piwo a wegetarianizm

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #61
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
    E-prezesie> a nie słyszałeś ostatnio o problemach supermarketów, które oferowały tanie żółte sery, po czym okazało się, że to produkty roślinne były i teraz wg. jakiegośtam rozporządzenia musi być na nich wywieszkach "produkt seropodobny" - polecam wycieczkę do któregoś dużego sklepu.
    Podpuszczka pochodzenia zwierzęcego, a mikrobiologicznego oraz sery i produkty seropodobne to są dwa różne podziały. W tym drugim przypadku (czyli afery w marketach, choć sprawa dotyczy również handlu tradycyjnego) chodziło o to, ze w tych produktach, w celu wiadomym (żeby było taniej) dodaje się oleje roślinne. W serze żółtym nie powinno być takich dodatków. Ot i cała afera.

    Co do wątku głównego - sam nie jem mięsa od kilkunastu lat, jem jaja, mleko, sery żółte (również podpuszczkowe), żelatyny unikam. Posiadam skórzane obuwie, pasy, portfel, a ostatnio nawet skórzane obicie koła kierownicy
    Przestałem jesć mięso ze względów ideologicznych, żeby oszczędzić cierpień zwierzętom. Nikt mi nie powie, że sałata czy pomidor cierpi porównywalnie do świni zamkniętej w klatce 0,5m na 2m, w której spędza cały swój smutny żywot. Niestety podobnie cierpią kury w fermach jaj. I oczywiście można znaleźć dziesiatki argumentów, żeby wykazać moją niekonsekwencję, tylko, ze mi to lata. Bo po latach czynnik ideologiczny odszedł na koniec kolejki, a na pierwszym miejscu pozostaje jeden i ten sam - nie jem mięsa bo nie lubię. Teoretycznie wyobrażam sobie, ze mógłbym jeść ryby, bo one stosunkowo mało cierpią, bo większość z nich spędza całkiem spokojne życie w wodach i oceanach, cierpią dopiero pod koniec. Teoretycznie mógłby zjeść dziczyznę lub hodowaną przez siebie lub kogoś mi znajomego kurę. Teoretycznie... praktycznie na dzień dzisiejszy czegoś takiego nie biorę do ust.
    Co do piwa - oczywiścię piję, bo inaczej by mnie tu nie było.
    Co do Grodeckiej - czytałem książkę "Zmierzch świadomosci łowcy" no i trzeba przyznać, że książka jest mocno ideologiczna. Konsekwencją tego jest zaś, że ideologiczny wegetarianin, powinien dążyć do diety wegańskiej i (osobna sprawa) makrobiotycznej. Dieta makrobiotyczny o ile czegoś nie mieszam, to własnie jedzenie produktów o jak najmniejszym przetworzeniu, jak najmniejszej zawartości konserwantów,emulgatorów i polepszaczy. A to z kolei powinno się przekładać na lepsze życie czyli np. mniej agresji, mniej używek itd. itp. Moim zdaniem jest to przeideologizowanie tematu, ale to tylko moje zdanie, choć praca nad sobą jest IMO jak najbardziej wskazana.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • e-prezes
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2002.05
      • 19298

      #62
      o tę pozycję Godeckiej mi chodziło. notabene zaglądnąłem w swoim czasie też do "Makrobiotyka i Zen" albo jakoś tak (inny autor) i w sumie przestałem myśleć o wegetarianiźmie. widzę (także po rozmowie z Żą), że są ludzie, którzy na różny sposób podchodzą do tego zjawiska i większość w sposób "zdrowy", nie tak przesadzony jak u Godeckiej

      Comment

      • dziku
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.12
        • 1992

        #63
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darco112
        (...)Moje wyniki badań np. krwi po zmianie diety zdecydowanie się poprawiły.
        To i dobrze.
        Są jednak osoby, którym po prejściu na dietę wegetariańską wyniki zdecydowanie się pogorszyły. Nie tylko zresztą wyniki (bo leczy się pacjenta, a nie wynik badania), ale również samopoczucie i wydolność fizyczna, odporność itd... Najczęściej problem ten dotyczy dzieci (w ogóle) oraz dorastających dziewcząt. W znacznie mniejszym stopniu młodych osób dorosłych.
        Dziku


        Comment

        • Tomasz_FK
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2003.10
          • 221

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
          No i właśnie dlatego napisałam o "prawdziwej" tequili, czyli takiej, na dni której pływa tłusty robal (nazwę łacińską pewnie Małażonka z Ironem znają). Zdarzyło mi się po prostu kilka razy zostać takową uraczoną.
          Z tego co mi kiedyś mówiono, wynika, że tequile z robakiem sprzedaje się wyłącznie turystom. Prawdziwa wódka z robakiem to bodajże meskal.

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel
          a nie słyszałeś ostatnio o problemach supermarketów, które oferowały tanie żółte sery, po czym okazało się, że to produkty roślinne były i teraz wg. jakiegośtam rozporządzenia musi być na nich wywieszkach "produkt seropodobny" - polecam wycieczkę do któregoś dużego sklepu.
          Tanie żółte sery zaprawiane są podobno czymś margarynopodobnym, co jest podobnież tańsze od mleka. Wg audycji, którą oglądałem, na wyprodukowanie 1kg sera potrzeba 6l mleka. Ser, którego cena jest niższa od pewnej kwoty (której w tej chwili nie pamiętam), jest na pewno podrabiany.

