sklep internetowy Browar Czarnków

[e-prezes]

Na początek chodźby ręczne by sprawdzić czy się przyjmie.

tak to nikt ci poza EDIm nie zrobi. takie napełnianie nie jest sterylne, co może spowodować w dość krótkim czasie zepsucie piwa. odpada wtedy możliwość dłuższego jego przechowywania w taki stanie.

[kham]

Ano samo się nic nie sprzedaje. Trzeba promować markę a gadżety są metodą na promowanie na koszt klijęta. Później moga stanowić źródło zysku.

[e-prezes]

a co to za różnica?

na to chyba trzeba zezwolenie na obrót alkoholem! a może się mylę?!

[e-prezes]

Ano samo się nic nie sprzedaje. Trzeba promować markę a gadżety są metodą na promowanie na koszt klijęta. Później moga stanowić źródło zysku.

OK, od jutra (no pojutrza) wystawiam gadżety na allegro. jak myślisz dużo będzie chętnych???

[Bombadil13]

na to chyba trzeba zezwolenie na obrót alkoholem! a może się mylę?!

No co Ty? ART wszystko może
Poza tym napewno ma takie zezwolenie tylko nie chciał się przyznać

[ART]

na to chyba trzeba zezwolenie na obrót alkoholem! a może się mylę?!

ale nie ja prowadziłbym sprzedaż tylko browar.

[kham]

Fakt trzeba by praktycznie rozlewać piwo na konkretne zamówienia. A to może oznaczać: dziś nic jutro 100. Ciężko zapewnić jako taką płynność procesu.

[e-prezes]

...
nie chodzi mi tutaj o to abym ja oferował piwo. po prostu jest taka techniczna możliwość aby istniało kilka sklepików prowadzonych indywidualnie przez różne podmioty wewnątrz struktury browarbizu.

no chyba, że tak!

(dobra natłukłem już wystarczająco postów na dziś )

[kham]

OK, od jutra (no pojutrza) wystawiam gadżety na allegro. jak myślisz dużo będzie chętnych???

Jeżeli będą ciekawe to czemu nie. Swego czasu ktoś sprzedawał pas-ładownice na puszki z piwem. Najpierw długo nic a potem cena poszybowała...

[lukex]

OK, od jutra (no pojutrza) wystawiam gadżety na allegro. jak myślisz dużo będzie chętnych???

koszulki z logiem jakiegos regionalnego browaru zejda 100 proc...zresztą jak dobre to sam wylicytuje

[Krzysiu]

... klijęta...

Hmmm ...

Jeśli uważasz, że trzepanie gadżetów jest takie proste i zyskowne, to czemu firmy wliczają to w koszty, a nie do podstawowej działalności? Poza tym, jeśli uważasz, że prowadzenie takiego sklepu jest łątwe i przyjemne, to zrób to sam. Nachapiesz się kasy tyle, że będziesz mógł browarowiczom sprzedawać piwo z 50% bonifikatą.

[supersklep]

Ja bym piwko kupował do sklepu ,żeby tylko koszt przesyłki nie wchodził mocno w cene piwa

[Marusia]

Hmmm ...

Jeśli uważasz, że trzepanie gadżetów jest takie proste i zyskowne, to czemu firmy wliczają to w koszty, a nie do podstawowej działalności?

Khamowi chodziło raczej o to, że firmy robią gadżety, wrzucają to w koszty (bo przecież rozdają je za darmo) ale rekompensują to sobie ceną produktu.

A swoją drogą konstrukcja słowa "klijęt" zwaliła mnie z fotela

[grzes_ch]

Hmmm ...

Jeśli uważasz, że trzepanie gadżetów jest takie proste i zyskowne, to czemu firmy wliczają to w koszty, a nie do podstawowej działalności?

Gadżety , które są rozdawane za darmo stanowią koszt działalności . Inną sprawą są pamiątki też nazywane gadźetami , które podlegają sprzedaży , te oczywiście księgowane są ( na innym koncie niż działalność podstawowa ) jako przychód firmy.

[mapajak]

Jestem za!!!
Jeśli powstanie na pewno bedę piwo kupował.
Sklep Browaru Żnin działa w ten sposób, że zamawia się bezpośrednio ze strony browaru, więc koszt funkcjonowania nie jest wysoki. Koszt przesyłki to 25 zł od skrzynki, zapłata za piwo przelewem na konto browaru. Nie jest to mało, ale jeszcze do przełknięcia.