Dlaczego u nas w browarorestauaracjach ceny są tak wysokie?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #91
    Powiem tak, nawet jakby Bierhalle mogło sprzedawać piwo po 3 zł za 0,4l, a podejrzewam, ze nie może, to i tak nie powinno tego robić. Jest coś takiego jak pozycjonowanie cenowe, czyli klient uważa, że produkt droższy jest lepszy (co wg badań ma nawet pokrycie w rzeczywistości - w jednych takich badaniach czytałem kiedyś, ze kupując najdroższy produkt w swojej kategorii mamy 50% szans na to, ze kupujemy najlepszy produkt w tej kategorii - wydaje się że 50% to niewiele, ale jest to dość proste kryterium oceny jakości i dość skuteczne).
    Wracając do Bierhalle - klient ma być przekonany, że piwo niepasteryzowane/niefiltrowane/inne niż lager jest lepsze. W naszym szeroko pojmowanym interesie jako piwoszy. Dlatego, że to pozwoli wykreować modę na piwa inne niż lagery.
    Po drugie biadolenie nad cenami piwa w Bierhalle, powinno iść w parze z biadoleniem nad cenami piw belgijskich w Piotrze i Pawle, czy też pszeniczniaków w hipermarketach. Przecież to jest skandal, zeby buteleczka 0,33l kosztowała 10 zł. Ja jednak wolę mieć możliwość kupienia takiego piwa, niz jej nie mieć. Wolę móc dorzucić 3 zł do ceny piwa i kupić je we Wrocławiu, niż organizować wyjazd na zakupy do UK, zeby napić się ale'a czy do Bawarii, zeby napić się weizen'a.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • pieczarek
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2001.06
      • 5011

      #92
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dziku
      Dreamer mieszka w Łodzi, w Manufakturze zapewne bywa i wyraził swoje obawy (z którymi zresztą się zgadzam). Pieczarek w Łodzi nie mieszka, może i w Manufakturze nie był... ale wie. Znamienne.
      A cóż takiego wie pieczarek? Co jest znamienne? Wyraziłem tylko przypuszczenie, że pogląd iż w Łodzi Bierhalle nie znajdzie odpowiedniej liczby klientów jest zbyt pesymistyczny. Tylko tyle. Idąc tropem Twojego myślenia każdy, kto by chciał zainwestować w Łodzi w rzeczy droższe niż masówka powinien się ciupasem z tego miasta wynieść. A przecież Łódź jest większa, ludniejsza i bogatsza niż wiele państw. I w tych kategoriach trzeba myśleć o Łodzi. Trudno uwierzyć, że "państwo Łódzkie" jest tak zglajszachtowane, że nie ma stosownej klienteli dla inwestycji typu Bierhalle.

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dziku
      Łódzkie Bierhalle liczy chyba jednak na przyjezdnego klienta zwabionego urokiem Manufaktury oraz na organizację zamkniętych imprez "biznesowych". Może i się nie przeliczy, ale raczej jestem pesymistą.
      I widzę, że mimo swego pesymizmu dopuszczasz możliwość, że lokalizacja lokalu miała jakieś podstawy, że firma wcale nie musi się w swoich założeniach przeliczyć. Czyli, obiektywnie rzecz biorąc, myślisz w tej sprawie tak jak ja.

      Comment

      • Muttah
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2006.09
        • 85

        #93
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
        Ja jednak wolę mieć możliwość kupienia takiego piwa, niz jej nie mieć. Wolę móc dorzucić 3 zł do ceny piwa i kupić je we Wrocławiu, niż organizować wyjazd na zakupy do UK, zeby napić się ale'a czy do Bawarii, zeby napić się weizen'a.
        masz całkowitą rację kopyr - ale jeszcze dużo czasu w naszym kraju upłynie, zanim ktoś zrozumie, że dając trochę niższą cenę po prostu zwiększy się ilość ludzi kupujących belgijskie i niemieckie specjalności ale w Polsce to jeszcze buractwo straszne. byłem w maju na festiwalu Heweliusza w Gdańsku, to mi chcieli trapista na belgijskim stoisku nalać do plastiku...wstyd! i najgorsze, że oni nie widzieli w tym nic dziwnego...

