Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Tuborg22
... Ja nie odczuwam zadnej roznicy jesli pije piwo z zielonej, brazowej lub bezbarwnej butelki.
No cóż o gustach się nie dyskutuje, niestety piwo przechowywane w zielonych butelkach bardzo szybko pod wpływem światła szczególnie słonecznego nabiera zapachu skunksa.
Zrób sobie doświadczenie, postaw na kilka słonecznych dni piwo w zielonej butelce na oknie.
Nalej pół szklanki piwa, zamieszaj i powąchaj
Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
"W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."
"denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"
Ja mam sentyment do zielonej butelki(z kolegami nazywaliśmy je żabki).Dlaczego mam sentyment ?Pod koniec lat osiemdziesiątych przynajmniej można było zauważyć co za cuda,cudeńka pływają w piwku .Tak na serio,wolę zdecydowanie ciemniejsze opakowania.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pogoniarz
Ja mam sentyment do zielonej butelki(z kolegami nazywaliśmy je żabki).Dlaczego mam sentyment ?Pod koniec lat osiemdziesiątych przynajmniej można było zauważyć co za cuda,cudeńka pływają w piwku .Tak na serio,wolę zdecydowanie ciemniejsze opakowania.
Ale też był wtedy taki sznyt w pewnych środowiskach, żeby nie pić z "żabek"... Ja też wolę ciemne butelki.
Ja z kolei jestem bardzo wyczulony na posmak z zielonej butelki (posmak ten nazywam skarpektkowym). Dla mnie zielone flaszencje są zmorą piwowarstwa , a na domiar złego stały się bardzo modne. Może faktycznie gdyby były przechowywane w idealnych warunkach to kolor nie miałby znaczenia , ale zazwyczaj nie są. A już kompletnie nie do picia są piwa w zielonych butelkach eksponowane całymi dniami w oświetlonych marketach. Piwnym skunksom mówimy stanowcze nie
Comment