reklama Żywca [z serii Prawie jak...] a kwestia piwowarstwa domowego

[strzelczyk76]

Jestem również chętny mieć i zakładać taką protest-koszulkę.

No ale napewno nie na terenie Browaru Żywieckiego - gospodarza Giełdy i Konkursu Piw Domowych!
Gospodarza w jego domu się nie obraża - tak mnie kiedyś (przyznaję, że dawno) uczono.

Ufam, że intencją Mapajaka w poście #115 było pokazać, że nie cały Żywiec jest be.
Gert Jan Muts już zadeklarował gotowośc do oceniania piw IV edycji Konkursu i zapewniam, że jest nie jedynym wspaniałym człowiekiem pracującym w Grupie Żywiec.

Te ostatnie nieszczęsne akcje reklamowe Żywca, to oczywiście "zasługa" działu marketingu, który z warzeniem piwa nie ma nic wspólnego, a który mieni się być najważniejszym działem nie tylko w tym browarze

Nie można nie przyznać racji Czesowi!!

Chociaż mnie obrażają w moim domu, za pośrednictwem szklanego ekranu TV (LCD jeszcze nie mam ) - emitujac tę reklamę.

Koszulki trzeba zrobić, projekt prawie już mamy (dajmy się jeszcze wypowiedzieć innym), i jeśli do jutra nic sie w projekcie nie zmieni - można go zacząć rozpowszechniać na razie drogą elektroniczną, jako zdjęcie (wysłać do BA, joemonster itp.) i zacząć sie rozglądać za wykonaniem koszulek itp.

... a gdzie je założymy, to myślę się okaże, jak wcześniej pisałem - do czerwca i giełdy daleko, może się coś zmieni...

a oczywiscie na inne okazje - koszulki będą jak znalazł

[iommi]

Iommi chętnie zakupi i założy XXL...

[emes]

Jak już przechodzimy do rozmiarów, to XXL.
A propo zwalania w dużej firmie jakiś wpadek reklamowych na dział marketingu, to proszę się nie łudzić, że w takiej firmie dział marketingowy sam sobie decyduje jakie reklamy mają trafić do mediów . Osoby wyżej stojące w hierarchii firmowej musiały ten projekt zaakceptować, żeby dzial marketingu mógł to puścić dalej, do ogólnokrajowej reklamy. O tym, ile kasy firma ma wydać na reklamę, też nie decyduje dział marketingu, on tylko określa ile będzie to kosztowało, a to z kolei akceptuje lub nie ktoś wyżej.
Jak się szefom firmy nie spodobają jakieś reklamy z działu marketingu, to po prostu wędrują do kosza, a nie do mediów.

[dkrasnodebski]

Dla mnie tył jest miodzio.
Za to z przodu zostawiłbym tylko jeden napis i tak będzie wiadomo o co chodzi.

[zythum]

Dla mnie dwie XL.

[kony]

Wstrzymajcie się z tymi rozmiarami bo się robi bałagan. Jak znam życie to u każdego producenta M,L,XL itd... oznacza co innego.
Jak dojdziemy do konkretów i wybierzemy wykonawcę to on pewnie będzie miał możliwość podania wymiarów koszulek i na tej podstawie każdy sobie określi najlepiej "by PW" do koordynatora. Ja sam mam koszulki M i L które w rzeczywistości mają takie same rozmiary więc moja sugestia: po kolei.

[jaroskywalker]

Też chcę koszulkę. Rozmiar L. A tak nawiasem mówiąc, reklamowanie czegokolwiek w taki sposób jest po prostu smutne. Wyśmiewanie konkurencji [tak chyba można powiedzieć] niezbyt dobrze świadczy o wyśmiewającym. Żenada po prostu, nic więcej. A ogólny poziom reklam to jeszcze inna historia.

Ps: A tak w ogóle to cześć wszystkim, to mój pierwszy post

[yendras]

Dla mnie tył jest miodzio.
Za to z przodu zostawiłbym tylko jeden napis i tak będzie wiadomo o co chodzi.

Zgadzam się. Najważniejsze to nie przegadać. Krótko i dobitnie.

[biermann]

Oczywiście też wchodzę w koszulkę

[Marcin_wc]

Jeśli chodzi o to co pisał Czes, to ja od poczatku mówię, jeśli ludzie z Żywca którzy organizują giełdę naprawdę nie mają wiele wspólnego z tą reklamą, to niech w jakiś sposób nam to zakomunikują, do giełdy sporo czasu zostało. Jeśli nic takiego się nie pojawi, to ja bym przyszedł w tej koszulce nawet gdyby mnie do domu zaprosili.

[marcopolok]

Jeśli chodzi o to co pisał Czes, to ja od poczatku mówię, jeśli ludzie z Żywca którzy organizują giełdę naprawdę nie mają wiele wspólnego z tą reklamą, to niech w jakiś sposób nam to zakomunikują, do giełdy sporo czasu zostało. Jeśli nic takiego się nie pojawi, to ja bym przyszedł w tej koszulce nawet gdyby mnie do domu zaprosili.

A jakoś w owej reklamie nie dopatrzyłem się niczego związanego z GIEŁDĄ
Patrząc z drugiej strony co roku na forumowej tapecie pojawiają się bojkoty giełdy względem polityki GŻ. Powoli się odechciewa

[Marcin_wc]

A jakoś w owej reklamie nie dopatrzyłem się niczego związanego z GIEŁDĄ

To już nie mój problem

[e-prezes]

Co roku Żywiec rośnie w siłę a małych browarów ubywa. ech, odechciewa się.
Giełda giełdą, ale nie da się jej oderwać od sponsora czyli browaru.

[marcopolok]

To już nie mój problem

Tak? to wskaż mi proszę odpowiedni fragment reklamy kpiący z birofilów

[Marcin_wc]

Ja nie mówię, że w reklamie jest coś o birofilach, ale giełdę organizuje ten sam Żywiec który się reklamuje w znany nam sposób, poza tym, organizują oni konkurs piw domowych dlatego nie widzę powodów, dla których nie mielibyśmy udać się w tych koszulkach na giełdę.