sklep internetowy Browar Czarnków

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • magstroz
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2006.05
    • 75

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
    Dobrze, dobrze - wreszcie ktoś pomyślał o pozycjonowaniu cenowym. Jedno z najlepszych piw w Polsce nie moze kosztować tyle co marketowe siury. Byle tylko nie poprzestali na podniesieniu ceny.
    Dobrze dla kogo?

    Comment

    • żąleną
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.01
      • 13239

      Bolesna prawda, ale na dłuższą metę może i dla nas dobre. Wielu dobrze się czuje, gdy nie kupuje zbyt tanio. Sam tak miewam - ale akurat nie z piwem. Więc wyższa cena może paradoksalnie przynieść browarowi więcej klientów.

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika magstroz
        Dobrze dla kogo?
        Dla bowaru?
        A w konsewkwencji może i dla nas piwoszy.
        Tylko tak jak napisałem, na samym podniesieniu ceny nie można poprzestać. Żołądkowałem się już na ten temat w wielu wątkach, ale jeszcze tak krótko - żeby klient uwierzył, że to piwo jest lepsze od Tyskiego, Żywca, Lecha czy Żubra to trzeba go w tym przekonaniu utwierdzić. Cena, opakowanie, marketing, powtarzalna wysoka jakość piwa mogą zagwarantować sukces browarowi, a co za tym idzie nam. Bo polepszy się jego kondycja, a w świetle wydarzeń w Lwówku, Ci9echanowie itp. widać, ze jesteśmy uzależnieni od sytuacji finansowej browaru. Bo jeśli ta sytuacja bedzie zła, to możemy sobie wychwalać/wspominać piwa z nieistniejących browarów. Żeby nie być gołosłownym w UK real ale, kosztuje znacząco więcej niz bezpłciowe lagery produkowane na licencji.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • supersklep
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2005.01
          • 982

          Dla mnie te ceny to już raczej koniec kupowania w celu dalszej sprzedaży w moim sklepie .Już teraz doliczając koszty przesyłki Noteckie wychodzi u mnie 2,45 za 0,33 to już wywołuje zdziwienie klientów bo obok stoją takie małe bączki 0,33 za 1,10 Jagiełło light do 1,55 Mocne Dobre


          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika supersklep
            Dla mnie te ceny to już raczej koniec kupowania w celu dalszej sprzedaży w moim sklepie .Już teraz doliczając koszty przesyłki Noteckie wychodzi u mnie 2,45 za 0,33 to już wywołuje zdziwienie klientów bo obok stoją takie małe bączki 0,33 za 1,10 Jagiełło light do 1,55 Mocne Dobre
            A kto powiedział, że piwo do dalszej odsprzedaży ma kosztować tyle co dla klientów indywidualnych? Nawet w Makro czy Selgrosie są dwie rózne ceny, nie widzę powodu dlaczego Czarnków miałby sprzedawać piwo w tej samej cenie klientom ostatecznym co kontrahentom biznesowym, nawet jeśli tym kontahentem jest mały sklep z piwem.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • e-prezes
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2002.05
              • 19261

              Jakoś podwyżkę przeboleję. Dobre piwo musi kosztować więcej! W sumie i tak będzie taniej niż w Gambrynusie.

              Comment

              • magstroz
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2006.05
                • 75

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika supersklep
                Dla mnie te ceny to już raczej koniec kupowania w celu dalszej sprzedaży w moim sklepie .Już teraz doliczając koszty przesyłki Noteckie wychodzi u mnie 2,45 za 0,33 to już wywołuje zdziwienie klientów bo obok stoją takie małe bączki 0,33 za 1,10 Jagiełło light do 1,55 Mocne Dobre
                No tych piw raczej nie sposób porównywać.

