Kiedy piwo jest zgodne z danym stylem/gatunkiem?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ART
    mAD'MINd
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2001.02
    • 23897

    Kiedy piwo jest zgodne z danym stylem/gatunkiem?

    W innym miejscu Shlangbaum poruszył ciekawy temat. tutaj chciałbym nieco uogólnić sprawę:

    Pytanie jest następujące:

    W jakim przypadku piwo traktujemy jako zgodne z danym stylem/gatunkiem?

    O ile zgodność z zaleceniami dla danego stylu traktujemy jako warunek podstawowy, który dane piwo musi spełnić żeby traktować je jako porter bałtycki, India Pale Ala, Barley Wine etc. to nurtuje mnie następująca sprawa:

    Jeśli piwowar przed uwarzeniem piwa zakłada iż wykona klasycznego europejskiego lagera/pilsa a w efekcie wyjdzie mu "California lager" to czy traktujemy w efekcie otrzymany gatunek piwa jako rzeczony "California lager" czy będzie to po prostu spaprany "klasyczny europejski lager/pils".

    Ja uważam że to drugie, zresztą mam coś analogicznego do ww sytuacji na koncie jako piwowar domowy
    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
  • darko
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.06
    • 2078

    #2
    Piwowar musi być świadomy jakie piwo chce uwarzyć. Wg. mnie dopasowywanie gotowego piwa do któregoś stylu mija się z celem klasyfikacji

    Comment

    • Ahumba
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛
      • 2001.05
      • 9039

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darco112
      Piwowar musi być świadomy jakie piwo chce uwarzyć. Wg. mnie dopasowywanie gotowego piwa do któregoś stylu mija się z celem klasyfikacji
      Kurde, znów są tacy, co domowe warzenie piwa traktują śmiertelnie poważnie, coś co powinno być radością i sprawiać przyjemność.
      Jak komuś pasuje tak, to proszę bardzo. Uprzedzam jednak, że JA, jeśli mi nie wyjdzie np. stout owsiany ( a na pewno warka nr 5 nim nie jest), to żył sobie nie będę podcinał ani kajał publicznie.
      Mnie sprawia radochę samo warzenie.Wystarczy, że z pełną świadomością dorobiłem się synów, z pełną świadomością wychowałem ich . Proces warzenia ma być relaksem a nie katorgą i stresem, czy wyjdzie mi lager/pils czy kalifornijski lager.
      Mnie wyjdzie ahumbowy lager i to jest PIĘKNE.
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

      Comment

      • Ahumba
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🥛🥛🥛
        • 2001.05
        • 9039

        #4
        I jeszcze jedno.
        Takie dążenie do zrobienia KONKRETNEGO gatunku piwa kojarzy mi się z powtarzalnością piw koncernowych.
        Jeśli ktoś chce zrobić jakieś piwo, bo już takie robił i mu smakowało, to jeszcze rozumiem. Jeśli ktoś usilnie próbuje tylko naśladować jakiś gatunek bo to jest trendi a w momencie, gdy wyjdzie coś innego to uważa, że to jest gniot, to delikatnie mówiąc powinien się leczyć.
        Ewentualnie należy mu zazdrościć, że nie ma większych zmartwień.
        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
        znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

        Comment

        • Twilight_Alehouse
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2004.06
          • 6310

          #5
          Ahumbo, ale co innego warzenie domowe, gdzie nawet jeśli wyjdzie coś innego niż się zamierzało, to piwo może byc dobre, a co innego browar bądź co bądź przemysłowy.
          Zgadzam się z ARTem, że piwa z Relakspola nie powinny być określane jako kalifornijskie, bo styl jest dość ściśle określony. I nieważne, że niektóre ich piwa odpowiadają wyznacznikom stylu, bo próbowąłem zarówno Anchor Steam, jak i piw z Rekakspola i wiem dobrze, że to nie jest to samo Zastosowana temperatura fermentacji ma zapewne przyspieszyć proces technologiczny, a więc obniżyc koszta.

          Comment

          • Ahumba
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🥛🥛🥛
            • 2001.05
            • 9039

            #6
            T_A! W tym temacie Art nie napisał, że pytanie tyczy się piw przemysłowych, pisze:

            Jeśli piwowar przed uwarzeniem piwa ...

            Czyli jak dla mnie, sprawa tyczy się również piwowarów domowych.
            Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
            znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

            Comment

            • darko
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.06
              • 2078

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ahumba
              Kurde, znów są tacy, co domowe warzenie piwa traktują śmiertelnie poważnie, coś co powinno być radością i sprawiać przyjemność.
              Jak komuś pasuje tak, to proszę bardzo. Uprzedzam jednak, że JA, jeśli mi nie wyjdzie np. stout owsiany ( a na pewno warka nr 5 nim nie jest), to żył sobie nie będę podcinał ani kajał publicznie.
              Mnie sprawia radochę samo warzenie.Wystarczy, że z pełną świadomością dorobiłem się synów, z pełną świadomością wychowałem ich . Proces warzenia ma być relaksem a nie katorgą i stresem, czy wyjdzie mi lager/pils czy kalifornijski lager.
              Mnie wyjdzie ahumbowy lager i to jest PIĘKNE.
              Chyba nie do końca mnie zrozumiałeś. Miałem na myśli to, że gdy uwarzyliśmy piwo w jakimś zamierzonym stylu, no i nijak nam nie wyszło, to głupie jest "szukanie" innego stylu, w którym to piwo może się znaleźć. Najlepiej przyznać się (przed samym sobą przede wszystkim) że nam nie wyszło piwo "w stylu" - co nie oznacza że piwo jest nie dobre. Nawet piwo nie pasujące do żadnego gatunku może być wyśmienite.
              Ja synów narazie nie mam (córek też nie) i nie stresuję się przy warzeniu, chociaż zwykle staram się trafić w jakiś styl .
              Nikt nikogo nie zmusza do warzenia wg konkretnych stylów, każdy robi i pije co chce.
              Last edited by darko; 2006-03-09, 12:43.

