piwo a podejście restauratorów i właścicieli pubów, knajpek.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • slawekkazek
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    🥛🥛🥛🥛
    • 2003.01
    • 562

    #16
    Na miejscu Archera wprowadziłbym po prostu trochę ciekawostek w butelce, typu Pszeniczne z Reginy, Hebana z Juranda czy Miodowe z Ciechanowa - Koncernowi powinno to w sumie latać, bo to nie jest dla nich żadna konkurencja. Misję niesienia kaganka oświaty między lud jak najbardziej się czyni, a kasę od Koncerna można wziąć (jak to mówią "Sorry Winetou, business is business")
    Wyłączność przenosi się również na piwa butelkowe. Zawsze można się targować, ale w ostatecznym rozrachunku oznacza to dla właściciela po prostu mniej kasy. Brutalne, ale prawdziwe. Znam knajpkę, której właściciele wywalczyli z Żywcem prawo do wstawienia mocnego Lwówka w butelce. Po czterech miesiącach sami błagali o zmianę tego zapisu. Obawiam się, że czeka nas długa droga.

    Comment

    • Twilight_Alehouse
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2004.06
      • 6310

      #17
      Emes, nie zauważyłeś że fragment o Anglii oddzieliłem od fragmentu o Czechach?

      Comment

      • baklazanek
        † 2014 Piwosz w Raju
        • 2001.08
        • 3562

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes

        W Polsce taki nakaz ma GŻ, nie wiem czy aktualny, ale mieli obowiązek udostępnienia swojej dystrybucji Ciechanowi.
        Z tego co pamiętam to nie nakaz, lecz po prostu umowa między browarami.

        Comment

        • e-prezes
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2002.05
          • 19269

          #19
          z racji, że zacząłem...

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kangurpl
          Masz rację, ale widać nie wszyscy rozumieją, że z ideałów nie da się wyżyć.
          Praca na etacie, utrzymanie u mamusi, ...
          nie pracuje na etacie, a i owszem żyję na utrzymaniu rodziny... gdyby nie to i pomoc lekarzy i psychologów dawno gryzł bym ziemię.
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika strzelczyk76
          Zgadzam się z Kangurem i Marusią - ideeały są piękne i nieosiągalne - a ekonomia i szara rzeczywistośc swoje - np. Żywiec oprócz wyposażenia, szkła, gadżetów itp. - oferuje za wyłączność - żywą gotówkę - przynajmniej raz na kwartał - i jak z tym konkurować??
          zdrowymi zasadami! czy w normanym demokratycznym kraju o to tak trudno. czy na prawdę wszyscy dookoła kradną, oszukują, naciągają...?
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika strzelczyk76
          Poza tym w niektórych rejonach kraju - trzeba by trzymać drugi nalewak i piwo z innego, regionalnego browaru - licząc chyba tylko na forumowiczow - których niekiedy ciężko raz na 3 miesiące na jedno spotkanie zwołać...
          nam się udało znaleźć taki lokal i jest nam z nim dobrze. My jako forumowicze jesteśmy drobną garstą ludzi, ale to właśnie my powinniśmy dawać wzór. lawina powstaje zwykle z garści kamyków...
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika strzelczyk76
          ...co nie zmienia faktu, ze jakbym ja miał już swoją knajpkę - to żadnej wyłączności
          ale na to trzeba mieć kasę...
          a otwierając biuro liczysz na to, że ktoś za darmo dostarczy ci fax, biurko, komputer... w żadnej branży nie ma takich głupich uregulowań jak w branży piwnej. dlaczego? bo koncerny stać na to a pośrednikom jest wszystko jedno.
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
          ...
          Na miejscu Archera wprowadziłbym po prostu trochę ciekawostek w butelce, typu Pszeniczne z Reginy, Hebana z Juranda czy Miodowe z Ciechanowa - Koncernowi powinno to w sumie latać, bo to nie jest dla nich żadna konkurencja.
          jeśli będą w tej cenie co lane to żadna frajda. klientów butelkowego z wyboru jest niewielu (patrz najnowsza ankieta), więc nie jest to rozwiązanie...
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
          Misję niesienia kaganka oświaty między lud jak najbardziej się czyni, a kasę od Koncerna można wziąć (jak to mówią "Sorry Winetou, business is business")
          własnym słowami potwierdzasz pewną regułę, której korzenie sięgają niezrowych zachowań - allah nie widzi to można chlać..., grunt to przed US być OK... a gdzie etyka??
          czy to czego nas uczono przez lata jest g... warte??
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
          ...
          I od razu wiele lokali zainstalowało dodatkowe pipy na piwa z małych browarów które w tym roku (po ogłoszeniu tego rozporządxzenia) zaczły mieć spory wzrost sprzedaży...
          klient powiniem mieć możliwość wyboru! to postawowe prawo. brak tego prawa cofa nas do lat komunizmu, czy dyktatur pseudodemokracyjnych.
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzes_ch
          Wystarczy złożyć skargę na takie praktyki , może tak samo jak chcemy to zrobić w sprawie portera okocimskiego.
          a jakie widzicie szanse na to, skoro wśród wielu z was jest przyzwolenie na niezdrowe zasady. a i owszem złożę taką skargę, ale będąć osamotniony w tej materiii nie liczę na powodzenie.
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slawekkazek
          ... Obawiam się, że czeka nas długa droga.
          a kto powiedział, że ma być lekko? jakiś czas temu pytałem o misję browar.biz... czasem obseruje, że jest to bardziej towarzystwo wzajemnej adoracji niż ludzie, którym leży na sercu los piwowarstwa polskiego.
          może od razu zamknijmy małe browary... no bo kto to kupuje??
          przykład Irlandera i Starego Krakowa świadczy o tym, że bez wsparcia lub odpowiednich regulacji, a najbardziej bez dobrej woli nie ma powodzenia.
          są u nas lokale, gdzie Smocza Głowa sprzedaje się na równi, bądź lepiej niż koncerniaki. dlaczego? klient wybrał co mu smakuje, bo miał wybór - dzięki komu? właścicielowi lokalu, który choćby na końcu bary zainstalował nalewak, choćby na przekór przedstawicielom koncernów, choćby dlatego, że był pierwszym który się przekonał.
          wspomniane umowy działają tylko dlatego, że jest na to ogólne przyzwolenie i dlatego, że koncerny boją się otwartej konkurencji.
          to moje zdanie na ten temat, a przez ostatnie pół roku miałem okazję poznać chore zasady działania tego rynku i jako klient nie wyrażam na to zgody.
          Last edited by e-prezes; 2006-03-31, 14:02.

