sklep internetowy Browar Czarnków

[magstroz]

No i sprawdziłem. Otóż Agencja Nieruchomości Rolnych SP ma jeszcze inną możliwość gospodarowania swoimi zasobami. I tak jak w przypadku Browaru Czarnków, może przekazać gospodarstwo w tzw. administrowanie. Umowę można zawrzeć z osobą prawną lub fizyczną, w której m.in. określa się wynagrodzenie administratora za wykonywane przezeń czynności i kryteria oceny efektywności administrowania.
Browar nie jest więc godpodarstwem pomocniczym w rozumieniu ustawy o finansach publicznych.

Przy okazji dowiedziałem się, że jeszcze w tym roku ANR oddział w Poznaniu, filia w Pile (pod którą podlega browar), ogłosi przetarg publiczny na dzierżawę browaru. Warunki mają być tak obwarowane, aby wykluczyć możliwość unicestwienia firmy przez przyszłego dzierżawcę, a wręcz przeciwnie, będzie szczególny nacisk na rozwój marki piwa noteckiego - powiedziała mi w rozmowie tel. Grażyna Myszkowska z filii w Pile.

Aleś (A)amerykę odkrył! Browar funkcjonuje tak od wielu lat i to całkiem nieźle ( szczególnie od 3 lat gdy funkcjonował pod rządami nowego administratora). Co do przetargu - to nie skomentuję - miejmy tylko nadzieję że polityczni panowie, którzy próbują coś w browarze zmienić -zmienią się.

[kopyr]

Gdyby to ode mnie zależało, łapy bym pobcinał wszystkim mieszającym w polityce tego browaru. Dobrze było, tak jak było. Niczego nie trzeba udoskonalać, nie poprawiać, produkcja ma być mała - wszyscy mają wyć z tęsknoty za tym piwem. Chciałbym, aby było piwem dla żuli - a nie wypacykowanych menedżerów z Warszawki. Żeby było osiągalne tylko poprzez mieszkających tam znajomych, przywożących je na zloty i imprezy.

Tak, tylko że otoczenie się zmienia. I w ten sposób ten browar by się nie utrzymał. Zrozum, coraz więcej lokalnych konsumentów, którzy pili Noteckie, teraz wybiera Tyskie, Lecha, Carlsberga itp. Jeżeli było tak świetnie, to po co browar pakował się w "Kolejorza"?

Ten kto stoi w miejscu, ten się cofa. I właśnie chodzi o to, żeby sobie znaleźć niszę. Niech to będzie nisza, nie powiem dość trudna, piwo dla smakoszy - niepasteryzowane, ekologiczne, tradycyjne czy jakie tam sobie wymyślą. To jest bardzo trudna nisza głównie ze względu na logistykę. Ten browar bez zmiany swojego nastawienie zniknie z mapy browarów. Bardzo mi przykro, ale koncerny są bezwzględne, a ludzie to szara masa.

Zauważ, ze to samo dzieje sie na każdym innym rynku, duży wykupuje mniejszych, najsłabsi plajtują. Nikt się nie lituje, że kolejne mleczarnie padają, a najlepiej sprzedającym się jogurtem jest niemiecka Jogobella. Ale można też inaczej Mlekpol (właściciel Łaciatego, Milko) to spółdzielnia rolników i kilku mleczarni, podobnie Mlekovita. Albo inny przykład spółdzielnia mleczarska z Koła - ich Serek Wiejski to hicior. Można konkurować z koncernami Danone, Zott ale niestety trzeba umieć to robić. Albo znaleźć sobie niszę i w niej stać się mistrzem. Np. "Ale! Mleko" mleko w kartonie o krótkim terminie przydatności, coś czego dużym sie nie opłaca robić (no Mlekovita robi, ale Ale Mleko jakoś daje radę na rynku). Stojąc w miejscu, niestety, ale splajtujesz.

