Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fellix-f1
O alkoholizmie
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MistrzuA ja popieram Fellixa-f1, a a swoje "typowanie" podpieram wygraną w Wojewódzkiej Olimpiadzie Wiedzy o AlkoholizmieComment
-
Ja ze swojej strony pozwolę sobie zacytować twierdzenia na poparcie mojej opinii, kolega, który nazwał mnie ignorantką, nie raczył oświecić nas konkretami.
ze strony http://www.alkoholizm.akcjasos.pl
Mity na temat alkoholizmu.Mit: Alkoholicy piją codziennie.
Fakt: Istotnie, niektórzy alkoholicy nadużywają alkoholu codziennie. Bardziej typowym sposobem picia w zaawansowanym stadium choroby alkoholowej jest jednak picie nieumiarkowane przerywane dłuższymi lub krótszymi okresami całkowitej abstynencji.
Mit: Alkoholik upija się za każdym razem, gdy pije.
Fakt: Alkoholikiem jest osoba, która utraciła zdolność trafnego przewidywania czy i kiedy utraci kontrolę nad ilością wypijanego alkoholu. A zatem awanturnicze, lub inne społecznie nieakceptowane zachowania jakie mogą wystąpić podczas picia stanowią rezultat utraty kontroli nad alkoholem.
Niewprawnemu obserwatorowi trudno rozpoznać alkoholizm we wczesnej fazie choroby. Z początku bowiem alkoholizm przypomina niektóre inne problemy, na przykład:
1. Złe zachowanie.
2. Brak odpowiedzialności.
3. Nietroszczenie się o innych ludzi.
4. Nieumiejętność gospodarowania pieniędzmi.
5. Gwałtowny temperament.
6. Ustawiczną chęć zabawy.
Każdy teraz może sobie sam ocenić, czy jest już alkoholikiem, czy nie, a jak jest, to w jakiej fazie
Comment
-
Dzięki Marusia za linka!
Poczytałem i:
Czy masz problemy alkoholowe ?
Możesz sprawdzić to sam. Poniżej znajdziesz zestaw 12-tu pytań. Wiemy z własnego doświadczenia, że każdy, kto odpowie pozytywnie na cztery lub więcej pytań spośród tu przytoczonych - ma poważne problemy z alkoholem. Czy boisz się uczciwie odpowiedzieć na nie ? Robisz to przecież tylko dla siebie. Jeśli uznasz że masz problem, dlaczego nie próbować go rozwiązać ?
Oto te właśnie dwanaście pytań:
1. Czy próbowałeś już kiedyś przestać pić, choćby tylko przez tydzień lub dłużej ?
- Większość spośród nas wiele razy postanawiała przestać pić, zanim zwróciła się po pomoc. Składaliśmy przyrzeczenia swojej rodzinie, pracodawcy, sobie - i nic z tego nie wychodziło. Teraz skupiamy się tylko na tym, by nie sięgać po pierwszy kieliszek.
2. Czy byłeś kiedyś oburzony, że ktoś usiłował powstrzymać Cię od picia ?
- Wiele osób próbuje pomóc nadmiernie pijącym, ale z reguły żaden alkoholik nie chce przyjąć takiej pomocy. Anonimowi Alkoholicy nigdy nikogo nie próbują powstrzymać od picia na siłę. Chętnie natomiast służymy naszym doświadczeniem i pomocą, jeśli ktokolwiek zwróci się o udzielenie takiej pomocy.
3. Czy kiedykolwiek próbowałeś zmieniać gatunki alkoholu lub sposób picia ?
- My, alkoholicy, zwykle szukamy alkoholu. Zmieniamy tylko jego rodzaje: wódkę na wino lub piwo. Często próbujemy pić o określonej porze dnia, w określonym towarzystwie, z odpowiednim pożywieniem. Jakichkolwiek jednak nie dokonywaliśmy zmian - zawsze kończyło się na tym że byliśmy pijani.
4. Czy w ciągu ostatniego roku piłeś już od rana ?
- Większość z nas zastanawia się nad tym pytaniem i doświadczenia nasze wykazują że picie od rana w pewnym stadium choroby jest zjawiskiem naturalnym.
5. Czy zazdrościsz osobom, które też piją, a nie mają z tego powodu żadnych kłopotów ?
- Gdziekolwiek się znajdziesz, spotkasz ludzi pijących bez szkody dla siebie, lub innych, zastanów się dlaczego alkohol szkodzi właśnie Tobie.