          Comment

          • ergie
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.05
            • 1041

            #20
            TOMCIU IDZIEMY NA PIWO, już dawno nie zgadzaliśmy sie tak bardzo w poglądach. Podpisuję się pod każdym słowem napisanym przez e-prezesa obiema rękami
            Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
            ------------------------------------------------------------------
            Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

            Comment

            • kopyr
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2004.06
              • 9475

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
              jeśli będą w tej cenie co lane to żadna frajda. klientów butelkowego z wyboru jest niewielu (patrz najnowsza ankieta), więc nie jest to rozwiązanie...
              Przeczytaj jeszcze raz piwa jakie wymieniłem, dła ułatwienia było to Pszeniczne z Reginy - brak odpowiednika w ofercie polskich koncernów (z beczki skazane na porażkę), Heban z Juranda - poza Palonym j.w. (poza tym Żywiec prędzej przełknie Juranda niż Carlsberga). Dodam jeszcze np. niepasteryzowanego Ciechana - brak odpowiednika w ofercie polskich koncernów. Naprawdę nie widzisz różnicy między tymi piwami a lanym Żywcem. Zakładam się, że z ciekawości niektórzy klienci będą zamawiać to piwo, a jak jednemu czy drugiemu zasmakuje pszeniczne (bo mniej goryczkowe) czy ciemne, to może zainteresuje się innymi piwami z tych browarów.

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
              własnym słowami potwierdzasz pewną regułę, której korzenie sięgają niezrowych zachowań - allah nie widzi to można chlać..., grunt to przed US być OK... a gdzie etyka??
              czy to czego nas uczono przez lata jest g... warte??
              Mógłbyś rozwinąć. bo nie rozumiem do czego pijesz? Uważasz, że branie kasy od koncernu, za posiadanie jego piwa w ofercie jest nieetyczne? Dla uspokojenia twojego sumienia to powiem ci, że małe lokale (a taki wywołał tą dyskusję) mogą zapomnieć o takiej kasie. To dotyczy dużych lokali z ugruntowaną pozycją i zapewniam cię, że tam nie ma wyboru, koncern albo mały browar, tam jest tylko wybór GŻ albo KP albo CP. Wymuszają to tak naprawdę klienci i konkurencja.
              Czego nas uczono przez lata??? Co to za ton w ogóle? Wyjeżdżasz tu z jakimś patosem, który zupełnie nie przystaje do sytuacji. Czego uczono? "Kto ty jesteś? Polak mały." o to chodzi?
              blog.kopyra.com

