Dlaczego u nas w browarorestauaracjach ceny są tak wysokie?

[ZIOMEK2]

Przebywanie w Warszawie wiąże się z wyższymi kosztami życia. Tutaj niby więcej się zarabia (wyjątek sfera budżetowa), ale wiecej się wydaje. W mniejszym mieście naprawdę można taniej przeżyć miesiąc....

Ilość browarów restauracyjnych w Polsce nie wpłynie na obnizenie cen.
pamietacie SOMĘ? Była i zostały wspomnienia.....
Co do Czech. tam cena piwa jest niższe ale jak się przeliczy złotówkę na korony. pewnie inaczej sprawa się ma jezeli przyszłoby tam zarbiać i tam wydawać....

.. w Czechach zarobki podobne ja w Polsce, tylko w Polsce nie ma tradycji !
( reszta jak wyżej )

[Krzysztof]

Krzysztof ale opowiadasz. Tylko, że gdyby nie było podatków to każdy by musiał sam płacić za leczenie, za szkołę, za drogę itp. Oczywiście Ci którzy zarabiają dużo by sobie poradzili bo tą konieczność płacenia za wszystko zrównowazyłyby im dodatkowe wpływy z braku podatków.
Problem z tym, że w Polsce 70 procent ludzi jest bardzo biednych, biednych albo będących trochę nad tą granicą i im ten brak (bądź) niższe podatki nie zrekompensowałyby konieczności płacenia za leczenie czy szkoły.
Ale to zupełnie inny temat. Pewien system podatków to pewna filozofia życia społecznego - albo społeczeństwo wściekłych zwierząt walczących o każdy kęs (bez podatków, każdy sobie) albo jednak jakaś forma LUDZKOŚCI i CZŁOWIECZEŃSTWA (progresywne podatki i pewne obciążenia na bogatych dla dobra całego społeczeństwa).

Poza tym piszesz nie na temat bo podatki nie mają nic wspólnego z ceną piwa w browarorestauracjach. W Austrii są one duzo wyższe niż w Polsce, duzo wyższe są koszty pracy, dużo wyższe czynsze itp a piwo w browarorestauracjach Wiednia jest niewiele droższe niż w Bierhalle. A teoretycznie powinno być sporo droższe bo wiedeńczyków stać na płacenie duzo więcej za piwo niż płacą. Jak to inaczej wytłumaczyć jak nie chciwością? Nie ma żadnego racjonalnego powodu aby były takie ceny jakie są. Powinniśmy porównywać nasze ceny do cen w Czechach ponieważ mamy podobne zarobki co Czesi.

Nie rozumiemy się. Napisałem na przykładzie podatków osobistych, gdyz chciałem dać namacalny przykład człowiekowi. Nie twierdziłem ze podatki trzeba likwidować.

Poza tym czy nie sądzisz ze zbytnia fiskalizacja ogranicza rozwój gospodarki? Sam wiesz że zbyt wysokie koszty pracy nie sprzyjają zatrudnieniu nowych pracowników.

Z drugiej strony sam wiesz że często korzysta się z prywatnych przychodni lekarskich płacąc za wizytę z własnej kieszeni. Mówienie że ci, którzy mają pieniądze to sobie poradzą jest nie uczciwe, gdyż czasem człowiek którego nie stać na zapłacenie łapówki lekarzowimusi odejść z kwitkiem i utrzymywanie tego stanu rzeczy jest niezdrowe itd.

Pisanie o chciwości Bierhalle jest co najmniej nie trafione. Czy nie przyszło ci do głowy że koszty czynszów w Polsce są wysokie może i nawet wyższe niż we Wiedniu i one także kształtują ceny. Do tego dochodzą inne koszty. Pieczarek już pisał o nazwijmy to niskiej klasie lokali. W Arkadii (jako centrum handlowe) poziom usług jest wysoki a to generuje koszty: określone godziny otwarcia, ochrona, oświetlenie itp. Za to wszystko pokrywa się z czynszu najemcy. Poza tym są piwne poniedziałki podczas których można się napić piwa płacą o wiele mniej....

