Estetyka opakowania a ocena

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19261

    Estetyka opakowania a ocena

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
    ...
    Opakowanie - żenujące, myslę, że w Wordzie bym lepszą etykietę w półgodziny zrobił niż to co nakleili na butelkę EURO. Tragedia [1]
    a za ile? jak za darmo proszę zgłosić się do browaru to manufaktura... a główny odbiorca nie wymagający. Heban ma wystylizowaną etykietę a nie czyni to zeń lepszego piwa.
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
    Heban ma wystylizowaną etykietę a nie czyni to zeń lepszego piwa.
    Jak to nie czyni to zeń lepszego piwa? Jeżeli pijesz do tego, że opakowanie nie ma wpływu na zawartość, to niestety są dwie kwestie:
    - po pierwsze nie zgadzam się z tym,
    - po drugie skoro tak, to trzeba zlikwidować w ARTomacie tę rubrykę.

    Wracając do opakowania, to oczywiście, że wpływa ono na zawartość. Wolisz jeść obiad na talerzu, posługując się metalowymi sztućcami, czy stojąc, z kartonowej tacki, posługując się plastikowym wyginającym się widelcem.
    Taki np. Koźlak czy Żywe moim zdaniem dużo zyskują dzięki swojemu oapkowaniu. Podchodząc w ten sposób, to w ogóle powinno się zlikwidować wszelkie rubryki oprócz smaku.
    Kolor, a co kogo kolor obchodzi? Piwo jest do picia, a nie do oglądania. Piana, a po co komu piana? Piwo jest do picia, a nie do oglądania.
    Pwiem szczerze, że dziwi mnie Twoje podejście, no chyba, że czegoś nie zrozumiałem.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • e-prezes
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2002.05
      • 19261

      #3
      mylisz trochę zagadnienia. opakowanie, które służy do przechowywania z opakowanie z którego spożywasz to nie to samo. opakowanie w którym przechowuje się towar ma poza swoimi naturalnymi funkcjami, chroniącymi towar, zachęcić do kupna. mnie nie musi zachęcać, bo znam towar. a to czy naleje sobie ów towar do miski dla psa czy do firmowej szklanki to już moja brocha liczy się zawartość - jak nie będzie smaczna, to i złoty kufel mu nie pomoże.

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
        mylisz trochę zagadnienia. opakowanie, które służy do przechowywania z opakowanie z którego spożywasz to nie to samo. opakowanie w którym przechowuje się towar ma poza swoimi naturalnymi funkcjami, chroniącymi towar, zachęcić do kupna. mnie nie musi zachęcać, bo znam towar. a to czy naleje sobie ów towar do miski dla psa czy do firmowej szklanki to już moja brocha liczy się zawartość - jak nie będzie smaczna, to i złoty kufel mu nie pomoże.
        Dobra, przykład nie był adekwatny. No to z innej beczki - wolisz matjasy w słoiku z ładną etykietą, czy zawinięte w gazetę. Oczywiście zaraz możesz powiedzieć, że te w gazecie moga być smaczniejsze - oczywiście, że mogą. Chodzi tylko o to, że jeśli mamy hipotetyczną sytuację, że mamy to samo piwo w różnych opakowaniach, to ja wolę żeby ono było ładniejsze, niż brzydsze. Może dla Ciebie nie ma to znaczenia, ale dla mnie ma. Do opakowań , które mi się podobają należą wymieniony wyżej Koźlak z Ambera, handgranaty ze Zwierzyńca czy etykieta Hebana, czy Faustusa. Wiadomo, że kluczowy jest smak, ale tak się składa, ze jesteśmy tutaj trochę skrzywieni na punkcie piwa i doceniamy ładny kaspel czy etykietę. Wiadomo też, ze w naszym przypadku opakowanie nie stanowi impulsu do zakupu (pomijam w tym miejscu kolekcjonerów, bo to osobna sprawa) mimo to oceniamy je.
        Zauważyłem zresztą ciekawą sprawę. W swoich ocenach piwa nie opuszczasz wcale kategorii "opakowanie", więc jak pisałem wcześniej nie rozumiem Twojego przytyku, że "Heban ma wystylizowaną etykietę a nie czyni to zeń lepszego piwa." Ale wracając do meritum, może przedstawię swoje zdanie najporościej jak się da - moim zdaniem gdyby Heban miał taką etykietę jak Pils z Okuniewa, to byłby gorszym piwem niż obecny Heban z Juranda. Nie mam tu na myśli smaku, ale piwo jako produkt, którego częśćią jest opakowanie, a w tym wypadku etykieta.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • e-prezes
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2002.05
          • 19261