[remfire]

Przeglądając dyskusje na forum już niejednokrotnie miałem wrażenie że forumowicze chcą połączyć dwie skrajnści. Z jednej strony panuje ogólna tęsknota za piwami z małych browarów, a z drugiej większość chciałaby kupować te piwka w swoim najbliższym sklepiku. Tego niestety nie da sie pogodzić, ale chyba to nawet lepiej że to niemozliwe. Mały browar MUSI być mały , bo przeciez nikt nie tęskni za tym aby rozrósł się do dużych rozmiarów bo wiadomo z czym to się wiąże. Siłą rzeczy więc jego piwa powinny być raczej dostępne na rynku najbliższym ( czyli lokalnym), a nie w całym kraju. Zgadzam sie więc ze zdaniem Carlberga

Niczego nie trzeba udoskonalać, nie poprawiać, produkcja ma być mała - wszyscy mają wyć z tęsknoty za tym piwem. Chciałbym, aby było piwem dla żuli - a nie wypacykowanych menedżerów z Warszawki. Żeby było osiągalne tylko poprzez mieszkających tam znajomych, przywożących je na zloty i imprezy.

Dokładając do tego sklep internetowy można właściwie dotrzeć do wszystkich potencjalnych klientów.

[Wielki_B]

Aleś (A)amerykę odkrył! Browar funkcjonuje tak od wielu lat i to całkiem nieźle ( szczególnie od 3 lat gdy funkcjonował pod rządami nowego administratora). Co do przetargu - to nie skomentuję - miejmy tylko nadzieję że polityczni panowie, którzy próbują coś w browarze zmienić -zmienią się.

Sprawa wynikła w dziale "Polityka", w związku z planowaną "reformą" finansów publicznych, polegającą na likwidacji tzw. gospodarstw pomocniczych i zakładów budżetowych. Zythum napisał tam, że browar będzie musiał być zlikwidowany, bo jest gospodarstwem pomocniczym - stąd pewnien niepokój.
A swoją drogą, to nie byłoby takich nieporozumień, gdyby cokolwiek na ten temat pisało na stronie www browaru.

Jeśli chodzi o przetarg, to czarno widzę przyszłość browaru; podzielam zdanie Carlberga.
Po oddaniu obiektu dzierżawca będzie mógł w zasadzie robić wszystko, byle produkował tam jakieś piwo. Po czasie przyjdzie czas na prywartyzację, w której prawo pierwokupu będzie miał dzierżawca - o tym wie chyba każdy zjadacz chleba.

Magstroz, a czy załoga rozważa myśl o zawiązaniu np. spółki pracowniczej i wystartowaniu w tym przetargu? - To uspokoiłoby nastroje wśród piwoszy.

A czy piwo to jest dla żuli? Chyba coraz mniej. Regularnie zamawiamy je wraz z kolegą dla górników i smakoszy. Pije je u nas np. przewodniczący rady miejskiej i burmistrz (nota bene jutro dostanie karton na urodziny) Gdyby było u nas w jakims sklepie... ummmm... Ale oczywiście zgadzam się w tej sprawie z remfire

[Wielki_B]

Magstroz, a czy załoga rozważa myśl o zawiązaniu np. spółki pracowniczej i wystartowaniu w tym przetargu? - To uspokoiłoby nastroje wśród piwoszy.

Własnie przeczytałem w prasówce, że zamiar taki był, ale upadł z powodu zwolnienia dotychczasowego administratora, pana Jahnsa. Moim zdaniem nie należy składać broni i spółkę zakładać. Jahnsa zawsze możecie zrobić prezesem. Potrzeba determinacji i zwarcia szeregów - z politykami można wygrać, tym bardziej, że im większa bedzie determinacja załogi, tym mniejsze będzie zaangażowanie Czarneckiego (raczej nie poświęci dla kolegi Oswiecimskiego swojej kariery politycznej, i tak zszarganej członkostwem w Samoobronie).