[Krzysiu]

Tłumaczą się tylko winni...

[e-prezes]

uwzieliście się na Bierhalle tak jakby to był jedyny browar restauracyjny w Polsce. proponuje spytać właścicieli Hausta dlaczego wciąż nie mają polskiego, robionego na miejscu piwa, zamiast czepiać się Bierhalle. lokal mieści się w drogim miejscu i musi być drogo. czy ktoś z Was kupuje towary w tej galerii? zapewne, nie lub bardzo skromny procent. dlaczego? bo jest tam za drogo. są jednak tacy, którym to odpowiada. żadne dyskusje nie zmienią tego stanu rzeczy, a należy się cieszyć, że poniedziałki macie dla siebie. w CK nie ma żadnej promocji i się żyje... bo musi.

[Maidenowiec]

Zythum, ale przecież i tak za to wszystko płacą? Nie ma czegoś takiego jak "bezpłatne".

[iron]

uwzieliście się na Bierhalle tak jakby to był jedyny browar restauracyjny w Polsce. proponuje spytać właścicieli Hausta dlaczego wciąż nie mają polskiego, robionego na miejscu piwa, zamiast czepiać się Bierhalle. lokal mieści się w drogim miejscu i musi być drogo. czy ktoś z Was kupuje towary w tej galerii? zapewne, nie lub bardzo skromny procent. dlaczego? bo jest tam za drogo. są jednak tacy, którym to odpowiada. żadne dyskusje nie zmienią tego stanu rzeczy, a należy się cieszyć, że poniedziałki macie dla siebie. w CK nie ma żadnej promocji i się żyje... bo musi.

A uczepiliśmy się Bierhalle, może dlatego, że wiązaliśmy z tym miejscem jakieś nadzieje na to, że będzie to fajne miejsce z klimatem, a "w praniu" wyszło na to, że kasa jest najważniejsza, czyli jak zwykle

No i tak mi się przypomniało, że w czasie, gdy istniała już Browarmia, a Bierhalle było na ukończeniu, osoby ściśle związane z Bierhalle (nie był to Krzysztof) utyskiwały, że Browarmia droga i elitarna, a Bierhalle ma być na każdą kieszeń i dla każdego - i dla biznesmena i dla robotnika. No i piwo w Bierhalle miało być na początek za 4.90PLN (było za 6.00), potem miało być nieznacznie droższe. A jak jest - wszyscy widzimy.
Więc jak to mam rozumieć - osoby robiące inwestycję pt Bierhalle miały błędny biznesplan (zakładane pierwotnie niższe ceny piwa), czy te bajania o niezbyt wysokich cenach w Bierhalle były tylko małą ściemą marketingową, a od początku była chęć wzięcia maksymalnej ceny (skoro taka jest u konkurencji, to czemu nie ma być u nas? )

To tyle tak trochę obok tematu wątku - przepraszam Krzysztof, ale mam wrażenie (wiem że nie Ty odpowiadasz za politykę cenową Bierhalle) że rządzi tam maksymalizacja zysku, a nie deklarowana kiedyś chęć zrobienia klimatycznego miejsca z dobrym piwem, za rozsądne pieniądze dla klienta, co miało nie wykluczać zysków firmy.

[Krzysztof]

Klimat w Bierhalle jest. U nas przychodzisz i pijesz piwo bez wstępnych deklaracji... w godzinach otwarcia. U nas nie zastaniesz zamkniętych drzwi - chyba że w nocy lub kiedy jest lokal zarezerwowany....

[Makaron]

A czy oby napewno piwo w knajpach w stolicy Czech bylo takie tanie?

[Twilight_Alehouse]

A czy oby napewno piwo w knajpach w stolicy Czech bylo takie tanie?