              Comment

              • ergie
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.05
                • 1041

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                (...)"Kto ty jesteś? Polak mały." o to chodzi?
                Ja wohl, Herr Kopyr.
                Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
                ------------------------------------------------------------------
                Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

                Comment

                • e-prezes
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2002.05
                  • 19269

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                  Przeczytaj jeszcze raz piwa jakie wymieniłem, dła ułatwienia było to Pszeniczne z Reginy - brak odpowiednika w ofercie polskich koncernów (z beczki skazane na porażkę), Heban z Juranda - poza Palonym j.w. (poza tym Żywiec prędzej przełknie Juranda niż Carlsberga). Dodam jeszcze np. niepasteryzowanego Ciechana - brak odpowiednika w ofercie polskich koncernów. Naprawdę nie widzisz różnicy między tymi piwami a lanym Żywcem. Zakładam się, że z ciekawości niektórzy klienci będą zamawiać to piwo, a jak jednemu czy drugiemu zasmakuje pszeniczne (bo mniej goryczkowe) czy ciemne, to może zainteresuje się innymi piwami z tych browarów.
                  a kto by jeszcze rok temu pomyślał, że ale może się przyjąć w Polsce?! umowy na wyłączność dlatego istnieją, bo na lanym zarabia się najwięcej -> większość pija w knajpach lane. ja uważam, że w świadomości warszawiaków/mazowszan Ciechanów zagościł już na tyle głęboko, że mając możliwość konkurowania z koncernami w jednym lokalu dałby sobie radę. MNIE BUTELKA W LOKALU NIE ZATYSFAKCJONUJE. nie po to chodzę do knajp.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                  Mógłbyś rozwinąć. bo nie rozumiem do czego pijesz? Uważasz, że branie kasy od koncernu, za posiadanie jego piwa w ofercie jest nieetyczne?
                  "branie kasy" za wyłączność, czyli pozbawienie konsumenta do prawa wyboru? TAK!

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                  Dla uspokojenia twojego sumienia to powiem ci, że małe lokale (a taki wywołał tą dyskusję) mogą zapomnieć o takiej kasie.
                  a czy ja się tego domagam?! mnie zależy na podstawowych prawach konsumenta. na zdrowych zasadach konkurencji. (patrz poprzedni mój post).

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                  To dotyczy dużych lokali z ugruntowaną pozycją i zapewniam cię, że tam nie ma wyboru, koncern albo mały browar, tam jest tylko wybór GŻ albo KP albo CP. Wymuszają to tak naprawdę klienci i konkurencja.
                  wymuszają klienci?? po części tak, bo gdzie mieli spróbować czegoś innego?? jest masa osób, którym piwo nie smakuje, bo nigdy nie pili prawdziwego piwa. wielu nie wie, że poza trzema wymienionymi są jakieś browary. ugruntowuje sobie pozycje o małych browarach kupując w sklepach piwa z nieznanych im browarów. przyjrzałeś się jaka jest ich różnorodność?? tanie 8,9, 10-tki i mocne mózgotrzepy. zbudowana na tym opinia o całym piwowarstwie spoza grona koncernów musi skutkować takim a nie innym podejściem przeciętnego konsumenta. a kto do tego się przyczynia?? znów POŚREDNIK - tym razem hurtownik, sklepikarz.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                  Czego nas uczono przez lata??? Co to za ton w ogóle? Wyjeżdżasz tu z jakimś patosem, który zupełnie nie przystaje do sytuacji. Czego uczono? "Kto ty jesteś? Polak mały." o to chodzi?
                  mnie uczono kilku prostych zasad, jeśli ciebie tego nie nauczono, to rzeczywiście mnie nie zrozumiesz.

