Dlaczego u nas w browarorestauaracjach ceny są tak wysokie?

[kiszot]

Jak Bierhalle otworzą - rzecz jasna kiedyś przemęczę się i pojadę na piwo. Ale tak normalnie - na piwo z kolegami czy na spotkanie naszego Pipe Clubu umówimy się po staremu w Peronie 6. Piwo tańsze i wcale nie gorsze, wybór większy, wrócić do domu łatwiej...

Tez tak sobie myśle nad Bierhalle katowickim.

[iron]

Fakt, niektórzy tego szczęścia nie mieli.

I nie tylko chodziło o to, że barmanka piwo źle nalała lub nie było w odpowiedniej temperaturze, ani nawet o kantowanie na reszcie, pomijając już fakt niedopłukanych szkanek...
Domyślcie się sami o co mogło chodzić

[Małażonka]

(...) Płacę, ciężkie pieniądze, to wymagam i nie interesuje mnie czy pani pracuje od dzisiaj, czy od wczoraj. (...)

A co Ty możesz wymagać???
Co najwyżej następnym razem możesz udać się do innego lokalu...

[Maidenowiec]

Ja tam uważam za najbardziej karygodne niedolewanie piwa. NIGDY nie miałem 0,4. I nie czepiam się tu o milimetry.

[Małażonka]

Ja tam uważam za najbardziej karygodne niedolewanie piwa.(...)

To też możesz uważać się za szczęściarza
Akurat niedolewanie piwa było wg nas najmniejszym "przewinieniem" Bierhalle...
A żeby była jasność:
- niegrzeczna obsługa (oczywiście, nie dotyczy to Krzysztofa, ani Andrzeja );
- "okantowanie" na 30,00 zł (zbyt późno się zorientowałam, nie sprawdzając -pieniądze wrzuciłam do portfela - moja wina, ale jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłam, że zamiast 70,00 zł - w drobnych otrzymałam zaledwie 40,00 - cóż, za gapiostwo się płaci, ale dobra rada - dokładnie sprawdzać resztę)
- niedopłukane szklanki = zero piany;
- i najważniejsze: parę piw, które mieliśmy okazję wypić - u nas (w BIGB-ie) zasiliłyby od razu kanał...

[Maidenowiec]

Obsługi to nie bardzo zaznałem, bo albo obsługiwałem siebie sam albo, jak ostatnim razem, był całkiem miły chłopaczek do obsługi stolika. Nie jestem pewien czy aby nie był stażystą, czy coś w tym rodzaju. Może dlatego Co do kasy, to pamiętam, że zdziwiło mnie, iż na stronie jest piękny napis "W poniedziałki do 50% tańsze piwo". Czyli na rozum chłopski z 7pln robi się 3,50. A figa, 5pln. Rozumiem, że tam jest to małe "do". Jakie piwo jest w takim razie te 50% tańsze? Może to zależy od pory dnia? Co do samych piw, do tej pory mnie nie zachwyciły. Poczekam aż pojawi się koźlak i wtedy zobaczymy.

[Muttah]

Natomiast z pewnością więcej osób sięgnie z ciekawości po to piwo, a na tym mi zależy.

taka postawa niestety przechodzi już powoli do rezerwatów...od razu widać, że Kolega kopyr qma bazę Twoje ! prowadzisz może sprzedaż wysyłkową...?

a jeszcze odnośnie cen, oczywiście przykłady jak najbardziej trafne. hmmm, może jedynym sposobem jest spowodowanie, żeby niemieckie weizeny rozlewano w Polsce (tak jak np. KP czeskiego Pilsnera albo GŻ Paulanera). przecież Heniek też staniał, kiedy zaczęła go rozlewać GŻ. tylko niestety smak mu się bardzo popsuł i bądź tu mądry...po prostu nie ma w tym kraju kultury picia piwa szczytem marzeń pozostaje Tyskie lub Carlsberg, ewentualnie Żywiec jednym słowem - dramat! ale jaki rząd, taki kraj...

[slavoy]

KP Pilsnera Urquella nie tylko rozlewa, ale i przedtem warzy. W Tychach.
O rozlewaniu Paulanera przez GŻ też mi nic nie wiadomo. Od paru miesięcy faktycznie sprzedawane jest w innych butelkach - niby NRW, ale trochę niższe i cienkoscienne...

A żeby było w temacie - jeśli piwo w browarorestauracji jest za drogie, to zagłosuj nogami i nie przychodź. Piwo, szczególnie w knajpie, to nie jest arykuł pierwszej potrzeby. Takie pierniczenie o cenach i gdybanie to tylko bicie piany.
Towar jest wart tyle, ile klient zechce zapłacić. Patrząc na frekwencję w tych przybytkach, to chętnych nie brakuje. Więc tylko kretyn by obniżał cenę. Koniec i finito.

