Przeglądając wątek " Berliner Kindl, Weisse" natknąłem się między innymi na taką wypowiedź e-prezesa :"gdybym nie wiedział, że jest taki gatunek to wylałbym do zlewu". ( a tak nawiasem mówiąc ja lubię Kindla Weisse właśnie za tą odmienność )
Zacząłem zastanawiać się więc jakie czynniki mają wpływ na percepcje smaku piwa.
Odrzucam tu te oczywiste : temperatura piwa i otoczenia , przechowywanie piwa itp.
Bardziej interesuje mnie jak smak zmienia się w zależności od miejsca podania piwa , naczynia w którym jest podawane, okoliczności w jakich się piwo pije czy właśnie od czynników takich jak te przy Kindlu czy biterach - "wiem że jest to gatunek piwa".
Jeśli chodzi o moje doświadczenie to miałem okazje pić Festbier ( nie pamiętam browaru ) na lokalnym festynie w Gerze gdzie byłem około pół roku , wydawało mi się , że jest to bardzo dobre piwo - przywiozłem kilka butelek do Polski a tu rozczarowanie - zwykły średni pilsik.
Kiedyś współpracowałem z firmą z Austrii i prezes tejże zawsze na nasze spotkania serwował Urbock 23 browaru Eggenberg - po paru latach kupiłem to piwo i jestem przekonany , że smakowało wtedy inaczej ( a propos oba smaki znakominte ) . Z naszego podwórka miałem takie samo wrażenie po wypiciu Smoczej Głowy. Po lekturze postów na forum szybko udałem się by skosztować jej smaku w pubie - nie powiem bardzo mi smakowała ale ... Kupiłem parę butelek do domu , zaprosiłem znajomych by pochwalić się jakie to piwo mamy w Krakowie i...
Nie ten smak , owszem dobre ale już nie to. Znajomi (też nie są to Heinekenoluby) raczej obyci w smaku różnych piw też oceniali ją jako zadowalającą.
Zacząłem zastanawiać się więc jakie czynniki mają wpływ na percepcje smaku piwa.
Odrzucam tu te oczywiste : temperatura piwa i otoczenia , przechowywanie piwa itp.
Bardziej interesuje mnie jak smak zmienia się w zależności od miejsca podania piwa , naczynia w którym jest podawane, okoliczności w jakich się piwo pije czy właśnie od czynników takich jak te przy Kindlu czy biterach - "wiem że jest to gatunek piwa".
Jeśli chodzi o moje doświadczenie to miałem okazje pić Festbier ( nie pamiętam browaru ) na lokalnym festynie w Gerze gdzie byłem około pół roku , wydawało mi się , że jest to bardzo dobre piwo - przywiozłem kilka butelek do Polski a tu rozczarowanie - zwykły średni pilsik.
Kiedyś współpracowałem z firmą z Austrii i prezes tejże zawsze na nasze spotkania serwował Urbock 23 browaru Eggenberg - po paru latach kupiłem to piwo i jestem przekonany , że smakowało wtedy inaczej ( a propos oba smaki znakominte ) . Z naszego podwórka miałem takie samo wrażenie po wypiciu Smoczej Głowy. Po lekturze postów na forum szybko udałem się by skosztować jej smaku w pubie - nie powiem bardzo mi smakowała ale ... Kupiłem parę butelek do domu , zaprosiłem znajomych by pochwalić się jakie to piwo mamy w Krakowie i...
Nie ten smak , owszem dobre ale już nie to. Znajomi (też nie są to Heinekenoluby) raczej obyci w smaku różnych piw też oceniali ją jako zadowalającą.
Comment