Upadek Browaru Mazowieckiego.

[zAjkA]

Niestety ale mam niemiłą wiadomość. Dzwoniąc dziś do browaru w sprawie beczki dowiedziałem się o jego upadku. Pan który odebrał powiedział że być może dostanę jeszcze beczkę na Bokserskiej zaś jeśli chce mogę przyjechać i zabrać to co zostało w magazynach w butelkach 0,5l. Dla mnie to przykra sprawa gdyż lubiłem piwa z tego browaru, poprostu lubiłem ten klimat który tam panował podczas kupowania. Niestety to na co zanosiło się od dłuższego czasu stało się faktem.

[żąleną]

Ale kicha, tak blisko miałem źródełko.

[Shlangbaum]

Tak czy inaczej jedź tam zAjKa tak, jak Ci zaproponowali i zabierz wszystko, co jeszcze jest. Ty na tym zarobisz a Ci co nie spróbowali jeszcze piw z tego browaru będą mieli szansę


Jakby co, to ja proszę o coś z tej listy:

Bursztynowe
Starowiejskie
Prost
Biesiadne
Extra Mocne
Staropolskie
Strong
Pils
Królewicz

(jak dla mnie to możesz sobie narzucić marże jaką chcesz byle w granicach rozsądku)

[Wujcio_Shaggy]

Szkoda go... Był częstym i jakże pożądanym gościem Obiadów Czwartkowych w pewnym średniej wielkości mieszkaniu na Mokotowie...

[e-prezes]

... Niestety to na co zanosiło się od dłuższego czasu stało się faktem.

świetnie cię rozumiem. to tak jakby u nas padł Relakspol a wraz z nim Smocza Głowa.

[becik]

W sumie się nie dziwię, ostatnio ich piwa to były same "pszeniczne", a na niszowych długo pociągnąć nie mogli

[e-prezes]

Pytanie czy "pszeniczne" były zaraz po wyjściu z browaru, czy wobec nieznośnego upału i braku lodówek w sklepach. Nie zmienia to niczego. Ostatnio widziałem w Elei np. "pszenicznego" jabloniaka pilsnera.

[iron]

Szkoda Browaru Mazowieckiego (jak zresztą każdego upadłego browaru) - a zwłaszcza pilsa beczkowego wychylanego w pewnym średniej wielkości mieszkaniu na Mokotowie... Choć za wytworami butelkowymi nie będę tęsknił, bo były od zawsze dla mnie średnio pijalne.

[Ahumba]

Pracuję razem z siostrzenicą właściciela. Podobno "firma" ma się przekwalifikować i mają zająć się biopaliwami czy biokomponentami.

[Cooper]

Smutna to wiadomość choć będąc ostatnimi laty w okuniewskim browarze zdążyłem się już przyzwyczaić do wiadomości wielokrotnie przekazywanych mi przez pracowników o tragicznej i dychawicznej sytuacji browaru ale teraz widzę iż stało się to faktem Przyznam iż piwa okuniewskie - a przynajmniej te butelkowe - nie należały do najlepszych jakościowo a beczkowych nie miałem okazji skosztować ale zawsze ilekroć odwiedałem browar spotykałem się z bardzo miłą obslugą jako kolekcjoner - nie raz miałem możliwość napicia się ich piwa za darmo i otrzymywałem mnostwo etykiet - praktycznie tyle ile tylko mogłem udźwignąć. No cóż , jak widać dobre serce pracowników nie popłaca w dobie brutalnej sytuacji wolnorynkowej. Jakimś dziwnym przeczuciem będąc w czerwcu w Polsce na 3 zaplanowane do pielgrzymki podwarszawskie browary udało mi się odwiedzić tylko 1 i to właśnie Browar Mazowiecki. Zrobione zdjęcia z ostatnich tygodni działalności zakladu pokaże niebawem w galerii. Ehhhhh.... Na łamach naszego forum pragnę podziękować Pracownikom (szczególnie Paniom z dzialu marketingu) za wieloletnią miłą obsługę mojej skromnej osoby.

[Czes]

Pracuję razem z siostrzenicą właściciela. Podobno "firma" ma się przekwalifikować i mają zająć się biopaliwami czy biokomponentami.