[magstroz]

Własnie przeczytałem w prasówce, że zamiar taki był, ale upadł z powodu zwolnienia dotychczasowego administratora, pana Jahnsa. Moim zdaniem nie należy składać broni i spółkę zakładać. Jahnsa zawsze możecie zrobić prezesem. Potrzeba determinacji i zwarcia szeregów - z politykami można wygrać, tym bardziej, że im większa bedzie determinacja załogi, tym mniejsze będzie zaangażowanie Czarneckiego (raczej nie poświęci dla kolegi Oswiecimskiego swojej kariery politycznej, i tak zszarganej członkostwem w Samoobronie).

Członkostwo chyba w PiS. a co do zwarcia szeregów - to załoga łatwo sie na pewno nie podda. Wesołych Świąt - może przy Noteckim?

[ART]

no to przed świętowaniem napisz proszę jaki jest procentowy udział cukru w ogólnym zasypie w Noteckim

[Latarnik]

Czy browar wysyla paczki z piwem do USA?

[CarlBerg]

no to przed świętowaniem napisz proszę jaki jest procentowy udział cukru w ogólnym zasypie w Noteckim

Czyżby to był przejaw "workfobii" (od czasu wspólnego znalezienia sterty pustych papierowych worków w Cieszynie ?)

[ART]

Czyżby to był przejaw "workfobii" (od czasu wspólnego znalezienia sterty pustych papierowych worków w Cieszynie ?)

no, muszę powiedzieć że workofobia mnie po raz kolejny dopadła

[Wielki_B]

Członkostwo chyba w PiS.

Nie. Ryszard Czarnecki jest członkiem Samoobrony. Obecnie europoseł. Przedtem był, o ile dobrze pamietam, w Akcji Katolickiej, potem w AWS; wcześniej chyba też w Unii Polityki Realnej. Zostało mu jeszcze parę partii do obskoczenia.
Zarzucane mu zaangażowanie/wpływ na sprawę osadzenia Oświecimskiego jako administratora Browaru Czarnków ma tym mocniejsze podstawy, że Agencjami Nieruchomości Rolnych zarządza Samoobrona, która rządzi resortem rolnictwa.
PS.
Może jednak skusisz się na uchylenie rąbka tajemnicy, po co browar zamawia te 15 ton cukru? No bo chyba nie w celu słodzenia kawy nowemu administratorowi...

[kopyr]

Dokładając do tego sklep internetowy można właściwie dotrzeć do wszystkich potencjalnych klientów.

Jeżeli uważasz, że poprzez sklep internetowy Browar może rozprowadzić więcej niż kilka % swojej produkcji, to gratuluję optymizmu. Ja bym był ostrożny z liczbami, ale nie sądzę, żeby sprzedawali więcej niż 1% swojej produkcji przez sklep internetowy. Browar pewnie tego nie ujawni, choć szkoda, ale uważam, że dla Czarnkowa sklep internetowy to bardziej element budowania wizerunku niż sposób na dystrybucję piwa.

[magstroz]

Nie. Ryszard Czarnecki jest członkiem Samoobrony. Obecnie europoseł. Przedtem był, o ile dobrze pamietam, w Akcji Katolickiej, potem w AWS; wcześniej chyba też w Unii Polityki Realnej. Zostało mu jeszcze parę partii do obskoczenia.
Zarzucane mu zaangażowanie/wpływ na sprawę osadzenia Oświecimskiego jako administratora Browaru Czarnków ma tym mocniejsze podstawy, że Agencjami Nieruchomości Rolnych zarządza Samoobrona, która rządzi resortem rolnictwa.
PS.
Może jednak skusisz się na uchylenie rąbka tajemnicy, po co browar zamawia te 15 ton cukru? No bo chyba nie w celu słodzenia kawy nowemu administratorowi...

LUDZIE!!!
CHODZI O POSŁA KRZYSZTOFA CZARNECKIEGO Z TRZCIANKI, POSŁA PiS!!!

[ART]

Bo Czarneckich Ci u nas jak mrówków - dasz znać co z tym cukrem?

[magstroz]

Czy browar wysyla paczki z piwem do USA?

Nie wysyla poza granice.