kultura picia piwa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marusia
    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
    🍼🍼
    • 2001.02
    • 20221

    #16
    Faktycznie, Zythum chyba wstał lewą nogą

    A żeby nie było, że ja tak nie na temat:
    dla mnie pojęcie "kultura picia piwa" polega na wiedzy w jakim szkle podać dane piwo, jak je nalać itp. To, o czym szanowni przedpiścy piszą, to kultura picia w ogóle, która oczywiście jest tylko wycinkiem kultury ogólnej
    www.warsztatpiwowarski.pl
    www.festiwaldobregopiwa.pl

    www.wrowar.com.pl



    Comment

    • żąleną
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.01
      • 13239

      #17
      A ja się nie zgadzam, że kultura picia piwa jest fragmentem kultury ogólnej. Ktoś może potrafić się zachować u teściowych, po czym pojść się nawalić liderprajsami w parku.

      Comment

      • emes
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.08
        • 4275

        #18
        Ja bym nie zwracał uwagi na to co pisze Żą o kulturze picia, sam widziałem jak zamiast kulturalnie pić piwo przy stole, to tańczył w przejściu w Bierhalle Dowody w galerii.
        Last edited by emes; 2006-02-12, 21:25.

        Comment

        • becik
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🍼🍼
          • 2002.07
          • 14999

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
          Bardziej amator. Twój "antykomunizm" jest bardzo śmieszny. I Twoja nienawiść do czegoś innego, czego akurat Ty nie lubisz.(...)
          Zythum, a co z Twoją nienawiścią do piw koncernowych? Zarzucasz innym nienawiść, a sam chyba też posiadasz w sobie niewyczerpane źródła tego uczucia.

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
          W Polsce można zaobserwować trzy typy kultury picia piwa:
          Prima: Ogródkowo-grillowe siedzenie i gaworzenie przy jasno złotym koncerniaku.
          Secunda: Menelskie nawalanie się jak najtańszym, najlepiej lokalnym piwem.
          Tertia: Świadome picie piwa dla smaku połączone z poszukiwaniem czegoś nowego i chętnym nawiązywaniem do tradycji.
          W Polsce dominuje oczywiście pierwszy typ, i zmieni się on pewnie kiedyś sezonowo na trzeci jak przyjdzie na to moda, ale szybko przeminie. Drugi typ wymrze, kiedy wymrą ostatnie meneliki w Polsce urodzone jeszcze za PRL - trochę to potrwa. (...)
          Ja bym jeszcze dodał quatro: Świadome picie piwa dla smaku połączone z nawaleniem się.
          Jako urodzony za PRL i to jeszcze w okresie gomułkowskim wiem, że nie miejsce czy klimat tworzą atmosferę ale sami ludzie. Na tym przykładzie mogę śmiało stwierdzić, że w dzisiejszych czasach tego "menelstwa" jest więcej, najczęściej nowobogackiego. Dawne bary piwne miały swój urok i lubiłem w nich bywać mimo obecnego tam wszelakiego rodzaju przekroju społecznego. W obecnych czasach liczy się dla mnie atmosfera lokalu, wystrój, muzyka do niego adekwatna. Wybieram te lokale w których posiedzenie sprawia mi przyjemność, a obecność piwa, które mi naprawdę smakuje będzie jeszcze tego zwieńczeniem. oczywiście dobra kuchnia także.
          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

          Comment

          • piokl13
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2003.06
            • 946

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
            nie ma czegoś takiego jak kultura picia piwa
            Kultura picia piwa znaczy tyle co zwyczaje, obrzędy związane z piciem piwa. Twierdzenie, że coś takiego nie istnieje, jest dość zabawne.

            Comment

            • Shlangbaum
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2005.03
              • 5828

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
              Ja bym jeszcze dodał quatro: Świadome picie piwa dla smaku połączone z nawaleniem się. [...] Na tym przykładzie mogę śmiało stwierdzić, że w dzisiejszych czasach tego "menelstwa" jest więcej, najczęściej nowobogackiego.
              To prawda, niestety pewna część ludzi zmieniając zawartość portfela nie zmienia złych nawyków i dochodzi do paranoi typu kupowanie piw po 40 zł i droższych za 0,5 l po to by się nimi naprać. Dla mnie to jest przykład niskiej kultury piwa. Klasztorniaki ze swoją poezją smaku używać w celu przeczyszczania flaków

              Krakowski Konkurs Piw Domowych !

