Teoretyczna zyskowność specjalistycznego sklepu z piwem

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Oskarx
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2004.02
    • 248

    Teoretyczna zyskowność specjalistycznego sklepu z piwem

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MLT
    Fakt, że drogo ale przynajmniej jest naprawdę dobry wybór i nigdy z tego sklepu nie wychodzę z pustymi rękami. Tak też było ostatnio. Właściciel zapowiedział, że w najbliższym czasie wybiera sie do Belgii, więc zapowiada sie dostawa nowych ciekawych piw.
    Jezeli osobiście jeździ do Belgii po piwa (np.vanem), to tak się zastanawiam jaką sporą marżę musi dać na butelkę aby mu się to opłaciło?
    Kupiłem u niego kiedyś piwo wędzone za 10 zł 0,5l.
    Ktoś pisał na forum, że widział to piwo w normalnym sklepie za 5,5zł. Czyli powiedzmy, że w Niemczech kupił butelke za 4zł. W takim razie marża to ok.6zł(oczywiście w marży są koszty).

    Jezeli do samochodu wejdzie mu powiedzmy 2000 piw (ładowność takich samochodów to min. 1 tona) to 6zł x 2000=12000zł.
    W tym koszty paliwa to 2000km spalanie 10l./100 ropy to 700zł.
    12000-700-300(spanie wyżywienie)=11000zł.
    Niezły zysk!

    Oczywiście wszystkie obliczenia są zaokrąglone i nie uwzględniają kosztów prowadzenia firmy i sklepu. Ale i tak to niezły interes.
    Nawet gdyby marża wynosiła 2 zł od butelki to i tak 2zł x 2000=4000zł
    Co o tym sądzicie?
    Oskar
  • Maggyk
    Szara Adminiscjencja
    🍼
    • 2004.05
    • 5617

    #2
    Nic, bo to nie na temat. Na przyszłość proszę się wypowiadać na temat.
    Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
    Piwo domowe -
    Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

    Reklama w BROWARZE
    PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

    Comment

    • ART
      mAD'MINd
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2001.02
      • 23928

      #3
      no to pozwoliłem sobie wydzielić ww posty jako nowy wątek
      - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
      - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

      Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

      Comment

      • albeertos
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.10
        • 2313

        #4
        A ja myślę że sprzedać 2000 piw po 10 zł i więcej to nie taka prosta sprawa, może zająć to nawet rok w takim sklepie. No i kwestia tego typu że rauchbiery, abbaye, gueuze, lambiki i inne specjalne piwa z małych browarów w Niemczech, Belgii i Holandii wcale nie kosztują 4 zł. No i jeszcze akcyza, wyższy VAT w Polsce... Z 11.000 na jednym kursie to lipa jak dla mnie.
        (_)>
        Nigdy się nie poddawaj!!!
        Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
        Lech jest tam gdzie jego wiara
        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

        Comment

        • Wujcio_Shaggy
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.01
          • 4628

          #5
          Na pewno lipa, bo koszty prowadzenia takiego sklepu w CH banalne nie są...

          Gdyby nawet przyjąć zysk na butelce w wysokości 2 zł, to te 4000 zł zysku musi się rozłożyć w czasie - może nie aż na rok, ale chociażby na pół roku. A 666,67 zł ( ) miesięcznie (minus podatek) to nie jest oszałamiająca kwota. Niby stopa zwrotu jest duża (25%), ale brakuje efektu skali - sprowadzenie 20000 piw wcale nie da 40000 zysku w analogicznym okresie, bo popyt na takie piwa nie jest specjalnie wybujały.

          Gdyby to był taki "złoty interes" to takie specjalistyczne sklepy z piwem pojawiałyby się jeden po drugim...
          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

          Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

          @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

          Comment

          • becik
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍼🍼
            • 2002.07
            • 14999

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_Shaggy
            Gdyby to był taki "złoty interes" to takie specjalistyczne sklepy z piwem pojawiałyby się jeden po drugim...

            a znikają jeden po drugim
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • kibi
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.07
              • 1875

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_Shaggy

              666,67 zł ( ) miesięcznie (minus podatek) to nie jest oszałamiająca kwota.
              A no nie jest, przecież to nawet na ZUS nie wystarczy....

              Co jakiś czas na forum pojawiają sie tematy, w których jesteśmy skłonni podliczać czyjeś niebagatelne dochody. A przecież mamy wolność gospodarczą i każdy może założyć sklep z piwem albo i browar restauracyjny i samemu tłuc te kokosy .

              Comment

              • mark33
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2005.04
                • 3283

                #8
                Złudne zyski dla osób patrzących z boku na kręcący się interes. Nikt nie zauważył ryzyka pojętego przy takim imporcie. Co zrobić jak 200 piw ( najdroższych rarytasów) zostanie na sklepie, bo konsument nie miał ochoty kupić. Skąd się wziął samochód dostawczy za 200 tyś. leasing trzeba płacić i wiele innych ukrytych koszów.

