Caly moj browar...

[Radegast]

A ja mam rodzinke w Opolu

Kiedy znów zawitasz Piwowar do tego miasta

[ART]

we środę

[Marusia]

Art, zdaj nam relację ze spotkania, albo chcociaż ze smaku piwa!!!!

[JANO]

ART...
Pani cię o coś prosiła...!
Pośpiesz się!!!

[ART]

hmmmm
bardzo interesujące spotkanie...
piwko w lodówce czeka na moją dyspozycję.

żałuję że kolega Piwowar nie będzie z nami w Srebrnej...

[Marusia]

No ale piłeś to piwo, czy jeszcze nie??

[Radegast]

Mów jak piwko, bo ustalam budżet na przyszły rok.

[Misiekk]

No to jak z tym piwem. Czy jest naprawde warte grzechu ????

[JANO]

ART. Bo pójdziesz do kąta....

[Marusia]

Grzechu nie wie, czy to piwo jest jego warte, bo to Art je ma...

[grzech]

Marusi coś się pokićkało. Mnie w tym temacie nie było, więc nie wiem czego nie wiem...

[grzech]

I wyszedłem na debila. Po drugim czytaniu dopiero załapałem o co chodzi, choć skojarzenie dość dalekie.

[Marusia]

Aż dziw, że jeszcze się nie przyzwyczaiłeś do nieco pokręconego poczucia humoru członków forum

Impreza konkurencyjna odwołana - zastanów się nad wyjazdem do SG...

[grzech]

Nie to żebym nie był inteligentny i pozbawiony poczucia humoru, poporostu nie przeczytałem wszystkiego dokładnie.
Co do SG to nie wybieram się.

[Maja]

i będziesz musiał zatańczyć, jak Ci Bajor zagra w szafie, na dachu, ze skrzypcami w brzuchu...