                Comment

                • magstroz
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2006.05
                  • 75

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                  Dla bowaru?
                  A w konsewkwencji może i dla nas piwoszy.
                  Tylko tak jak napisałem, na samym podniesieniu ceny nie można poprzestać. Żołądkowałem się już na ten temat w wielu wątkach, ale jeszcze tak krótko - żeby klient uwierzył, że to piwo jest lepsze od Tyskiego, Żywca, Lecha czy Żubra to trzeba go w tym przekonaniu utwierdzić. Cena, opakowanie, marketing, powtarzalna wysoka jakość piwa mogą zagwarantować sukces browarowi, a co za tym idzie nam. Bo polepszy się jego kondycja, a w świetle wydarzeń w Lwówku, Ci9echanowie itp. widać, ze jesteśmy uzależnieni od sytuacji finansowej browaru. Bo jeśli ta sytuacja bedzie zła, to możemy sobie wychwalać/wspominać piwa z nieistniejących browarów. Żeby nie być gołosłownym w UK real ale, kosztuje znacząco więcej niz bezpłciowe lagery produkowane na licencji.
                  Żeby wszyscy mieli takie podejście to wiele małych browarków cieszyło by się dziś dużą produkcją i świetnością zamiast martwić się o jutro...

                  Comment

                  • kopyr
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2004.06
                    • 9475

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika magstroz
                    Żeby wszyscy mieli takie podejście to wiele małych browarków cieszyło by się dziś dużą produkcją i świetnością zamiast martwić się o jutro...
                    No ale to ja właśnie piszę, że to browar kreuje swój wizerunek właśnie poprzez m.in. pozycjonowanie cenowe. Jak kreuje się jako dostarczyciel piwo najtańszego, którym raczą się głównie żule, to trudno oczekiwać, ze będzie miało ono dobry wizerunek.
                    A co do podejścia, to zapewniam, że przytłaczająca większość populacji uważa świadomie lub nieświadomie, że droższe znaczy lepsze. Są na to badania. To jest mniej więcej tak jak z cenami kończącymi się na 9, czyli 9,99 zamiast 10,00. Różnica dla sprzedającego 1 grosz, różnica dla kupujacego, w skrajnym przypadku kilka złotych. Można się deklarować, że na mnie to nie działa, ja jestem odporny. W najlepszym razie należysz do mniejszości, a tak naprawdę, to nawet sobie nie zdajesz sprawy z tego.
                    blog.kopyra.com

                    Comment

                    • Wielki_B
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2005.02
                      • 1968

                      Dwa pytania do Browaru Czarnków:

                      1) W jakiej formie organizacyjno-prawnej funkcjonuje browar? - Czy jest to może gospodarstwo pomocnicze jednostki budżetowej Gospodarstwo Rolne w Brzeźnie?

                      2) Do czego browar zużyje te 15 ton cukru, na który ogłosił przetarg? (Eire?)

                      Comment

                      • yendras
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2001.12
                        • 2052

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                        No ale to ja właśnie piszę, że to browar kreuje swój wizerunek właśnie poprzez m.in. pozycjonowanie cenowe. Jak kreuje się jako dostarczyciel piwo najtańszego, którym raczą się głównie żule, to trudno oczekiwać, ze będzie miało ono dobry wizerunek.[...]
                        A ja uważam, że jeżeli Czarnków sprzedająć piwo za 1,20 wychodził na swoje, to niech się tego trzyma i już. Oczywiście mogę płacić za to piwo więcej, ale tylko wówczas, gdy będzie to uzasadnione kosztami produkcji, a nie jakimś durnym pozycjonowaniem cenowym. Te wszystkie techniki marketingowe są wg mnie chore i doprowadzają do tego, że większość ludzi kupi każde g***o, pod warunkiem że jakość opakowania i pozycja cenowa zadziała dobrze na ich ego. Zacznie się od pozycjonawania, a skończy się na stopniowym uśrednieniu smaku, żeby Noteckie smakowało jak "lechtyskieżywiec". Albo też skończy się na upozycjonowaniu Noteckiego na półce piw ekologicznych dla snobów, podobnie jak Żywe, którego cena i sposób podania (m.in. podwyższająca cenę bezzwrotna butelka) sprawia, że piję to piwo incydentalnie. Stać mnie na to, ale nie lubię płacić za coś 2x więcej niż to jest rzeczywiście warte, tylko dlatego że tak wymyślił sobie jakiś cwaniaczek od robienia ludziom wody z mózgu, eufemistycznie zwany specjalistą od technik marketingowych.

