakiej ulegną popsuje smak piwa, ale jeśli nie zajdą jakieś drastyczne okoliczności, część przeżyje.


                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedzi
                  Po 3, najważniejsze :P Nawet jeśli pod koniec dodasz glukozy to fermentacja alkoholowa nie zajdzie. Pamiętaj, że drożdże fermentują cukry do określonego stężenia alkoholu - powyżej tej wartości nie mogłyby się rozwijać i poginęłyby. Przecież one nie fermentują spirytusu! - stąd potrzeba destylacji. W produkcji piwa masz etap fermentacji i później tzw dofermentowanie. W dofermentowaniu nie dodaje się cukry, to jest czas na takie ostateczne że tak powiem przerobienie cukrów. Polecam zajrzenie do książek. Dużo pozycji jest na ten temat.
                  No niestety bzdura straszna. Na forum, na którym setki, jak nie tysiące, piwowarów domowych stosują refermentację w celu nagazowania swojego piwa, takie twierdzenie budzi jedynie uśmiech politowania. To o czym piszesz miałoby rację bytu tylko w przypadku bardzo mocno alkoholowych piw >10%ABV, aczkolwiek wtedy też można przeprowadzić refermentację, dodając trochę świeżych drożdży. Jeśli mi nie wierzysz i nie znasz żadnego piwowara domowego, to pójdź do jakichś delikatesów i kup sobie jakiegoś Trappistę. Każdy ma sporo alkoholu i każdy jest refermentowany w butelce, o czym świadczy osad drożdżowy na dnie.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedzi
                  Krzysiu, temat faktycznie wygrzebany chyba ze śmieci, ale wiesz, nie każdy się orientuje w temacie, a jak czytam co poniektóre posty to mnie krew zalewa z braku wiedzy na co poniektóre tematy.
                  To wyobraź sobie jak ja się czuję.
                  blog.kopyra.com

                  Comment

                  • Seta
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.10
                    • 6964

                    #24
                    Właśnie zbierałem się do odpowiedzi podobnej jak Kopyr. I dobrze, że nie zdążyłem, bo ja bardziej impulsywny jestem...

                    Comment

                    • Protectorianin
                      Szeregowy Piwny Łykacz
                      • 2010.03
                      • 2

                      #25
                      Kopyr no jakbyś zgadł - dokładnie z browarów przemysłowych, tyle o ile pamiętam.
                      Chłopaki, spokojnie, wypijcie piwko i wyluzujcie. Jak widać moja wiedza ma wiele braków i cieszę się że mi je wytykacie. To tylko klaruje moją wiedzę w tym temacie.

                      Technologiem nie jestem, braki w wiedzy są Poprawie temu m.in. ma służyć mój pobyt tutaj. Piwami domowymi się nigdy nie interesowałem i ten temat jest mi zupełnie obcy, ale na forum poszukam na nie odpowiedzi.
                      Pisząc wczoraj ten post zakładałem właśnie że tak powiem odpowiednie warunki (jak np. to że owszem bakterie mogą zdominować ale zakładam że w browarze tak się prowadzi proces by do tego nie dopuścić), ale faktycznie, pisałem szybko i nie wszystkie argumenty przemyślałem mój błąd

                      tyle tytułem komentarza

                      Comment

                      • Seta
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.10
                        • 6964

                        #26
                        Spok nikt nie jest nie omylny (nawet Kopyr). Nie pisz tylko rzeczy typu "jak czytam co poniektóre posty to mnie krew zalewa z braku wiedzy na co poniektóre tematy", a nikt Cię prześladować nie będzie...

                        Twoje zdrowie! Miłego forumowania.

                        Uzupełnij profil - łatwiej będzie się z Tobą rozmawiać.

                        Comment

                        • Krzysztof
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2001.04
                          • 1689

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Protectorianin Wyświetlenie odpowiedzi
                          Kopyr no jakbyś zgadł - dokładnie z browarów przemysłowych, tyle o ile pamiętam.
                          Chłopaki, spokojnie, wypijcie piwko i wyluzujcie. Jak widać moja wiedza ma wiele braków i cieszę się że mi je wytykacie. To tylko klaruje moją wiedzę w tym temacie.

                          Technologiem nie jestem, braki w wiedzy są Poprawie temu m.in. ma służyć mój pobyt tutaj. Piwami domowymi się nigdy nie interesowałem i ten temat jest mi zupełnie obcy, ale na forum poszukam na nie odpowiedzi.
                          Pisząc wczoraj ten post zakładałem właśnie że tak powiem odpowiednie warunki (jak np. to że owszem bakterie mogą zdominować ale zakładam że w browarze tak się prowadzi proces by do tego nie dopuścić), ale faktycznie, pisałem szybko i nie wszystkie argumenty przemyślałem mój błąd

                          tyle tytułem komentarza
                          Zalecam, lekturę podręczników....od browarnictwa.
                          Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                          www.twojmalybrowar.pl

                          Comment

                          • Cannabee776i99
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2009.08
                            • 658

                            #28
                            Po co ten przecinek?

                            Comment

                            • Krzysztof
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2001.04
                              • 1689

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cannabee776i99 Wyświetlenie odpowiedzi
                              Po co ten przecinek?
                              pomyłka
                              Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                              www.twojmalybrowar.pl

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X