                  Comment

                  • ergie
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.05
                    • 1041

                    #24
                    Przeczytałem sobie ten wątek jeszcze raz od początku i oponenci Tomka przypominają mi jedną moją znajomą. Z jednej strony twerdzi ona że zarobki rzędu 2500 zł netto miesięcznie tio straszna nędza, po czym bez mrugnięcia okiem pyta mnie czy zreobię jej za friko prace grafizną, na która muszę poświęcić co najmniej 10 godzin.
                    Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
                    ------------------------------------------------------------------
                    Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!

                    Comment

                    • adam16
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.02
                      • 9865

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
                      ... umowy na wyłączność dlatego istnieją, bo na lanym zarabia się najwięcej -> większość pija w knajpach lane...
                      Tutaj mógłbym się nie zgodzić - na podstawie moich obserwacji buduję raczej teorię że 50% piwa w knajpach to piwa butelkowe. Jest niedaleko mnie knajpa gdzie mają lanego Namysłowa (bardzo smacznego zresztą). Jednak połowa klientów bierze tam butelkowe: Tyskie, Tatrę, Warkę.
                      Nie tak dawno byłem w Bytomiu, na lanym Irlanderze. Poza forumowiczami nikt tego piwa nie zamawiał. Ale to jeszcze nic, bo było tam lane Gronie, a kliencie brali to Gronie... butelkowe (część brała Lecha, i Tatrę), a ja na to patrzałem i nie wiedziałem czy się z tego śmiać czy może bardziej płakać .
                      Last edited by adam16; 2006-04-01, 14:46.
                      Browar Hajduki.
                      adam16@browar.biz
                      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                      Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                      Comment

                      • enduro
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2006.03
                        • 59

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika adam16
                        Tutaj mógłbym się nie zgodzić - na podstawie moich obserwacji buduję raczej teorię że 50% piwa w knajpach to piwa butelkowe. Jest niedaleko mnie knajpa gdzie mają lanego Namysłowa (bardzo smacznego zresztą). Jednak połowa klientów bierze tam butelkowe: Tyskie, Tatrę, Warkę.
                        Nie tak dawno byłem w Bytomiu, na lanym Irlanderze. Poza forumowiczami nikt tego piwa nie zamawiał. Ale to jeszcze nic, bo było tam lane Gronie, a kliencie brali to Gronie... butelkowe (część brała Lecha, i Tatrę), a ja na to patrzałem i nie wiedziałem czy się z tego śmiać czy może bardziej płakać .
                        Gdzie w Bytomiu?
                        Podasz ta knajpe z Irlanderem?
                        I w ogole jakies godne polecenia knajpy badz sklepy z miare fajnym zaopatrzeniem ?
                        pozdrawiam

                        Comment

                        • Maggyk
                          Szara Adminiscjencja
                          🍼
                          • 2004.05
                          • 5618

                          #27
                          Sprawdź sobie w dziale Piwo gdzie. Jest omówionych kilka sklepów i knajp w Bytomiu. A knajpa z Irlanderem to "Myszka" Bar Ewelina Żarczyńska - Bary
                          Bytom, ul. Zabrzańska 87, tel. 032 286 18 31 nieopisana jeszcze w dziale piwo gdzie ( ), ale co nieco można sie dowiedzieć z tego tematu.
                          Last edited by Maggyk; 2006-04-01, 16:14.
                          Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
                          Piwo domowe -
                          Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

                          Reklama w BROWARZE
                          PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

                          Comment

                          • e-prezes
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2002.05
                            • 19269

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Maggyk
                            Sprawdź sobie w dziale Piwo gdzie. Jest omówionych kilka sklepów i knajp w Bytomiu. A knajpa z Irlanderem to "Myszka" Bar Ewelina Żarczyńska - Bary
                            Bytom, ul. Zabrzańska 87, tel. 032 286 18 31 nieopisana jeszcze w dziale piwo gdzie ( ), ale co nieco można sie dowiedzieć z tego tematu.
                            też znam takie knajpy, gdzie zamawia się głównie butelkowe i wierz mi są to lokale nie najwyższej klasy. Jak mniemam wynika to ze (zaznaczonego w dyskusji do ankiety) stereotypu podrzędnego lokalu, gdzie zwyczajowo dolewa się (w zamyśle konsumentów) wodę do piwa beczkowego. części z tych ludzi trudno jest pojąć, że koncerniaki takie są - pozbawione smaku, należnego im przyrodzonego zapachu piwa, ot po prostu płytkie i bezwarościowe. wcale się nie dziwię, że biorą z butelki lub z sokiem. nikt o zdrowych zmysłach nie może twierdzić, że to jest .... (tu w pisz swoje ulubione koncernowe piwo). jestem ciekaw ile musi upłynąć wody w wiśle nim konsumenci w końcu to zrozumieją, że są robieni zwyczajnie... w bambuko, nie przez lokal a przez fabrykę ich "ulubionego" prawie piwa.

