Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rohozecky
Wyświetlenie odpowiedzi
Grybów do kupienia
Collapse
X
-
Jeżeli ktoś inwestuje myślę że niemałe pieniądze, to powinien zrobić tzw. biznesplan i dokładnie policzyć, czy będzie w stanie obsłużyć zobowiązania bieżące i zaległe. Jeżeli do tego ma ekstra podarunek od losu w postaci pozytywnych zmian na rynku, a mimo tego ponosi klęskę, to nic go nie może tłumaczyć.
Ale jak pokazał przykład Braniewa, pajaców, pozerów i megalomanów nie brakuje i wśród naszych inwestorów...
Comment
-
-
Biznesplan jest tylko planem i nie musi zostac zrealizowany , z róznych bardzo względów. Poza tym, trudno odebrać inwestorowi prawo do ryzyka, nawet znacznego. W końcu to jego fundusze.
Co do tego konkretnego inwestora, obiło mi się o uszy, że celem zakupu Grybowa była próba następczej odprzedazy browaru któremuś z koncernów, siłą rzeczy zupełnie nierealna. Koncern oczywiście pogonił go na drzewo, a dalszy bieg wydarzeń był do przewidzenia..... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rohozecky Wyświetlenie odpowiedzicelem zakupu Grybowa była próba następczej odprzedazy browaru któremuś z koncernów
Ale uogólniając, to takie próby tłumaczenia różnych biznesowych wpadek trochę mi przypominają tłumaczenia przestępców ich trudnym dzieciństwem...
Comment
-
-
W przeciwieństwie jednak do przestępców straty ponosi tu zasadniczo sam zainteresowany, niezależnie od tego czy jest to skutek trudnego dzieciństwa, błędów w planowaniu bądź zarządzaniu czy wreszcie okoliczności, na które nikt nie miał wpływu. W końcu to jego pieniądze.... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rohozecky Wyświetlenie odpowiedziW przeciwieństwie jednak do przestępców straty ponosi tu zasadniczo sam zainteresowany, niezależnie od tego czy jest to skutek trudnego dzieciństwa, błędów w planowaniu bądź zarządzaniu czy wreszcie okoliczności, na które nikt nie miał wpływu. W końcu to jego pieniądze.
Comment
-
-
Moim zdaniem przyszedł kres takich browarów jak ten. Jest zbyt duży, by bawić się w niszowe piwa a jednocześnie zbyt daleko od dużych miast. Przedstwicielstwo w Krakowie niewiele browarowi pomogło, bo też nieudolnie próbowali zawojować Kraków. Co im jeszcze może pomóc?
Comment
-
-
Grybów ostatnimi czasy to zdaje się nie przekraczał 20 tys. hl. rocznie. 100 tys. hl to raczej jego moce produkcyjne, które w pełni wykorzystywane dawno temu. W dodatku w ostatnich latach większość produkcji szła w cysternach do Jabłonowa. Nie licząc tego, to na rynku polskim sprzedawali po kilka tys. hl rocznie. Coś tam eksportowali ponoć na Słowację, ale tu to nic więcej nie wiem. Faktem jest, że przez pięć lat swojej bytności w Grybowie Chovancovie nabrali pożyczek, narobili długów u dostawców i jakoś specjalnie w browar nie zainwestowali.
P.S. Do 2009 roku Chovancovie występują jako obywatele Czescy, później jako Słowacy.Last edited by delvish; 2012-04-11, 15:04."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Comment
-
-
Byłem w browarze, trochę porozmawiałem z pracownikami. Powiedzieli mi, że być może przyczyną upadku jest to, że sprzedawali piwo po kosztach. I może coś w tym jest, bo zamiast robić 5 czy 6 pilsów-lagerów mogli zrobić kilka ciekawszych piw, wejść w sklepy specjalistyczne i sprzedawać drożej. Ktoś już tu chyba powiedział, że piwo z małego browaru nie może być tanie bo się nie sprzeda.
Comment
-
Comment