We wczorajszej "rzepie" znalazł się tekst o spotkaniu prezydentów Armenii i Rosji. Panowie rozmawiali pijąc piwo.
Jak powszechnie wiadomo pochodzący z Leningradu pułkownik Putin ma wielki sentyment do swojego miasta. Pociągnął za sobą do Moskwy niezliczone rzesze swoich ziomków, ufundował miastu huczny jubileusz i jak widać jest wierny petersburskiemu browarowi - , załączony obrazek jest lekko niewyraźny, ale w papierowym wydaniu widać, że to Bałtika.
Jak powszechnie wiadomo pochodzący z Leningradu pułkownik Putin ma wielki sentyment do swojego miasta. Pociągnął za sobą do Moskwy niezliczone rzesze swoich ziomków, ufundował miastu huczny jubileusz i jak widać jest wierny petersburskiemu browarowi - , załączony obrazek jest lekko niewyraźny, ale w papierowym wydaniu widać, że to Bałtika.