                        Comment

                        • Wielki_B
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2005.02
                          • 1968

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
                          1) W jakiej formie organizacyjno-prawnej funkcjonuje browar? - Czy jest to może gospodarstwo pomocnicze jednostki budżetowej Gospodarstwo Rolne w Brzeźnie?
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
                          Gospodarstwa rolne mogą działać w różnej formie organizacyjno-prawnej.
                          No i sprawdziłem. Otóż Agencja Nieruchomości Rolnych SP ma jeszcze inną możliwość gospodarowania swoimi zasobami. I tak jak w przypadku Browaru Czarnków, może przekazać gospodarstwo w tzw. administrowanie. Umowę można zawrzeć z osobą prawną lub fizyczną, w której m.in. określa się wynagrodzenie administratora za wykonywane przezeń czynności i kryteria oceny efektywności administrowania.
                          Browar nie jest więc godpodarstwem pomocniczym w rozumieniu ustawy o finansach publicznych.

                          Przy okazji dowiedziałem się, że jeszcze w tym roku ANR oddział w Poznaniu, filia w Pile (pod którą podlega browar), ogłosi przetarg publiczny na dzierżawę browaru. Warunki mają być tak obwarowane, aby wykluczyć możliwość unicestwienia firmy przez przyszłego dzierżawcę, a wręcz przeciwnie, będzie szczególny nacisk na rozwój marki piwa noteckiego - powiedziała mi w rozmowie tel. Grażyna Myszkowska z filii w Pile.

                          Comment

                          • kopyr
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2004.06
                            • 9475

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yendras
                            A ja uważam, że jeżeli Czarnków sprzedająć piwo za 1,20 wychodził na swoje, to niech się tego trzyma i już. Oczywiście mogę płacić za to piwo więcej, ale tylko wówczas, gdy będzie to uzasadnione kosztami produkcji, a nie jakimś durnym pozycjonowaniem cenowym.
                            Chcesz móc pić piwo z Czarnkowa? Ja chcę. Żebym mógł to robić, browar musi je warzyć. Żeby mógł je warzyć musi być w dobrej kondycji finansowej. IMO dobre pozycjonowanie Noteckiego może w tym pomóc. Ja bym chciał, żeby Czarnkowowi powodziło się jak najlepiej, bo gdy tak będzie może wprowadziliby na rynek 10% (odczuwam ogromny brak dobrej polskiej dziesiątki), lub np. piwo niefiltrowane, niepasteryzowane.

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yendras
                            Te wszystkie techniki marketingowe są wg mnie chore i doprowadzają do tego, że większość ludzi kupi każde g***o, pod warunkiem że jakość opakowania i pozycja cenowa zadziała dobrze na ich ego.
                            Jeśli już to nie techniki są chore, a konsumenci.

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yendras
                            Zacznie się od pozycjonawania, a skończy się na stopniowym uśrednieniu smaku, żeby Noteckie smakowało jak "lechtyskieżywiec".
                            Czy tak się stało z takimi komercyjnymi hitami jak: Guiness, Hoegarden, Salvator, Chimay La Trappe itd. Czy smakują jak Carlsberg, Stella Artois lub Heineken. A pozycjonowane cenowo są znacznie wyżej.

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika yendras
                            Albo też skończy się na upozycjonowaniu Noteckiego na półce piw ekologicznych dla snobów, podobnie jak Żywe, którego cena i sposób podania (m.in. podwyższająca cenę bezzwrotna butelka) sprawia, że piję to piwo incydentalnie. Stać mnie na to, ale nie lubię płacić za coś 2x więcej niż to jest rzeczywiście warte, tylko dlatego że tak wymyślił sobie jakiś cwaniaczek od robienia ludziom wody z mózgu, eufemistycznie zwany specjalistą od technik marketingowych.
                            A np. dla mnie jako właściciela sklepu problemem jest zwrotna butelka (zresztą kolejny jej model), która jest zresztą dość wysoko wyceniona. U nas 0,50zł w Niemczech (o wiele od nas zamożniejszych) 0,08 Euro, czyli po zawyżonym kursie 1Euro=4zł to 0,32zł. Nie biorę tego piwa do sprzedaży, bo nie mam już miejsca żeby bawić sie w nowy typ butelki (wiem, ze nie jest to nowy typ butelki, ale ja takiego w obrocie nie mam. Podejrzewam, że jak 80% sklepów w Polsce). Bawiłem sie w butelki zwrotne z Fratra i Namysłowa i dziękuję. Ludzie butelek nie oddają, a ja muszę płacić FV za butelki +22% VAT. Dziękuję, postoję. Czy to sie komuś podoba czy nie, bezzwrotna butelka Żywego to jest bardzo dobry patent na to, żeby piwo było szeroko dostępne. Oczywiście nie miałbym nic przeciw, żeby w Polsce obowiązywały 3 wzory powszechnie akceptowanych przez wszystkich butelek zwrotnych. Niestety tak nie jest, i pewnie nie będzie no chyba, że będziemy mieć jednago producenta piwa jakieś "KP Heineken & CP SA" - ale to już wolę że jest tak jak teraz.
                            Last edited by kopyr; 2007-04-05, 16:03.
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • CarlBerg
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2003.09
                              • 968