[Shlangbaum]

Niech ktoś założy mikrobrowar - wpakuje w niego 0,5 mln i zrobi cennik z piwem za 3 zł Chętnie przyjdę....

....na licytację jego majątku

[kiszot]

Niech ktoś założy mikrobrowar - wpakuje w niego 0,5 mln i zrobi cennik z piwem za 3 zł Chętnie przyjdę....

....na licytację jego majątku

I widzisz tu jest ta subtelna różnica jaka dzieli zachód od nas.Tam na zysk czeka sie latami a u nas wydając taką kase na browar chą mieć zysk w ciągu 3-4 lat.I teraz juz wiemy czemu ceny sa tak wysokie.

[Shlangbaum]

Widać nie dorobiliśmy się kapitalizmu z prawdziwego zdarzenia W założeniu inwestycja ma ochronić inwestowaną sumę i po czasie przynieść zyski a u nas jeżeli szybko nie ma zysków to przedsębiorca ma przekichane bo go ZUS i US dojadą

[grzes_ch]

Widać nie dorobiliśmy się kapitalizmu z prawdziwego zdarzenia W założeniu inwestycja ma ochronić inwestowaną sumę i po czasie przynieść zyski

Nie do końca - jak dla mnie takim inwestorom należy kibicować . W prasówce z września jest post dotyczący między innymi Bierhalle i możemy tam przeczytać : "Właściciele przewidują, że zwrot kosztów nastąpi po około czterech latach od otwarcia, przy założeniu, że roczny poziom sprzedaży który obecnie wynosi około 4-5 miliona złotych, się nie zmniejszy."
Jeżeli dane są prawidłowe to inwestycja do momentu wyjścia na tzw "zero" kosztować będzie 4lata x 4 miliony = 16 milionów. Jasno z tego wynika iż dyskonto ( czy jak kto woli - stopę zwrotu ) rzędu 25 % osiągną po 5 latach. Przy założeniu , że nie dopadnie ich ZUS , US , konkurencja , moda , awarie itp.
Wydaje mi się iż są lepsze sposoby osiągnięcia takiego dyskonta i to w stosunku rocznym.

[Muttah]

KP Pilsnera Urquella nie tylko rozlewa, ale i przedtem warzy. W Tychach.
O rozlewaniu Paulanera przez GŻ też mi nic nie wiadomo.
Towar jest wart tyle, ile klient zechce zapłacić. Patrząc na frekwencję w tych przybytkach, to chętnych nie brakuje. Więc tylko kretyn by obniżał cenę. Koniec i finito.

Racja, trochę pokręciłem. KP warzy i rozlewa Pilsnara a GŻ tylko Paulanera importuje (w sumie nie dziwię się, że im go nie pozwalają rozlewać...). cena natomiast w ostatnim czasie zmieniła się z 5,25 na 4,80. super! jak im tak dalej pójdzie to może za parę lat będziemy płacić za piwo tyle samo co Niemcy. Statystyczny Helmut idzie do getranke gescheftu i kupuje weizeny za 75 centów! Przecież dla nich to (porównując zarobki) 3, 4 razy taniej niż u nas! a jeszcze odnośnie Bierhalle, to uważam, że jak nie obniżą cen to więcej ludzi zagłosuje nogami i pójdzie do Spiża, mimo, że piwo 4 razy gorsze...ale za to aż 2 razy tańsze (no, prawie). a na Polaka to działa.

[Shlangbaum]

jak nie obniżą cen to więcej ludzi zagłosuje nogami i pójdzie do Spiża, mimo, że piwo 4 razy gorsze...ale za to aż 2 razy tańsze (no, prawie). a na Polaka to działa.

Chyba nie do końca, bo do Spiża można iść tylko na piwo-jedzenie a do Silesii idzie się ogólnie rozerwać: kupić nowe dżinsy, zjeść hamburgera w McDonaldzie, pójść do kina a jak kasy starczy to jeszcze na piwo do Bierhalle Tak zauważyłem w Warszawie, tak pewnie będzie i w Katowicach.

[Pijak]

Tyle że w Silesii jest rownież konkurencja i nie każdy będzie sie pchał do lokalu z "warszawskimi" cenami piwa i żarełka. Zwłaszcza że marka "Bierhalle" póki co jest rozpoznawana jedynie przez wąską grupę odbiorców. W pasażu na przykład można się napić doskonałego lanego weissa Tuchera za 7,5 PLN za 0,5 l, a kolejki się przy tym barze nie ustawiają.