6. Czy w ciągu ostatniego roku nasiliły się Twoje problemy związane z piciem ?
- Z doświadczenia wynika, że alkoholizm nie rodzi się nagle, jednego dnia, ale narasta stopniowo, aż do momentu, kiedy pijący traci kontrolę nad sobą. Narastają problemy i w końcu nie wyobrażamy sobie życia bez alkoholu. Wtedy pozostają tylko dwie drogi: pić aż do samo zagłady, lub udać się na leczenie zamknięte, albo wystrzegać się alkoholu pod każdą postacią.
7. Czy powodem Twojego problemu są kłopoty rodzinne ?
- Wielu z nas swoje pijaństwo tłumaczyło kłopotami domowymi. Niestety, wódka nie pomogła nikomu rozwiązać tych kłopotów. Wręcz przeciwnie - nasiliła je tylko i doprowadziła z zasady do zniszczenia rodziny.
8. Jeśli znajdujesz się na przyjęciu, gdzie alkohol jest podawany w wyznaczonych ilościach - próbujesz zdobyć dla siebie więcej trunku ?
- Prawie każdy spośród nas w takich sytuacjach starał się albo wypić parę kieliszków tuż przed przyjęciem, albo w trakcie przyjęcia wypić cokolwiek poza kolejką. Po przyjęciu zaś szukaliśmy dalszej okazji do wypicia.
9. Czy jesteś pewien, że jeśli tylko zechcesz, potrafisz przestać pić bez niczyjej pomocy i w każdym momencie ?
- Przecież kpisz z samego siebie sądząc że picie jest czymś naturalnym. Większość z nas, a na pewno i Ty, próbowała przestać pić bez niczyjej pomocy, utrzymywała nawet kilkutygodniowe, czy kilkumiesięczne abstynencje. Za każdym razem kończyło się to jednak kolejnym ciągiem alkoholowym.
10. Czy w ciągu ostatniego roku z powodu picia zdarzyła Ci się "bumelka" ?
- Myśmy także szukali różnych usprawiedliwień za opuszczone w wyniku picia dni pracy. Zwykle tłumaczyliśmy to chorobą, lub jakimiś niezależnymi od nas wydarzeniami. Dziś wiemy, że w rzeczywistości oszukiwaliśmy samych siebie.
11. Czy w wyniku picia kiedykolwiek "urwał Ci się film" ?
- I nam się zdarzało, że chodziliśmy gdzieś i robiliśmy coś po pijanemu, ale rano nic z tego nie utrwaliło się w naszej pamięci. Pełni obaw, udając iż wszystko pamiętamy, staraliśmy się z wypowiedzi innych odtworzyć miniony wieczór. Teraz wiemy, że jest to nieunikniony etap nasilenia naszej choroby.
12. Czy uważasz, że gdyby nie picie, miałbyś inne, bogatsze i bardziej sensowne życie ?
AA materialnie nie może Ci pomóc, ale możemy Ci pokazać, jakimi metodami nam udało się opanować chorobę. Alkoholizm jest chorobą nieuleczalną, co oznacza, że kiedykolwiek znów zaczniemy pić - choroba znowu zacznie się dalej rozwijać. Dlatego staramy się nie wypić tego pierwszego kieliszka dziś. Każdy z nas wie, że dziś nie wypije. Co będzie jutro - nie wiadomo. Tego, co było wczoraj nic już nie jest w stanie odwrócić. Ale jutro też będzie dziś. Dziś bez alkoholu. To nie jest trudne. Z tych dni budujemy nowe własne życie przynoszące nam wiele radości i sukcesów. I Ty możesz być wśród nas, to zależy tylko od Ciebie.
Jaki jest Twój wynik ?
Czy na cztery lub więcej pytań odpowiedziałeś "tak" ? A więc jesteś na prostej drodze do staczania się w otchłań choroby alkoholowej. Dlaczego tak stwierdzimy ? Z doświadczenia setek tysięcy niepijących alkoholików. Wszyscy początkowo mieliśmy takie same, jak Twój wyniki ankiety.
Ja ma 2 plusy.
Marek
ps. może tą ankietę gdzieś na główną stronę dać?Uważaj co Twoje dziecko robi w internecie - następnym razem zabierze Twój dowód...Comment
-
[QUOTE=Marek-C]Dzięki Marusia za linka!
Poczytałem i:
[i]
Czy masz problemy alkoholowe ?
Możesz sprawdzić to sam. Poniżej znajdziesz zestaw 12-tu pytań. Wiemy z własnego doświadczenia, że każdy, kto odpowie pozytywnie na cztery lub więcej pytań spośród tu przytoczonych - ma poważne problemy z alkoholem. Czy boisz się uczciwie odpowiedzieć na nie ? Robisz to przecież tylko dla siebie. Jeśli uznasz że masz problem, dlaczego nie próbować go rozwiązać ?