          #5
          Oceniam opakowanie w ocenie na browar.biz, bo pomijając ją (jak to zrobiłem przy którymś z piw C.K. Browaru) system i tak automatycznie wpisał 0.5 pkt. moje stanowisko w tej kwestii jest nieugięte tak samo jak ART-a, a że on tu rządzi (i zaraz nas stąd wy...) to stosuje się do ogólnych zasad w tej kwestii, niemniej ocena ta w tym wypadku jest dla mnie ZUPEŁNIE przypadkowa.
          Sądzę, że twój odbiór tej etykiety jest uzależniony od oceny piwa. możemy sprawdzić jakie opakowania oceniałeś na + mimo, że mogą budzić takie same zastrzeżenia jak Mazowiecki Pils. albo się mylę, albo mam rację...
          Co się tyczy tych wskazanych przez ciebie beściaków to i do nich można się przyczepić (wedle powiedzenia: jak ktoś chce psa uderzyć to kija znajdzie).
          A matjasów... jakbym kupował już nie po raz pierwszy i znam towar i sprzedawce, to mi gazeta (nawet Rzeczpospolita) nie przeszkadza. za komuny nie takie rzeczy oglądałem.

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
            Sądzę, że twój odbiór tej etykiety jest uzależniony od oceny piwa. możemy sprawdzić jakie opakowania oceniałeś na + mimo, że mogą budzić takie same zastrzeżenia jak Mazowiecki Pils. albo się mylę, albo mam rację...
            Zerknij na tę etykietę, to moze zrozumiesz, że nie sugerowałem się piwem
            Mazowiecki, Pils
            Co do oceny opakowania, to moim zdaniem mistrzostwem jest Dog in the Fog, pomimo, że całe piwo zjechałem. Co do moich ocen, to pewnie będziesz miał problem, bo nie używam ARTomatu, gdyż nie podoba mi się średnia, którą on wylicza. W moim wypadku, akurat przeszkadza mi zapach, który poza skrajnymi wypadkami (na + lub na -) jest dla mnie obojetny/neutralny/niewyczuwalny
            Last edited by kopyr; 2006-06-07, 17:02.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • becik
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🍼🍼
              • 2002.07
              • 14999

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
              Mój egzemplarz pomimo, że z datą do 27.06.2006 to był już walnięty.
              Kolor - tutaj uwydatniło się, to, że z tym piwem jednak nie jest wszystko ok. Kolor i przejrzystość typowa dla piw pszenicznych. Piwo było po prostu mętne. [1] (...)
              Lub inaczej zwąc tak ostatnio popularne piwo niefiltrowane
              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
                Lub inaczej zwąc tak ostatnio popularne piwo niefiltrowane
                Na etykiecie nic na ten temat nie znalazłem
                blog.kopyra.com

                Comment

                • e-prezes
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2002.05
                  • 19261

                  #9
                  dzięki koledze zAjKa mam możliwość próbowania piw z Okuniewa i są jakie, są - żadna rewelacja, ale po stokroć wolę to niż Doga (nie mam na myśli zepsutego piwa).

                  Comment

                  • kopyr
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2004.06
                    • 9475

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
                    dzięki koledze zAjKa mam możliwość próbowania piw z Okuniewa i są jakie, są - żadna rewelacja, ale po stokroć wolę to niż Doga (nie mam na myśli zepsutego piwa).
                    A ty dalej swoje. Toż ja nie mówię, ze Dog jest lepszy niż Pils z Okuniewa, ale opakowanie ma lepsze i to, o kilka klas lepsze. No i raczej nie trafisz mętnego Doga na miesiac przed końcem terminu, no ale to inna bajka.
                    blog.kopyra.com

                    Comment

                    • e-prezes
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2002.05
                      • 19261

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                      A ty dalej swoje. Toż ja nie mówię, ze Dog jest lepszy niż Pils z Okuniewa, ale opakowanie ma lepsze i to, o kilka klas lepsze. No i raczej nie trafisz mętnego Doga na miesiac przed końcem terminu, no ale to inna bajka.
                      ano swoje bo dla mnie opakowanie nie ma takiego znaczenia nie ma co się spierać zdrówko przetrminowanym porterkiem łódzkim.
                      Last edited by e-prezes; 2006-06-07, 20:25.

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X