Upadek Browaru Mazowieckiego.

[becik]

A ja wolę niesmaczne piwo z małego browaru niż niezmienny, ciągle identyczny bezsmakowy płyn z koncernu.
Dlatego żal mi Okuniewa. A starowiejskie z butelki najgorsze nie było. A co ważne miało SMAK.

Smak i gust jest osobistą kwestią każdego z nas. Dla mnie jak piszesz "bezsmakowy płyn" daje mi większą radość i zadowolenie niz mętne, skwaśniałe, jadące myszami, ziejące alkoholem czy ścierkami "produkty piwochopochodne". Obecnie piję nieprzerwanie "bezsmakowe" Kasztelańskie, które moim zdaniem ma swój smak.
Zresztą, smak ma wszystko (oprócz wody i to nie każdej), więc nie przeczę, że Starowiejskie miało smak, mi ten smak nie podchodził.
Przykro to stwierdzić ale w branży piwnej to jesteśmy takimi Chinami, robić byle dużo i tanio. Perełek u nas ciężko uświadczyć.

[emes]

Kosztowałem butelkowego Okuniewa zakupionego w Joli, ale nie pamiętam czy mi smakował, bo piłem je jako któreś z kolei po innych piwach. Ale beczkowe Okuniewa spożywane w pewnym mieszkaniu na Mokotowie przy okazji obiadów czwartkowych było zawsze dobre. A byłem przy degustacji kilku beczek, z amnezji nie potrafię powiedzieć ilu

[grzeber]

Właśnie popijam Stronga z ostatniej warki z browaru (tylko to piwo można jeszcze dostać w butlach). Nie jest to może boski nektar, ale stwierdzić muszę, że specjalnie żuchwy nie wykręca, choć smakoszem mocnych piw nie jestem.

[jerzy]

Piwo z Okuniewa piłem przede wszystkim na tegorocznym noworocznym spotkaniu u Arka - i było bardzo smaczne. I chociażby z tego powodu żal mi tego browaru, gdyż chętnie bym to powtórzył jeszcze kiedyś...

Nie jest według mnie prawdą, że to samo piwo musi zawsze smakować tak samo. Może być raz lepsze, a raz gorsze - byle tylko średnia odczuć była pozytywna. Wystarczy, że browar warzący na codzień średnie piwo raz na jakiś czas zrobi warkę wybitną - a będę do niego wracał. Oczywiście warzenie na codzień kwasa nie da się obronić w żaden sposób...

Do Becika: Ty jesteś kolekcjonerem, a nie smakoszem piwa. Z tego względu Twój głos na "nie żal mi" trzeba ocenić tylko i wyłącznie pod kątem birofilii z Browaru Mazowieckiego - rozumiem, że nie jesteś usatysfakcjomowany ich okazami.

[becik]

Do Becika: Ty jesteś kolekcjonerem, a nie smakoszem piwa. Z tego względu Twój głos na "nie żal mi" trzeba ocenić tylko i wyłącznie pod kątem birofilii z Browaru Mazowieckiego - rozumiem, że nie jesteś usatysfakcjomowany ich okazami.

Po kątem birofili br. Mazowiecki był naprawdę super.

Czym się różnią kubki smakowe kolekcjonera etykiet, podstawek, a kimś kto zbiera tylko i wyłącznie piwo w kuflu? Czyzby kolekcjonerzy nie mieli aż tak wysublimowanych kubków smakowych jak Prawdziwi Smakosze?

[e-prezes]

... Czyzby kolekcjonerzy nie mieli aż tak wysublimowanych kubków smakowych jak Prawdziwi Smakosze?

i znów zaczyna się dyskusja kto jest tym prawdziwym smakoszem (tudzież Piwoszem), po której to ergie się obraził.
w moim przypadku nie stać mnie na degustacyjne fanaberie za 10 - 15 zł (co nie znaczy, że czasem sobie na nią nie pozwolę), a po prostu zwykle daje szanse danemu browarowi. wielokrotnie zdarzyło mi się wypić nieciekawe piwo (nawet z ulubionego browaru), ale mimo to czasem wracam do jego produktów. jak za każdym razem tak jest to odpuszczam na dłuższy okres. w przypadku Okuniewa tak nie miałem i dlatego mam sentyment do tego browaru.