              Comment

              • piokl13
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2003.06
                • 946

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
                Zastosowana temperatura fermentacji ma zapewne przyspieszyć proces technologiczny, a więc obniżyc koszta.
                Podejrzewam, że w Kalifornii też zdecydowali się obniżyć temperaturę ze względu na koszty.
                Więc idąc twoim tokiem rozumowania, też nie warzą kalifornijskiego lagera.

                Comment

                • darko
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.06
                  • 2078

                  #9
                  Jak obniżysz temperaturę, to koszty wzrosną.

                  Comment

                  • piokl13
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2003.06
                    • 946

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darco112
                    Jak obniżysz temperaturę, to koszty wzrosną.
                    Ok. Ale to nie zmienia sensu mojej wypowiedzi.

                    Comment

                    • Ahumba
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🥛🥛🥛
                      • 2001.05
                      • 9039

                      #11
                      darko112!
                      ok!
                      Biorąc twoją wypowiedź o świadomym macierzyństwie...tfu, świadomym warzeniu i stwierdzeniu w pytaniu Arta (spaprany "klasyczny europejski lager/pils") można odnieść wrażenie, że chcecie doprowadzić (uwaga! PRZESADZAM) do tego, aby piwo, które miało być np. lagerem/pilsem a wyszło kalifornijskim, nawet lepsze od tego planowanego to jest HAŃBA i należy jak najszybciej wylać do kibla.
                      A z taką tezą jako luzak nie mogę się zgodzić.
                      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                      znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                      Comment

                      • crizz
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.02
                        • 1255

                        #12
                        Według informacji na howtobrew.com, Styl "kalifornijski lager" powstał w XIX w. w San Francisco, gdzie średnia temperatura zimą wynosi ok. 15 st. C. Może nie było to "pójście na łatwiznę", ale na pewno - "dostosowanie się do warunków", bo uzyskiwanie niskich temperatur w 1850 roku zapewne było i skomplikowane technicznie, i drogie.
                        Jak ominąć problem kosztów i nie narazić się na oskarżenia o odstępstwo od stylu? Stworzyć nowy styl .

                        Comment

                        • Browarzyciel
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2005.08
                          • 357

                          #13
                          A co panowie, jak ktoś chciał uwarzyć stouta, a wyszedł mu lager? He he, ...

                          ... a tak na poważnie, to zgadzam się z darco, ze piwowar powinien przynajmniej celować w jakiś gatunek, który chce uwarzyć. Pewna świadomość tego co robimy jest więcej niż pożądana. Kiedyś Krzysiu, co mi się wyjątkowo spodobało , powiedział coś o odtwarzaniu wymarłych, polskich gatunków piw (Grodziskie np.) .... czyż nie jest to świadome działanie godne podziwu?

                          Pozdrawiam
                          BROWARZYCIEL
                          Profesjonalnie o piwie na: http://www.browarzyciel.pl
                          eventy dla firm

                          Comment

                          • darko
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.06
                            • 2078

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Ahumba
                            darko112!
                            ok!
                            Biorąc twoją wypowiedź o świadomym macierzyństwie...tfu, świadomym warzeniu i stwierdzeniu w pytaniu Arta (spaprany "klasyczny europejski lager/pils") można odnieść wrażenie, że chcecie doprowadzić (uwaga! PRZESADZAM) do tego, aby piwo, które miało być np. lagerem/pilsem a wyszło kalifornijskim, nawet lepsze od tego planowanego to jest HAŃBA i należy jak najszybciej wylać do kibla.
                            A z taką tezą jako luzak nie mogę się zgodzić.
                            A jako wiecznie zestresowany juz pisałem:
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darco112
                            Nawet piwo nie pasujące do żadnego gatunku może być wyśmienite.
                            spaprany "klasyczny europejski lager" - piwo, które miało być "k.e.l." ale z różnych powodów nie wyszło "w stylu"

                            Comment

                            • Simon
                              † 1964-2008 Piwosz w Raju
                              • 2001.02
                              • 993

                              #15
                              jestem za tworzeniem czegoś nowego, niepowtarzalnego, za eksperymentowaniem.
                              To twórcze podejście, ale bez niego nie powstało by tak wiele wspaniałych piw belgijskich!
                              Piwowarzy domowi mają nieograniczone możliwości i to własnie oni nie powinni tak bardzo poddawać się "jedynie słusznym" recepturom.
                              Simon

                              Comment

                              Przetwarzanie...