                              Gdyby to ode mnie zależało, łapy bym pobcinał wszystkim mieszającym w polityce tego browaru. Dobrze było, tak jak było. Niczego nie trzeba udoskonalać, nie poprawiać, produkcja ma być mała - wszyscy mają wyć z tęsknoty za tym piwem. Chciałbym, aby było piwem dla żuli - a nie wypacykowanych menedżerów z Warszawki. Żeby było osiągalne tylko poprzez mieszkających tam znajomych, przywożących je na zloty i imprezy.

                              Piwo już się zmieniło, to nie to samo co kilka lat temu, niebawem w związku z rozwojem będzie dostępna pewnie tylko wersja pasteryzowana, nawet w samym browarze ...

                              Panowie po studiach marketingowych, w krawatach i swoich nowych oplach astra combi ... Przenieście swój poligon doświadczalny na inne poletko, zostawcie jeden z ostatnich dobrych browarów w spokoju. Tak powinno pozostać jak było - tanie, trudno osiągalne, lokalne znakomite piwo z Czarnkowa. Zarobić na załogę browaru zarobi.

                              Pogoń za wciąż większym zyskiem i realizacją planów spowoduje w pierwszej kolejności zmiany w recepturze (naturalnie na niekorzyść), duża sprzedaż zaowocuje zmianami technologicznymi - na nowocześniejszą, sterowaną komputerami automatyczną linię warzenia, co zmieni piwo czarnkowskie w piwo żywieckie, a dalszy rozwój i duża kasa sprowokuje jeden z koncernów do wykupu rozwijającego się browaru i w konsekwencji jego likwidację. Przerabialiśmy to już wielokrotnie. Dlatego browar powinien pozostać taki jaki był - mały, lokalny, tani, dla żuli. Inaczej za kilka lat będzie tylko wspomnieniem.
                              Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
                              Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

                              Comment

                              • yendras
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2001.12
                                • 2052

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                                Chcesz móc pić piwo z Czarnkowa?
                                Chcę, ale nie za wszelką cenę i nie bezwarunkowo. Tak się składa, że mimo mojego wielkiego sentymentu do Noteckiego (co zapewne widać w wielu moich starych postach) ostatnio piw z Czarnkowa piję coraz mniej, bo warki są bardzo nierówne i w dodatku ostatnio trafiałem (być może miałem pecha) raczej na te słabsze (dotyczy to szczególnie - choć nie tylko - Kolejorza). Wolałbym więc, żeby w Czarnkowie większą uwagę przywiązywano do warzenia dobrego piwa niż marketingowych sztuczek z tzw. pozycjonowaniem.

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                                Czy tak się stało z takimi komercyjnymi hitami jak: Guiness, Hoegarden, Salvator, Chimay La Trappe itd. Czy smakują jak Carlsberg, Stella Artois lub Heineken. A pozycjonowane cenowo są znacznie wyżej.
                                Nie chcę się z Tobą kłócić, bo nie o to chodzi w tym temacie, ale żadne z podanych przez Ciebie "wysokopozycjonowanych" piw nie jest lagerem. W dodatku Salvator kosztuje między 0,79 a 1 EUR, czyli niewiele więcej niż przeciętnie - a jest to jednak doppelbock, czyli piwo o wyższych kosztach produkcji niż pils. Zresztą Niemcy są przykładem, że tak naprawdę nie chodzi o pozycjonowanie.

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                                A np. dla mnie jako właściciela sklepu problemem jest zwrotna butelka (zresztą kolejny jej model), która jest zresztą dość wysoko wyceniona. U nas 0,50zł w Niemczech (o wiele od nas zamożniejszych) 0,08 Euro, czyli po zawyżonym kursie 1Euro=4zł to 0,32zł. [...]
                                No właśnie - przykład Niemiec czy Czech pokazuje, że problem zwrotnych butelek też jest rozwiązywalny.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X