W Pivovarskym Dumie obydwa piwa podstawowe - jasne i ciemne - kosztowały latem 31,50 kc za 0,5 litra, w tej samej cenie było 0,3 litra piw specjalnych.
A co do piw przemysłowych - nawet koło Hradczan albo Starometskiego Namesti spokojnie da się wypić piwo za nie więcej niż 35-40 koron. A można nawet za 20. I nie mówię to o Urquellu, Budvarze czy Staropramenie, a o Kozelu czy Krusovicach.

[kishar]

A czy oby napewno piwo w knajpach w stolicy Czech bylo takie tanie?

Tak piwa w Pradze są takie tanie

http://www.pivovary.info/prehled/pivdum/pivdum.htm

w takim Pivovarskym Dumie 31 KCz za półlitra, a na tej stronie masz ceny w innych Praskich i Czeskich browarorestauracjch, i te ceny o czymś świadczą o tym o czym tu się pisze, że u nas sa za wysokie. Praga jest jednak miastem bogatszym i z większa ilościa turystów często z wypchanym portfelem niż W-wa. A róznica w podatku ne jest az tak wielka by usprawiedliwiac taką różnice cen. Dla mnie to jest proste właściciel tej czy tam tamtej browarorestauracji stwierdził ze się da szybko odzyskac zainwestowane pieniadze i to robi, a ze nie ma konkurencji to mu to się udaje, i dzieki temu ma duzy zysk i to jest jego prywatna sprawa, a że nam się te ceny nie podobają to też jest nasza prywatna sprawa.

[kibi]

się da szybko odzyskac zainwestowane pieniadze i to robi, a ze nie ma konkurencji to mu to się udaje, i dzieki temu ma duzy zysk

Nie jestem ekonomistą, chyba że domorosłym , ale zwrot zainwestowanego kapitału to chyba nie jest zysk?

[Makaron]

No to moze podam ceny z browarorestauracji w Edynburghu. Jest tylo jedna dzialajaca niestety, ale ceny to 2F za pinte. Niestety tylko jeden gatunek. A pozatym w tej knajpie wszystkie Ale w cenie 2F. Lagery 2,5F. A chcialbym zaznaczyc ,ze ceny lokum jest kosmicznie drogie. Kilkukrotnie wyzsze niz w Warszawie.

[Krzysztof]

Nie jestem ekonomistą, chyba że domorosłym , ale zwrot zainwestowanego kapitału to chyba nie jest zysk?

No właśnie.

[Krzysztof]

uwzieliście się na Bierhalle tak jakby to był jedyny browar restauracyjny w Polsce. proponuje spytać właścicieli Hausta dlaczego wciąż nie mają polskiego, robionego na miejscu piwa, zamiast czepiać się Bierhalle. lokal mieści się w drogim miejscu i musi być drogo. czy ktoś z Was kupuje towary w tej galerii? zapewne, nie lub bardzo skromny procent. dlaczego? bo jest tam za drogo. są jednak tacy, którym to odpowiada. żadne dyskusje nie zmienią tego stanu rzeczy, a należy się cieszyć, że poniedziałki macie dla siebie. w CK nie ma żadnej promocji i się żyje... bo musi.

Ważna uwaga.
Moim zdaniem długi proces inwestyczyjny Hausta podnosi koszty inwestycji. Jak ktoś słusznie zauważył Haust ma ciekawą dekorację za duże pieniądze.
Długi okres inwestycyjny jest spowodowany przedłużającymi się czynnościami prawnymi przed urzędami. Czy wiecie ile kosztuje zatwierdzenie typu dla urzadzeń pomiarowych np. kocioł warzelny, zbiornik fermentacyjny, zbiornik leżakowy? Stawka za roboczogodzinę urzędnika wynosi 200 PLN. Liczba godzin dla jednego urządzenia: 15-20. Poza tym przemiar - czyli legalizacja pierwotna lub wtórna 400 PLN za jeden zbiornik. Te koszty zaczynają się zwracać po jakimś czasie i nikną wraz z czasem użytkowania zbiorników.
Ale takie koszty nalezy ponieść przed uruchomieniem browaru.

[żąleną]

O nie, zaraz Emes znowu zacznie komplementować urzędników.