              Comment

              • iron
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2002.08
                • 6717

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piokl13
                Kultura picia piwa znaczy tyle co zwyczaje, obrzędy związane z piciem piwa. Twierdzenie, że coś takiego nie istnieje, jest dość zabawne.
                Tylko szkoda, że cytując wyrwałeś to zdanie z kontekstu. Dalej było napisane, że jest to część kultury ogólnej danego człowieka.
                No bo co - będziemy mówić o kulturze jedzenia (wszelkie zwyczaje i obrzędy związane z jedzeniem, stosowanie odpowiednich sztućców i naczyń), kulturze wydalania (podcieranie tyłka, mycie rąk po defekacji), czy... no właśnie tych kultur można mnożyć, tylko po co?

                Kulturalny człowiek zazwyczaj zwraca uwagę na to co i jak je, i pije, jak się ubiera, dba o higienę osobistą itp.
                bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                Rock, Honor, Ojczyzna

                Comment

                • becik
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🍼🍼
                  • 2002.07
                  • 14999

                  #23
                  Troche odbiegnę od tematu ale przykład jak najbardziej adekwatny.
                  Autentyczne zdarzenie opowiedziane przez znajomego pracującego w Johnnie Walker na Polskę.
                  Właściciel pewnego lokalu opowiada jak przyszło dwóch "panów" oczywiście nowobogackich, którzy proszą: "dwa razy niebieski Jaś z colą"...
                  Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                  Comment

                  • piokl13
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2003.06
                    • 946

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
                    Kulturalny człowiek zazwyczaj zwraca uwagę na to co i jak je, i pije, jak się ubiera, dba o higienę osobistą itp.
                    Mieszasz pojęcia, kulturalny i kultura. Z tego co piszesz wynika, że np. Majowie czy starożytni Rzymianie nie mieli kultury. Mieli, choć nie zawsze się kulturalnie z naszego punktu widzenia zachowywali.
                    Żulnia z piwem z czasów socjalizmu mogłaby być (według mnie już jest) zabytkiem kultury, świadectwem tamtych czasów. I nie ma nic wspólnego z tym, czy jej klienci zachywywali się kulturalnie czy nie.

                    Comment

                    • żąleną
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.01
                      • 13239

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
                      no właśnie tych kultur można mnożyć, tylko po co?

                      Kulturalny człowiek zazwyczaj zwraca uwagę na to co i jak je, i pije, jak się ubiera, dba o higienę osobistą itp.
                      Mnożenie się kultur to chyba w przyrodzie naturalne, panie biolog

                      A wracając do tematu, to nie wiem, co was z Krzysiem ugryzło, że nie ma kultury picia piwa, a jest tylko ogólna. A jak siedzę przy piwie schłodzonym i nalanym zgodnie z regułami podawania danego gatunku, i delektuję się jego niuansami smakowymi, a zarazem mam na tyłku brudne gacie, dłubię w nosie, bekam, pierdzę i drapię się po rowku?

                      Comment

                      • iron
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2002.08
                        • 6717

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną
                        Mnożenie się kultur to chyba w przyrodzie naturalne, panie biolog

                        A wracając do tematu, to nie wiem, co was z Krzysiem ugryzło, że nie ma kultury picia piwa, a jest tylko ogólna. A jak siedzę przy piwie schłodzonym i nalanym zgodnie z regułami podawania danego gatunku, i delektuję się jego niuansami smakowymi, a zarazem mam na tyłku brudne gacie, dłubię w nosie, bekam, pierdzę i drapię się po rowku?
                        Mnożenie się kultur jest jak najbardziej naturalne, ale w laboratorium

                        A jak siedzisz "obsrany" "przy piwie schłodzonym i nalanym zgodnie z regułami podawania danego gatunku" to delektujesz się i tak głównie aromatem własnej kupy Więc gówniana ta kultura picia piwa, nie
                        Last edited by iron; 2006-02-13, 13:24.
                        bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                        Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                        Rock, Honor, Ojczyzna

                        Comment

                        • Marusia
                          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                          🍼🍼
                          • 2001.02
                          • 20221

                          #27


                          Tak, jak napisałam powyżej: piszecie, o kulturze picia, która jest elementem kultury w sensie dobrego zachowania. A sama kultura picia piwa polega na przestrzeganiu reguł podawania i spozywania tego trunku, to wszystko.