                Comment

                • dyrektor
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.05
                  • 1039

                  #9
                  Z mojego (handlowego) punktu widzenia prowadzenie sklepu z piwami tylko "specjalistycznymi" nie ma racji bytu (patrz. zysk).
                  Mając na uwadze wszystkie wymienione tu koszty (koncesja, czynsze, zusy, pracownicy, transport itd..) plus niespodzianki (terminowanie się towaru) jest to ciężki i "loteryjny" interes. Lwią częścią dochodu są zyski ze sprzedaży piw koncernowych. I to właśnie te piwa poparte codzienną dawką reklamy TV, bilbordowej ogólnie medialnej jest lokomotywą popytu-zysku. Nie bez znaczenia jest konkurencja między producentami objawiająca się rozlicznymi promocjami gadżetowo cenowymi (czego często brak w sklepach specjalistycznych- patrz piwo Heban -sklep Smak 2,15 - sklep specjalistyczny Galeria Kazimierz Kraków 4,50 jak dobrze pamiętam). Następną sprawą są tzw targety od producentów za sprzedaż ilościową, upusty w hurtowniach, przedewszystkim lokalizacja punktu sprzedaży i "fachowy" personel. Opieka przedstawiciela handlowego, materiały reklamowe (lodówki, plakaty, zawieszki itd..)(i upór i codzienna "walka" o swoich klientów kierownika sklepu).
                  Reasumując może w większych miastach typu Kraków, Warszawa ma to racją bytu, natomiast uogólniając jest to ciężki kawałek chleba i trzeba być pasjonatem by coś takiego prowadzić.
                  Z handlowym pozdrowieniem pozdrawiam Dyrektor.
                  http://www.for-nails.pl/
                  http://stanbud.biz/
                  https://www.facebook.com/pages/Sklep...89562121174566

                  Comment

                  • kibi
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.07
                    • 1875

                    #10
                    Ja też mam swój handlowy punkt widzenia choć z zupełnie innej branży. Doświadczenie nauczyło mnie wystrzegania się subiektywnego spojrzenia na asortyment. Chcąc zarabiać na handlu trzeba sprzedawać to co chcą kupować klienci i to bardzo wielu klientów, a nie to co chciałbym kupić ja sam, albo ktoś z moich znajomych. Niejednokrotnie długo poszukiwałem w sklepach czegoś konkretnego dla siebie i wydawało mi się, że w tej samej sytuacji jest wielu potencjalnych nabywców i wystarczy sprzedawać właśnie to, żeby nie móc opędzić się od klientów. Nic bardziej mylnego.
                    Jak w wielu innych dziedzinach życia najlepiej sprzedawać to "co kupi ciemny lud".

                    Comment

                    • Bombadil13
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2005.05
                      • 2479

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyrektor
                      Reasumując może w większych miastach typu Kraków, Warszawa ma to racją bytu, natomiast uogólniając jest to ciężki kawałek chleba i trzeba być pasjonatem by coś takiego prowadzić.
                      A My się cieszymy (no przynajmniej ja sie cieszę), że są jeszcze tacy pasjonaci (jak Ty Dyrektorze)
                      Poszukuję

                      Comment

                      • kony
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2005.08
                        • 1701

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33
                        Co zrobić jak 200 piw ( najdroższych rarytasów) zostanie na sklepie, bo konsument nie miał ochoty kupić.
                        Jak to co ???
                        Zamknąć sklep na tydzień i zająć się czymś pożytecznym, czyli dbaniem o to aby się nic nie zmarnowało

                        Comment

                        • Oskarx
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2004.02
                          • 248

                          #13
                          Cieszą mnie Wasze wypowiedzi bo są odpowiedzią na utyskiwania niektórych klientów tego sklepu na jego "kosmiczne" ceny.
                          Oskar

                          Comment

                          • e-prezes
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2002.05
                            • 19260

                            #14
                            przy małej skali przedsięwzięcia zawsze koszty będą wysokie, ale ja nikomu nie zabraniam prowadzić takiego sklepu. Trzeba tylko zachować zdrowy rozsadek. jeśli jedni to samo piwo sprzedają za 1.20 a drudzy za 1.99 to widać, że ktoś chce mnie naciągnąć. podobnie z zagranicznymi drogimi piwami - jak będę zarabiał średnią krajową to będę kupować piwa po 10 zł i dam się z chęcią naciągnąć.

                            Comment

                            • kibi
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.07
                              • 1875

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
                              przy małej skali przedsięwzięcia zawsze koszty będą wysokie...jeśli jedni to samo piwo sprzedają za 1.20 a drudzy za 1.99 to widać, że ktoś chce mnie naciągnąć.
                              Sam sobie zaprzeczasz. Skoro rozumiesz, że przy małej skali przedsięwzięcia koszty są wysokie, to przecież nie musi być tak, że ten za 1,99 cię naciąga. Bez kłopotu wyobrażam sobie sytuację, w której ten sprzedający za 1,20 zarabia na tobie więcej niż ten za 1,99.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X