        Comment

        • e-prezes
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2002.05
          • 19261

          #94
          na imprezach masowych każde piwo leją do plastiku - wymóg prawny.
          może to kogoś zdziwi, ale wolę by piwo kosztowało drożej, ale aby trzymało jakościowy poziom. tak aby przychodząc raz na miesiąc nie być zawiedzionym na długo.
          Last edited by e-prezes; 2006-09-17, 09:53.

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #95
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
            na imprezach masowych każde piwo leją do plastiku - wymóg prawny.
            No i wygoda. Problemem jest chyba dostęp do bieżącej wody i wyparzarki.

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
            może to kogoś zdziwi, ale wolę by piwo kosztowało drożej, ale aby trzymało jakościowy poziom. tak aby przychodząc raz na miesiąc nie być zawiedzionym na długo.
            I tu się zgadzam w zupełności - noblesse oblige - i w Bierhalle nie zniese, żeby z piwem było coś nie tak, źle nalane, zła temperatura itd. Płacę, ciężkie pieniądze, to wymagam i nie interesuje mnie czy pani pracuje od dzisiaj, czy od wczoraj. Jak na razie, na moje dwie wizyty w BH nie miałem zastrzeżeń do piwa.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • e-prezes
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2002.05
              • 19261

              #96
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
              No i wygoda. Problemem jest chyba dostęp do bieżącej wody i wyparzarki.
              na takich imprezach sporo naczyń nie wraca do baru, a plastikowy kubek kosztuje mniej, więc to także oszczędność
              Last edited by e-prezes; 2006-09-17, 10:25.

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                #97
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Muttah
                masz całkowitą rację kopyr - ale jeszcze dużo czasu w naszym kraju upłynie, zanim ktoś zrozumie, że dając trochę niższą cenę po prostu zwiększy się ilość ludzi kupujących belgijskie i niemieckie specjalności
                Własnie chyba nie do końca masz rację. Dlaczego? W Polsce mało, kto kupuje w ogóle belgijskie klasztorniaki czy niemieckie weizeny. W tym momencie obniżka ceny może niewiele zdziałać. Przykładowo obniżamy cenę o 10% czyli piwo zamiast 10 zł, będzie kosztowało 9 zł. Teraz przyjmijmy, że marża sklepu w tym piwie stanowiła 2-3 zł. Obniżając cenę o 1 zł, tracisz 33-50% marży, dla klienta obniżka stanowi tylko 10%. Jak myślisz jaki będzie wzrost sprzedaży? Ktoś, kto przez pół miasta jechał, żeby kupić piwo zapłaci równie dobrze 10 zł jak 9 zł - różnica niewielka 10% zaledwie, a raczej nie będzie chodził po znajomych i mówił jaka to wspaniała promocja - obniżka o 1 zł, bo to nikogo nie wzrusza.
                Idźmy dalej piwa, które słabo rotują mają większą szansę, na to, że poleci im termin. Wyższa cena musi tę stratę trochę zrekompensować, ponadto dając wyższą cenę, mamy z czego zejść, jeżeli chcemy towar upłynnić, bo się gotujemy z terminami. Jeżeli mamy marżę 30% i obniżymy ja do 0% to dla klienta będzie to większa promocja niz obniżenie z 15% do 0%.
                Na przykładach liczbowych, która promocja jest atrakcyjniejsza (to samo piwo)
                Piwo kosztowało 10 zł, teraz kosztuje 7 zł, drugie piwo kosztowało 8,5 zł, teraz kosztuje 7 zł. W pierwszym wypadku klient "zaoszczędził" 3 zł, w drugim 1,5zł. Dodatkowo sklep na kazdych 10 piwach, które sprzedał po normalnej cenie zarobił z grubsza więcej o 15 zł. (z grubsza, bo olewam w rozważaniach VAT), czyli zarobił na ponad 1 piwo, którego mógł nie zdążyć sprzedać w terminie.
                Idźmy dalej Obołoń we wrocławskich marketach kosztuje po ponad 4 zł, często 4,8zł. Miałem okazję wprowadzić to piwo do siebie do sklepu, ponieważ zależy mi na popularyzowaniu piw innych, więc sprzedaję je po ok 3,8zł. Czy myślisz, ze jest wiele osób, które zauważą, że piwo to jest o 1 zeta (prawie 30%) tańsze niz w hiperze. Otóż odpowiadam - nie ma. Natomiast z pewnością więcej osób sięgnie z ciekawości po to piwo, a na tym mi zależy. Natomiast pewnie wiecej bym zarobił, gdybym sprzedał je w cenie marketowej.
                blog.kopyra.com

