Lagery w UK

[Makaron]

Niestety dochodze do wniosku po juz ponad rocznej emigracji w UK, ze niestety ,ale Wyspiarze nie umia robic lagerow. Polki sklepowe uginaja sie od najrozniejszych lagerow niby z roznych czesci swiata(wiekszosc warzona w UK), ale wszystkie sa jeszcze bardziej bezsmakowe niz polskie piwa koncernowe. Po przetestowaniu naprawde wielku brytyjskich lagerow doszedlem do wniosku, ze do wypicia byl jedynie lager z Samuel Smith z polnocnej Anglii (najstarszy browar w Yorkshire).
W tym momencie wlasnie pije Tyskie Gronie i w zestawieniu z innymi dostepnymi lagerami wypada bardzo dobrze. Oczywiście wolałbym popijac Ambera Full, albo inne dobre niepozbawione smaku piwo , ale niestety w takim wypadku wchodzi w gre jedynie import prywatny.

[kopyr]

Niestety dochodze do wniosku po juz ponad rocznej emigracji w UK, ze niestety ,ale Wyspiarze nie umia robic lagerow. Polki sklepowe uginaja sie od najrozniejszych lagerow niby z roznych czesci swiata(wiekszosc warzona w UK), ale wszystkie sa jeszcze bardziej bezsmakowe niz polskie piwa koncernowe.

Bo my się dopiero uczymy, ale nie martw się nasze koncerny juz pełną parą pracują nad tym, żeby osiągnąć "ideał".

[mluk]

W poniedziałek wróciłem ze służbowej podróży do UK i potwierdzam, że tamtejsze lagery są naprawdę niesmaczne. Lekkie, mdłe, właściwie nie pozostawiają w ustach żadnego przyjemnego smaku. Szczególnie Carling, który był mi polecany jako najlepszy lager w całym królewstwie.

[Sven]

Ja siedze tu juz z malymi przerwami ponad rok i musze sie zgodzic z przedmowcami. Samuela Smitha lager jest naprawde smaczny. Jednak gdybyscie natrafili kiedys na lagera z Cain'sa, browar Liverpoolski to kupcie koniecznie i sprobojcie. Nie jest to cos wysmienitego, zwlaszcza dla polskiego podniebienia, ale dosyc smaczne i nieco polskie lepsze lagery przypomina.

[grzech]

Jechać na Wyspy i pić tamtejsze lagery, to dla mnie trąci masochizmem. Pijałem wyłącznie ichnie ale, ale kupiłem sobie kiedyś w ramach eksperymentu dwa butelkowe "na wywóz". Tennets był nijaki, za to Satzenbrau warzone w Irlandii był naprawdę smacznym, aromatycznym pilsnerem.

[lzkamil]

Samuela Smitha lager jest naprawde smaczny.

Sven, widzę że Organic Lagera piłeś więc pewnie o nim mówisz. Jak znajdziesz to spróbuj jeszcze Pure Brewed Lagera, też Samuela Smitha. Zupełnie inny, mi jeszcze lepiej podszedł, ale to kwestia gustu Oba dobre.
A co do koncernowych lagerów dostępnych na Wyspie to macie rację, szkoda gadać

[żąleną]

To zresztą tłumaczy, dlaczego często im smakują nasze koncerniaki.

Oraz sugeruje, że nasza masówka ma jeszcze wiele do osiągnięcia

[Makaron]

To zresztą tłumaczy, dlaczego często im smakują nasze koncerniaki.

Oraz sugeruje, że nasza masówka ma jeszcze wiele do osiągnięcia

Mam nadzieje, ze nie! Bo jak w polsce jedzenie i piwo bedzie smakowac jak na zachodzie to znaczy ,ze w koncu ta upragniona Ameryka doszla do Polski.