W 2003/4 browar w Okuniewie do spółki z zakładem Technologii Piwa i Słodu IBPRS wyszarpał sto kilkadziesiąt tysięcy budżetowych zł na opracowanie (ZTPiS) i wdrożenie unikalnej technologii produkcji piwa bezalkoholowego.
Z wiadomym skutkiem

Teraz, prawdopodobnie właściciele zwietrzyli kasę w biopaliwach.
To i dobrze, bo twierdzę, że nie będzie dobrego piwa z browaru, gdzie bezwzględnym priorytetem jest stopa zysku.

[Mistrzu]

Szkoda Browaru Mazowieckiego (jak zresztą każdego upadłego browaru) - a zwłaszcza pilsa beczkowego wychylanego w pewnym średniej wielkości mieszkaniu na Mokotowie...

Zostały tylko wspomnienia i zdjęcia

[Cooper]

twierdzę, że nie będzie dobrego piwa z browaru, gdzie bezwzględnym priorytetem jest stopa zysku.

Moim skromnym zdaniem browar w Okuniewie byłby dla mnie chyba ostatnim z odwiedzanych niejednokrotnie którego podejrzewałbym o bezwzględne dążenie do maksymalnego zysku. Browary takie nie sprzedaja detalicznie piwa po 1 zloty (lub nawet taniej) lub po prostu nie czestują nim odwiedzających ich kolekcjonerow (bo zakładam że nie tylko ja byłem wybrańcem ). W przypadku etykiet i innych birrofiliów browar taki albo nie dawał by nic albo stosując aptekarskie wagi wydzielał by śladowe ilości etykiet . W browarze okuniewskim mogłem na legalce wejść zarowno na produkcję jak i do magazynu i wziąć tyle etykiet iż jeszcze na przystanku PKSu w Okuniewie wysypywały mi się z tornistra znacząć całą moją drogę przemarszu. Wiem ze moze nawet tak duże ilości etykiet jakie tam otrzymywałem czy gratisowe piwa nawet w przypadku tak malego browaru nie sa dla niego jakimś wielkim kosztem ktory mógłby zadecydować o jego płynności finansowej ale jeśli mieli takie bezinteresowne podejscie do mojej osoby to mysle ze odnosilo sie to rowniez do szerszego zakresu ich dzialalnosci co m.in. mogło spowodować jego zamknięcie. Od pracowników browaru wiem iż głownym powodem zamknięcia był brak środków na inwestycje w browarze a także problem ze zbytem produkcji spowodowany nie za bardzo uczciwą konkurencją ze strony dużych browarów.

[e-prezes]

Moim skromnym zdaniem browar w Okuniewie byłby dla mnie chyba ostatnim z odwiedzanych niejednokrotnie którego podejrzewałbym o bezwzględne dążenie do maksymalnego zysku. ... Od pracowników browaru wiem iż głownym powodem zamknięcia był brak środków na inwestycje w browarze a także problem ze zbytem produkcji spowodowany nie za bardzo uczciwą konkurencją ze strony dużych browarów.

W Relakspolu niczego nie dostaniesz za darmo, ani etykiet, ani darmowego piwa, ani nie wejdziesz mimo wielu umówionych wizyt na produkcję. Mimo to browar działa i jak najbardziej liczy się dla niego zysk. Relakspol jednak nie narzeka na nieuczciwą konkurencję, bo ta zawsze była i będzie. Trzeba, jak to ktoś w temacie Gocha pisał mocniej intensyfikować działania PH w rejonach poza miejskich, gdzie cena jest ważna. Ba nawet w miastach znajdą się lokale gdzie schodzi tanie piwo (zwłaszcza w lecie). Myślę, że problemem Okuniewa była niestabilność koloidalna ich piw i związany z tym spadek sprzedaży (w ten sposób wypadł z Krakowa Żnin).

[Cooper]

....mocniej intensyfikować działania PH w rejonach poza miejskich...niestabilność koloidalna ich piw

Nie za bardzo łapię co do mnie rozmawiasz, bo piastuję tylko stanowisko polskiego robola w Irlandii, ale - z całym szacuneczkiem - mozliwe iż masz rację. Pozdrawiam.