Żywiec - bez korony w reklamach

[pieczarek]

Ciekawy wyrok zapadł w Katowickim Sądzie Apelacyjnym. Sprawa tocząca się miedzy byłymi a obecnymi właścicielami żywieckiego browaru dotyczy herbu habsburgów, słowa arcyksiążęcy, roku powstania firmy itp.
Jak to zwykle w Polsce bywa wyrok jest niejednoznaczny. Zapowiadają się kolejne sprawy sądowe.

Szczegóły na stronie Rzeczpospolitej:

http://www.rp.pl/gazeta/wydanie_020411/prawo/prawo_a_3.html

[ART]

używanie nie korony tylko herbu zostało zakazane.

korona, data powstania i przymiotnik "arcyksiążęcy" ma pozostać bez zmian w użytku browaru.

[szostak]

Nie piję Żywca, więc sprawa korony mi serdecznie wisi

[ART]

skoro Ci "wisi", inteligentnie postąpisz nie udzielając się w tym temacie.

[Qbric]

Dobrze, że wyrok satysfakcjonuje obie strony. Źle, że zmienia się znak towarowy. Jako osoba namiętnie pijąca Żywca, jestem tym niepocieszony. Martwią mnie także roszczenia Habsburgów co do pozostałych czterech elementów, a ostatecznie także próba przejęcia browaru
Jako chłopek-roztropek boję sie każdej zmiany dot. mojego pysznego piwa. Ale z drugiej strony, nawet w najgorszym przypadku, gdyby zmienił się właściciel, to chyba bez szkody dla smaku tego produktu? Przecież nie zwolnią załogi do jasnej ch...!?

[Żywiec]

Na szczęście dla browaru zakazano jedynie stosowania herbu rodzinnego, który był stosowany na etykietach, butelkach, papierach firmowych do 1914 (1918?) roku.
Wydaje mi się, że z procesu zwycięsko wyszedł browar bo tak naprawdę herb Habsbugów nie był stosowany w materiałach reklamowych i promocyjnych w okresie powojennym.

[pieczarek]

W całej tej sprawie nie chodzi o herb, koronę czy słowo "arcyksiążęcy". Chodzi o duże pieniądze. A skoro tak, to sądy będą miały jeszcze dużo roboty. Nie da się jednak ukryć, że Habsburgów okradziono. Ot, komuszki z dnia na dzień wymyślili, że wszystko jest wspólne i należy podzielić wszystkim po równo. Z tym, że ci, którzy dzielą dostaną znacznie więcej.
Obecny wyrok to zaledwie przystanek w batalii o browar. I sądzę, że w końcu wygrają byli właściciele. A dwa dni później wszystko sprzedadzą.

[Żywiec]

Pieczarek słusznie stwierdził, że chodzi o kasę i to o bardzo dużą. Komuchy faktycznie rodzinę Habsburgów ogołociły z całego polskiego majątku. Należy jednak pamiętać, że to skarb państwa przejął mocą dekretu browar a następnie w 1991 roku wystawił go do publicznej sprzedaży i to właśnie skarb państwa powinien zaspokoić wszelkie potencjalne roszczenia rodziny Habsburgów.
Z drugiej strony śledząc proces od początku odnoszę wrażenie, że prawnicy Habsburgów zręcznie nimi manipulują wietrząc duży zarobek.
Na marginesie warto przypomnieć, że Arcyksiążęcy Browar w Żywcu to również Firmowy Skład w Skoczowie i Krakowie (100 % własność browaru) oraz inne nieruchomości.

[marcopolok]

Jako chłopek-roztropek boję sie każdej zmiany dot. mojego pysznego piwa. Ale z drugiej strony, nawet w najgorszym przypadku, gdyby zmienił się właściciel, to chyba bez szkody dla smaku tego produktu? Przecież nie zwolnią załogi do jasnej ch...!? [/B][/QUOTE]

pyszne piwo chyba kiedyś.
załogi nie da się zwolnić bo zostało niezbędne minimum potrzebne do ciągłej produkcji no może jeśli się przelecą po tych wszystkich (bez urazy nierobach ) co w życiu nie widzieli browaru na własne oczy. Był kiedyś taki czas w browarze że od spraw reklamy były dwie osoby a o marketingu nie śniło się nawet samym pomysłodawcom nazwy.
Zmiana właściciela Nie sądzę by coś lepszego mogło spotkać Żywiecki Browar i ogólnie rzecz biorąc polskie piwowarstwo.

(osoby czynnie biorące udział przy produkcji i dystrybucji piwa nie powinny się gniewać na tą opinię a reszta ignorantów i tak tu nie zagląda . Gdyby tu zagądali to może szło by ku lepszemu )

[ANDRO]

ART napisal/a
używanie nie korony tylko herbu zostało zakazane.

korona, data powstania i przymiotnik "arcyksiążęcy" ma pozostać bez zmian w użytku browaru.

No tak ale z tego co tam wyczytałem to Habsburgowie będą wnosić o kasację i rozpatrzenie sprawy daty powstania browaru , używania korony i określenia "arcyksiążęcy".

A swoją drogą to uważam ,że jeśli piwo jest dobre to obroni się i zareklamuje samo , bez pomocy herbów i koron. A w przypadku Żywca to niestety...

[kiszot]

A ja jestem za tym żeby im oddali Żywca.Przecież to ich browar.
Jak ma nim zarządzać jakiś koncern,to niech lepiej zostanie w prywatnych rękach.Podobno prywatny właściciel dba o swój majątek.Więc nie powinno być problemu.

[pieczarek]

Problemy by się zaczęły w błyskawicznym tempie. Nie wystarczy, że Habsburgowie będą mieli w ręku tytuł własności. Potrzebne są duże rezerwy finansowe na działalnośc i przede wszystkim różnego rodzaju niespodzianki. Myślę, że browarowi groziłaby marginalizacja na rynku. A potem szybkie wyprzedanie praw własności np. Heinekenowi.
Jestem głęboko przekonany, że Habsburgom chodzi tylko o pieniądze a nie o jakąś satysfakcję z posiadania i prowadzenia ARCYKSIĄŻĘCEGO browaru.

[Ahumba]

ja się boję każdej zmiany włąściciela, zwłaszcza na zagranicznego.Grozi to zawsze powolną likwidacją zakładu jako konkurencji.Wiadomo im mnej browarów w Polsce, tym więcej można sprzedać piwa zagranicznego. Czy komuś "wisi", czy nie - nikt nie powinien się godzić, aby rynek produkcji szczuplał. I nigdy nie uwięrzę w zapewnienia , że firmie z taką renomą nic nie grozi.

[kiszot]

A jak będzie,czas pokaże

[adam16]

Originally posted by kiszot
A ja jestem za tym żeby im oddali Żywca.Przecież to ich browar.
Jak ma nim zarządzać jakiś koncern,to niech lepiej zostanie w prywatnych rękach.Podobno prywatny właściciel dba o swój majątek.Więc nie powinno być problemu.

Z tymi prywatnymi rekoma to różnie bywa. W tym konkretnym wypadku wydaje mi się, iż rację mają ci co twierdzą, że chodzi o odzyskanie majątku i natychmiastowe spieniężenie go. A w tym wszyskim jedynym wygranym okazał by się najprawdopodobniej Heineken.
Ale jak napisałeś, czas pokaże co będzie dalej.
Życzę jak najlepiej żywieckiemu browarowi.