[jerzy]

Czym się różnią kubki smakowe kolekcjonera etykiet, podstawek, a kimś kto zbiera tylko i wyłącznie piwo w kuflu?

Tym, że dla niektórych butelka piwa jest nośnikiem etykiet i kapsli, zaś w jej środku jest płyn zwany "piwem", który można wypić lub nie, a dla innych w butelce oblepionej jakimiś śmieciowymi papierkami jest PIWO bądź tylko płyn błędnie zwany piwem, nadający się jedynie do kanalizacji.

[Małażonka]

Jerzy, mam wrażenie, że się starzejesz i próbujesz dorównać Pieczarkowi, który niezależnie od tematu musi być najmądrzejszym... Piwa butelkowego z Browaru Mazowieckiego chyba nie piłeś, a przynajmniej o tym nie piszesz:

Piwo z Okuniewa piłem przede wszystkim na tegorocznym noworocznym spotkaniu u Arka - i było bardzo smaczne(...)

Piwo beczkowe piłeś w pewnych, określonych warunkach (co, jak sądzę, nie było bez znaczenia). I na tej podstawie stawiasz tezę:

Tym, że dla niektórych butelka piwa jest nośnikiem etykiet i kapsli, zaś w jej środku jest płyn zwany "piwem", który można wypić lub nie, a dla innych w butelce oblepionej jakimiś śmieciowymi papierkami jest PIWO bądź tylko płyn błędnie zwany piwem, nadający się jedynie do kanalizacji.

Rozumiem, że to piszesz o piwie marki „Okuniew”...
A skąd to wiesz???
Z wypowiedzi innych???
Czy jednak masz wyrobione zdanie na temat tego piwa????
A może jesteś zwykłym odbiorcą reklam (w tym wypadku wypowiedzi innych)???



Becik ma rację, każdy z Nas ma prawo do własnego smaku, niezależnie - czy jest smakoszem (jak Jerzy), czy kolekcjonerem (jak Becik), czy zwykłą biurwą (jak ja). Najważniejsze, że próbuje... W końcu o to walczymy... By ludzie próbowali, a nie walkowerem przyznawali wygraną koncernom... Becik próbuje, Jerzy próbuje, ja też próbuję – nie znaczy to, że ma nam smakować to samo... To byłoby nudne... I za to z Wami wypiję, tym razem Wojakiem jasnym pełnym (z butelki.... )

[e-prezes]

i nikt becikowi nie odmawia jego wyboru. jak ten wybór szanuję, choć wybieram co innego.

[robox]

Zresztą browar Vifling się stara, robi piwa na eksport, od niedawna znów ma firmowy kapsel, widać, że nieźle przędzie to mu można życzyć tylko powodzenia

Właśnie dowiedziałem się, że nie jest to aktualne.

[pawelek59]

Czy to znaczy, że Vilfing również się pakuje?

[robox]

Czy to znaczy, że Vilfing również się pakuje?

Wygląda, że tak. Więcej napisałem w tym poście http://www.browar.biz/forum/showpost...5&postcount=20.

[Ahumba]

Pracuję razem z siostrzenicą właściciela. Podobno "firma" ma się przekwalifikować i mają zająć się biopaliwami czy biokomponentami.

Dziś usłyszałem, że sprzętu do produkcji piwa na razie nie demontuje się, bo jeszcze się może przydać. Tym bardziej, że zmienia się część właścicieli.

[Pankracy]

Byłem ostatnio przejazdem w Okuniewie. Budynki browaru stoją. Wyglądają z zewnątrz nie najgorzej. Przewrócił się tylko charakterystyczny zbiornik na tyłach posesji i leży w polu (nikt się nim nie interesuje).

Okolica wokół browaru trochę się pozmieniała. W ciągu ostatnich trzech lat przybyło domów przy ul. Kwiatowej. Zasłoniły one nieco budynek zakładu. Nic się natomiast nie zmieniło w kwestii dojazdu. Jak były płyty betonowe, tak nadal są.

[Cooper]

Czyli ogólnie badziewie i temat zamknięty
Co obecnie znajduje się w tych budynkach tzn czy są niezagospodarowane czy jest tam jakaś działalność? Rzeczywiście robią w biopaliwach tak jak się "odgrażali" kilka lat temu ?