Kiedy odklejałem etykiety z Eichendorffów okazało się, że pod kontrą polską jest niemiecka zwykle z wcześniejszą datą przydatności do spożycia.
W przypadku pilsenera różnica wynosiła 2 miesiące, dzięki czemu piwo kupione prosto w browarze po paru dniach piłem już przeterminowane nie wiedząc o tym.
Kontry są zaklejone nowymi bardzo starannie-tak, że bez przyglądania nic nie widać.
Bardzo dobry sposób na "przedłużenie" trwałości piwa.
W przypadku pilsenera różnica wynosiła 2 miesiące, dzięki czemu piwo kupione prosto w browarze po paru dniach piłem już przeterminowane nie wiedząc o tym.
Kontry są zaklejone nowymi bardzo starannie-tak, że bez przyglądania nic nie widać.
Bardzo dobry sposób na "przedłużenie" trwałości piwa.
Comment