                            Comment

                            • Maggyk
                              Szara Adminiscjencja
                              🍼
                              • 2004.05
                              • 5618

                              #29
                              E-prezesi mój post odnosił sie do pytania kolegi enduro:
                              "Gdzie w Bytomiu?
                              Podasz ta knajpe z Irlanderem?
                              I w ogole jakies godne polecenia knajpy badz sklepy z miare fajnym zaopatrzeniem ?
                              pozdrawiam" i nie miał nic wspólnego z tym tematem.
                              A skoro juz zostałam wezwana do odpowiedzi to znam, co prawda lokale, gdzie klienci zamawiają butelkowe piwo. Najczęstszym piwem pitym z butelki w Opolu wg moich spostrzeżeń jest Carlsberg.
                              Ja osobiście jak idę do lokalu pije piwo z beczki, ale jakby lokal był fajny, a miał powiedzmy Lecha z pipy i Ciechanowa z butelki, to piłabym Ciechanowa i chodziła do lokalu. Bo dla mnie lokal to nie tylko piwo, to też atmosfera, która tworzą ludzie do niego przychodzący. Oczywiscie w lokalu wolę pić piwo z beczki, ale picie piwa z butelki (znaczy przelanego do szkła) w niczym mi nie przeszkadza, bo wychodząc do jakiegoś lokalu mam szansę przebywania nie tylko z ludźmi, którym znam, ale mam szansę przebywania w tłumie nieznanych mi osób, może poznania kogoś ciekawego, może nie. Mam możliwość oderwania sie od rzeczywistości, od znanych mi na co dzień ścian i kątów.
                              Last edited by Maggyk; 2006-04-01, 17:19.
                              Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
                              Piwo domowe -
                              Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

                              Reklama w BROWARZE
                              PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

                              Comment

                              • e-prezes
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 2002.05
                                • 19269

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Maggyk
                                E-prezesi mój post odnosił sie do pytania kolegi enduro:
                                "Gdzie w Bytomiu?
                                Podasz ta knajpe z Irlanderem?
                                I w ogole jakies godne polecenia knajpy badz sklepy z miare fajnym zaopatrzeniem ?
                                pozdrawiam" i nie miał nic wspólnego z tym tematem.
                                A skoro juz zostałam wezwana do odpowiedzi to znam, co prawda lokale, gdzie klienci zamawiają butelkowe piwo. Najczęstszym piwem pitym z butelki w Opolu wg moich spostrzeżeń jest Carlsberg.
                                Ja osobiście jak idę do lokalu pije piwo z beczki, ale jakby lokal był fajny, a miał powiedzmy Lecha z pipy i Ciechanowa z butelki, to piłabym Ciechanowa i chodziła do lokalu. Bo dla mnie lokal to nie tylko piwo, to też atmosfera, która tworzą ludzie do niego przychodzący. Oczywiscie w lokalu wolę pić piwo z beczki, ale picie piwa z butelki (znaczy przelanego do szkła) w niczym mi nie przeszkadza, bo wychodząc do jakiegoś lokalu mam szansę przebywania nie tylko z ludźmi, którym znam, ale mam szansę przebywania w tłumie nieznanych mi osób, może poznania kogoś ciekawego, może nie. Mam możliwość oderwania sie od rzeczywistości, od znanych mi na co dzień ścian i kątów.
                                oj wiem, wiem... pomyliły mi się posty... na modemie wszystko trwa tak długo...
                                z chęcią chodziłbym na piwo z kimś, ale tutaj nie ma z kim, abo komuś lokal nie pasuje, albo zadymione, albo piwo nie takie...
                                chadzałem na butelkowego tuchera weiss dunlka do DN, ale już go nie ma. jakby u nas był ciechan niepst. z butelki to może bym rozważył propozycję...
                                wyznaję prostą zasadę - lokalni wytwórcy muszą mieć dostęp do rynku (przynajmniej lokalnego) jeśli tak nie jest to rynek jest chory i należy coś w tej materii zmienić.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X