                          Jednakowoż obrazowość opisów Żą i Irona jest powalająca
                          Last edited by Marusia; 2006-02-13, 15:16.
                          www.warsztatpiwowarski.pl
                          www.festiwaldobregopiwa.pl

                          www.wrowar.com.pl



                          Comment

                          • kopyr
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2004.06
                            • 9475

                            #28
                            W kontekście kultury picia piwa, meneli, gówniarzy z gimnazjum itd ciekawie prezentują się dane z artykułu o dyskontach pt. "Wszędzie i tanio" w Handlu z 8.02.2006. W tabelce podano po pięć najczęściej kupowanych pozycji asortymentowych dla 3 największych sieci dyskontów. Powiem wam, że takiego składu to się do końca nie spodziewałem, ale do rzeczy...

                            Biedronka
                            - Oaza Woda Gazowana PET 1,5l
                            - Piwo Vip Mocne 7,8% pusz. 0,5l
                            - Mleko Prawdziwe 3,2 UHT 1l
                            - Piwo Jasne 4,5% pusz. 0,5l
                            - Piwo Fasberg Premium 5,7% pusz. 0,5l


                            Lidl
                            - Siti Woda gazowana PET 1,5l
                            - Piwo Grafen Walder PremPils 4,8% pusz. 0,6l (taka pojemnośc jest w tabelce podana)
                            - Mleko Pilos 3,2% UHT 1l
                            - Piwo Finkbrau 4,2% pusz. 0,5l
                            - Piwo Tatra Pils 5,5% pusz. 0,5l


                            Plus
                            - Taqua Woda Gazowana PET 1,5l
                            - Mleko Krasula 3,2% UHT 1l
                            - Muszyna Skarb Życia Woda niegazowana PET 1,5l
                            - Piwo Old Keg Mocne 7,2% PET 0,5l
                            - Taqua Woda niegazowana PET 1,5l
                            Źródło: ACNielsen

                            Wracając zaś do tematu, dla mnie o niskiej kulturze picia piwa w naszym kraju świadczą:
                            - picie piwa po to, zeby się nawalić, a co za tym idzie
                            - nadreprezentacja piw mocnych
                            - picie piwa marketowego bez zwracania uwagi na producenta, ekstrakt itd.
                            - picie w knajpach piwa z butelki (nie chodzi mi o sytuacje gdy ktoś bierze jakieś mało popularne piwo, które jest dostępne w tej knajpie tylko w butelce, ale o sytuację gdy w lokalu w którym leją Lecha klient zamawia Lecha z butelki)
                            - ogromna i ciągle rosnąca popularność puszki jako opakowania jednostkowego
                            - podawanie piwa zbyt zimnego (knajpy, lodowki sklepowe, oznaczenia pojawiające się na butelkach)
                            - traktowanie piany jako niepożadanego efektu ubocznego
                            - sprzedaż piwa w PETach
                            - monotonia smakowa tzn. dyktatura lagera
                            - picie piwa z gwinta w warunkach gdy nie jest to konieczne (lansowana przez koncerny vide reklamy Lecha i Warki).
                            To tyle co mi przyszło do głowy.
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • remfire
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2004.03
                              • 1334

                              #29
                              Miałem lepsze zdanie o sobie , a tu prawda wyszła na jaw...
                              -nadreprezentacja piw mocnych
                              - picie piwa marketowego bez zwracania uwagi na producenta, ekstrakt itd.
                              - ogromna i ciągle rosnąca popularność puszki jako opakowania jednostkowego
                              Lubie piwa mocne ( m.in. portery itp) , często sięgam po puszki ( ze względów kolekcjonerskich ) równiez i po piwa marketowe ( powód j.w. ). Małym plusem jest tylko fakt że zwracam uwage na producenta i ekstrakt i nie pijam piwa w sposób opisany przez Żą...

                              Comment

                              • kopyr
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2004.06
                                • 9475

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika remfire
                                Miałem lepsze zdanie o sobie , a tu prawda wyszła na jaw...

                                Lubie piwa mocne ( m.in. portery itp) ,
                                Nie chodziło mi o portery czy bocki, ale o jasne mocne, których u nas jest zatrzęsienie, a gdzie indziej albo są nieznane, albo stanowią margines lub są to tzw. piwa specjalne. Natomiast w Polsce stanowią one minimum 30% jak nie więcej rynku, wcale nie dzięki porterom. Ja nie mówię, ze piw mocnych nie powinno być, bo są złe. Twierdzę, że w Polsce fetyszyzuje się zawartość alkohlou w piwie i to jest IMO złe. Lagery też mają 1-2% alkoholu więcej niż w krajach ościennych.
                                blog.kopyra.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X