                Comment

                • dziku
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2002.12
                  • 1992

                  #98
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
                  A cóż takiego wie pieczarek? Co jest znamienne? Wyraziłem tylko przypuszczenie, że pogląd iż w Łodzi Bierhalle nie znajdzie odpowiedniej liczby klientów jest zbyt pesymistyczny. Tylko tyle. Idąc tropem Twojego myślenia każdy, kto by chciał zainwestować w Łodzi w rzeczy droższe niż masówka powinien się ciupasem z tego miasta(...)
                  (...)obiektywnie rzecz biorąc, myślisz w tej sprawie tak jak ja.
                  Absolutnie nie myślę tak jak Ty, ale mam tą przewagę, że tu mieszkam i obserwuję co się dzieje.
                  Nie chce mi się z Tobą gadać, bo powtarzanie tego samego abys przeczytał wreszczie ze zrozumieniem mija się po prostu z celem. A tropem mojego myślenia pójść Ci się nie udało, bo po prostu zafascynowany myślami własnymi na ów trop zwyczjnie nie trafiłeś. Ale czytaj i próbuj...

                  Zapraszam - przyjedź do Łodzi. Spróbuj podjechać dowolnego dnia wieczorem do Manufaktury (dowolną komunikacją) - zrozumiesz czemu celowość inwestycji akurat w tym miejscu jest wątpliwa. Spróbuj w końcu z owej Manufaktury wyjechać... Póki co obsługa Bierhalle powinna mówić gościom żeby wychodząc wysikali się na zapas, bo przez 30 - 40 minut będą stać w korku i nie będzie się gdzie odlać. Cóż za miły finał imprezy VIP-owskiej....
                  Last edited by dziku; 2006-09-17, 10:51.
                  Dziku


                  Comment

                  • pieczarek
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2001.06
                    • 5011

                    #99
                    Dziku, płaskie złośliwości mogłeś sobie darować. Mi są obojętne, a Tobie nie pasują.

                    Manufaktura ma jakoby być na komunikacyjnym zadupiu. Z Twoich wyjaśnień mieszkańca Łodzi nie mogę wywnioskować czy tłok na ulicach to zjawisko niezależne od niczego, czy też spowodowane jest najazdem potencjalnych klientów na tęże Manufakturę.

                    Comment

                    • dziku
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2002.12
                      • 1992

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
                      Dziku, płaskie złośliwości mogłeś sobie darować. Mi są obojętne, a Tobie nie pasują.