          To samo zresztą dotyczy wędlin. Czekam, aż wegetarianie z tryumfem oznajmią, że zawartość mięsa w mięsie osiągnęła w końcu 0%, i musimy w końcu przyznać się sami przed sobą, że teraz wszyscy już jesteśmy wegetarianami.
          Tomasz
          "Sleeping makes me hungry. And eating makes me sleepy. Life is good." Garfield, 11 lipca 1991 r.

          Comment

          • darko
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.06
            • 2078

            #65
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Tomasz_FK
            To samo zresztą dotyczy wędlin. Czekam, aż wegetarianie z tryumfem oznajmią, że zawartość mięsa w mięsie osiągnęła w końcu 0%, i musimy w końcu przyznać się sami przed sobą, że teraz wszyscy już jesteśmy wegetarianami.
            Kiedyś czytałem w "Przekroju", że niektóre "szynki" zawierają tyle wody, że mogą same sie poruszać w lodówce

            Comment

            • emes
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.08
              • 4275

              #66
              Najbardziej mnie bawią opowieści wegetarian, jak to z mięsem jest żle, żeby się podbudować w imię własnych ideologii Ja osobiście staram się unikać dyskusji co jest lepsze, niech każdy je to co lubi czy uważa za słuszne. Po iluś tam latach lekarz i tak to zweryfikuje

              Comment

              • Twilight_Alehouse
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2004.06
                • 6310

                #67
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes
                Najbardziej mnie bawią opowieści wegetarian, jak to z mięsem jest żle, żeby się podbudować w imię własnych ideologii
                To nie jest żadna ideologia. Nastrzykiwanie wędlin to fakt. W końcu jakoś z kilograma mięsa trzeba zrobić 2,5 kilograma "szynki"
                Ostatnia zmiana dokonana przez Twilight_Alehouse; 2006-04-18, 22:40.

                Comment

                • pieczarek
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.06
                  • 5011

                  #68
                  Źle można się równie źle wypowiadać o powszechnie dostępnych warzywach i owocach. Naszpikowane są azotanami i azotynami, pełne pestycydów i nawozów, naszprycowane środkami konserwującymi. Nie wiemy też, bo nie możemy wiedzieć, jakie będą, zauważalne dopiero w następnych pokoleniach, skutki żywienia roślinami zmodyfikowanymi genetycznie. A zarówno "szynka" naszprycowana wodą i chemikaliami tak samo dobrze spełnia obowiązujące normy, jak dostępne w handlu chemiczne owoce. Opiszę Wam autentyczny przypadek z mojego kuchennego życia. Otóż pewnego pięknego dnia sok ze skórki świeżej pomarańczy spadł na plastikową rączkę noża. I plastik się stopił jak pod wpływem ciepła. Oczywiście można powiedzieć, że to nóż był felerny, ale ja wyrzuciłem jedno i drugie.
                  Na dodatek okazuje się, że "zdrowa żywność", to często pole nadużyć różnych cwaniaczków. W "zdrowej żywności" bywa tak, że przewidziane dla niej normy przekraczane są dziesięciokrotnie, a zgadza się tylko marketingowa naklejka.

                  Comment

                  • cyborg_marcel
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.03
                    • 3467

                    #69
                    Dobra, to dla rozluźnienia atmosfery, kilka uwag na temat dziwnej żywności tutaj
                    Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                    Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                    Comment

                    • Czes
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2001.06
                      • 752

                      #70
                      Wracając do tematu....
                      dla tych wegetarian którzy lubią piwo, jest ono naturalnym źródłem witaminy B12 (Kobalaminy).
                      Średnia zawartość tej witaminy w 0,5 l piwa to tylko 0,9 mikrograma, ale stanowi to jednocześnie aż 50 % rekomendowanej dawki dziennej!

                      P.S. Pamiętam z dzieciństwa domięśniowe zastrzyki z B12 - były cholernie bolesne
                      O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

                      Comment

                      • darko
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.06
                        • 2078

                        #71
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes
                        Najbardziej mnie bawią opowieści wegetarian, jak to z mięsem jest żle, żeby się podbudować w imię własnych ideologii Ja osobiście staram się unikać dyskusji co jest lepsze, niech każdy je to co lubi czy uważa za słuszne. Po iluś tam latach lekarz i tak to zweryfikuje
                        To nie są żadne opowieści, tylko autentyczna wypowiedź profersora nauki o żywności.
                        Wystarczy przypomnieć aferę Constaru...
                        Nieważne, tego sporu nt ideologii w ogóle nei powinno być.

                        Comment

                        • Krzysiu
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2001.02
                          • 14936

                          #72
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darco112
                          To nie są żadne opowieści, tylko autentyczna wypowiedź profersora nauki o żywności...
                          Taki tytuł "profesor nauki od żywności" wart jest tyle, co kilo wegetariańskich ziemniaków.
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darco112
                          Wystarczy przypomnieć aferę Constaru...
                          Wystarczy też przypomnieć, co Rosja zabroniła importować z Polski oprócz mięsa.

                          Comment

                          • ART
                            mAD'MINd
                            🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2001.02
                            • 24016

                            #73
                            mam nadzieję Krzysiu, że już sobie ulżyłeś.
                            - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                            - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                            - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                            Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              #74
                              A co, dawno mnie nie skierowałeś do przechmielin? To może sprecyzuj, kogo tym razem obraziłem?

                              Comment

                              • ART
                                mAD'MINd
                                🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 2001.02
                                • 24016

                                #75
                                A wiesz, jakiś kwadrans temu coś w tamtym kierunku nawet wyleciało.
                                - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                                - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                                - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                                Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                                Comment

                                Related Topics

                                Collapse

                                Przetwarzanie...