                      Manufaktura ma jakoby być na komunikacyjnym zadupiu. Z Twoich wyjaśnień mieszkańca Łodzi nie mogę wywnioskować czy tłok na ulicach to zjawisko niezależne od niczego, czy też spowodowane jest najazdem potencjalnych klientów na tęże Manufakturę.
                      Pieczarku - płaskie przemyślenia nie pasują tu również, a może tym bardziej...
                      Tym niemniej na Twoje pytanie odpowiem. Okolica komunikacyjnie problematyczna była zawsze. O tym, że po zbudowaniu czy może lepiej powiedzieć otwarciu Manufaktury będzie jeszcze gorzej - wiedzieli wszyscy. Ostrzeżenia szły ze wszystkich stron. Policja, drogowcy, ekolodzy... Teraz jest szczególnie źle bo z powodu remontu i korków na sąsiedniej Al. Włókniarzy (a to jeszcze potrwa...) zatory nie bardzo mają się jak rozładowywać. Jeśli wierzyć długoterminowym planom to kiedyś lepiej będzie, ale... przebudowa tego odcinka wiąże się z raczej długoterminowymi planami modernizacyjnymi. To znaczy, że dokąd planowane nowe trasy nie powstaną trzeba będzie się tak męczyć. A to oznacza, że jeszcze niejedna firma w Manufakturze zbankrutuje.
                      Jak Bierhalle otworzą - rzecz jasna kiedyś przemęczę się i pojadę na piwo. Ale tak normalnie - na piwo z kolegami czy na spotkanie naszego Pipe Clubu umówimy się po staremu w Peronie 6. Piwo tańsze i wcale nie gorsze, wybór większy, wrócić do domu łatwiej...
                      Dziku


                      Comment

                      • pieczarek
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2001.06
                        • 5011

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dziku
                        Pieczarku - płaskie przemyślenia nie pasują tu również, a może tym bardziej...
                        A Ty ciągle z tymi złośliwościami... I zwróć uwagę, że ja nie napisałem, że złośliwości nie pasują tu (bo pasują jak najbardziej) - napisałem, że nie pasują Tobie (no bo nie pasują).

                        Dzięki za wyjaśnienia odnośnie łódzkiej komunikacji. Będę śledził jak wpływa na losy Bierhalle.

                        Comment

                        • dziku
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2002.12
                          • 1992

                          Tu masz rację...
                          Bardziej chodziło mi, że nie pasują Tobie... A czy płaskie przemyślenia nie pasują do Forum? Rzecz do dyskusji, bo są na nim "od zawsze"

                          Jak się zapewne zorientowałeś entuzjastą Manufaktury nie jestem, chociaż jest to jakiś sposób zagospodarowania terenów poprzemysłowych. Osobiście wolę (sprawdzone już w Łodzi) adoptowanie takich miejsc na cele mieszkaniowe. I jak juz jestem w Manufakturze to zawsze zastanawiam się jakie klimatyczne osiedle by tu było, zamiast tych mniej czy bardziej pustych sklepów...
                          Cóż - życie przyniesie rozwiązanie i odpowiedzi na nasze pytania. Żeby była jasność - przeciwnikiem Bierhalle czy innych browaro - restauracji nie jestem. Wolałbym tylko żeby były w miejscach bardziej z piwno - restauracyjnymi klimatami związanych... Czy Bierhalle znajdzie klientów? Wśród Łodzian zapewne nie będzie ich tak wielu, ale przecież organizatorzy przedsięwzięcia wcale nie muszą tu stawiać na miejscowych. Tym niemniej, żeby coś z tego było trzeba móc tam bez stresu dojechać i wrocić.
                          Dziku


                          Comment

                          • iron
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2002.08
                            • 6717

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                            No i wygoda. Problemem jest chyba dostęp do bieżącej wody i wyparzarki.



                            I tu się zgadzam w zupełności - noblesse oblige - i w Bierhalle nie zniese, żeby z piwem było coś nie tak, źle nalane, zła temperatura itd. Płacę, ciężkie pieniądze, to wymagam i nie interesuje mnie czy pani pracuje od dzisiaj, czy od wczoraj. Jak na razie, na moje dwie wizyty w BH nie miałem zastrzeżeń do piwa.
                            Szczęściarz
                            bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                            Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                            Rock, Honor, Ojczyzna

                            Comment

                            • e-prezes
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2002.05
                              • 19261

                              A wracając do meritum... w Polsce piwo jest drogie (ze wględu na obciążenia podatkowe) i możemy nad tym tylko biadolić, nie zmienimy tego.

                              Comment

                              • Maidenowiec
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2004.07
                                • 2287

                                Fakt, niektórzy tego szczęścia nie mieli.
                                Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

                                Thou shallt not spilleth thy beer!

                                Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X