Oto te właśnie dwanaście pytań:
1. Czy próbowałeś już kiedyś przestać pić, choćby tylko przez tydzień lub dłużej ?
- Większość spośród nas wiele razy postanawiała przestać pić, zanim zwróciła się po pomoc. Składaliśmy przyrzeczenia swojej rodzinie, pracodawcy, sobie - i nic z tego nie wychodziło. Teraz skupiamy się tylko na tym, by nie sięgać po pierwszy kieliszek.
2. Czy byłeś kiedyś oburzony, że ktoś usiłował powstrzymać Cię od picia ?
- Wiele osób próbuje pomóc nadmiernie pijącym, ale z reguły żaden alkoholik nie chce przyjąć takiej pomocy. Anonimowi Alkoholicy nigdy nikogo nie próbują powstrzymać od picia na siłę. Chętnie natomiast służymy naszym doświadczeniem i pomocą, jeśli ktokolwiek zwróci się o udzielenie takiej pomocy.
3. Czy kiedykolwiek próbowałeś zmieniać gatunki alkoholu lub sposób picia ?
- My, alkoholicy, zwykle szukamy alkoholu. Zmieniamy tylko jego rodzaje: wódkę na wino lub piwo. Często próbujemy pić o określonej porze dnia, w określonym towarzystwie, z odpowiednim pożywieniem. Jakichkolwiek jednak nie dokonywaliśmy zmian - zawsze kończyło się na tym że byliśmy pijani.
4. Czy w ciągu ostatniego roku piłeś już od rana ?
- Większość z nas zastanawia się nad tym pytaniem i doświadczenia nasze wykazują że picie od rana w pewnym stadium choroby jest zjawiskiem naturalnym.
5. Czy zazdrościsz osobom, które też piją, a nie mają z tego powodu żadnych kłopotów ?
- Gdziekolwiek się znajdziesz, spotkasz ludzi pijących bez szkody dla siebie, lub innych, zastanów się dlaczego alkohol szkodzi właśnie Tobie.
6. Czy w ciągu ostatniego roku nasiliły się Twoje problemy związane z piciem ?
- Z doświadczenia wynika, że alkoholizm nie rodzi się nagle, jednego dnia, ale narasta stopniowo, aż do momentu, kiedy pijący traci kontrolę nad sobą. Narastają problemy i w końcu nie wyobrażamy sobie życia bez alkoholu. Wtedy pozostają tylko dwie drogi: pić aż do samo zagłady, lub udać się na leczenie zamknięte, albo wystrzegać się alkoholu pod każdą postacią.
7. Czy powodem Twojego problemu są kłopoty rodzinne ?
- Wielu z nas swoje pijaństwo tłumaczyło kłopotami domowymi. Niestety, wódka nie pomogła nikomu rozwiązać tych kłopotów. Wręcz przeciwnie - nasiliła je tylko i doprowadziła z zasady do zniszczenia rodziny.
8. Jeśli znajdujesz się na przyjęciu, gdzie alkohol jest podawany w wyznaczonych ilościach - próbujesz zdobyć dla siebie więcej trunku ?
- Prawie każdy spośród nas w takich sytuacjach starał się albo wypić parę kieliszków tuż przed przyjęciem, albo w trakcie przyjęcia wypić cokolwiek poza kolejką. Po przyjęciu zaś szukaliśmy dalszej okazji do wypicia.
9. Czy jesteś pewien, że jeśli tylko zechcesz, potrafisz przestać pić bez niczyjej pomocy i w każdym momencie ?
- Przecież kpisz z samego siebie sądząc że picie jest czymś naturalnym. Większość z nas, a na pewno i Ty, próbowała przestać pić bez niczyjej pomocy, utrzymywała nawet kilkutygodniowe, czy kilkumiesięczne abstynencje. Za każdym razem kończyło się to jednak kolejnym ciągiem alkoholowym.
10. Czy w ciągu ostatniego roku z powodu picia zdarzyła Ci się "bumelka" ?
- Myśmy także szukali różnych usprawiedliwień za opuszczone w wyniku picia dni pracy. Zwykle tłumaczyliśmy to chorobą, lub jakimiś niezależnymi od nas wydarzeniami. Dziś wiemy, że w rzeczywistości oszukiwaliśmy samych siebie.
11. Czy w wyniku picia kiedykolwiek "urwał Ci się film" ?
- I nam się zdarzało, że chodziliśmy gdzieś i robiliśmy coś po pijanemu, ale rano nic z tego nie utrwaliło się w naszej pamięci. Pełni obaw, udając iż wszystko pamiętamy, staraliśmy się z wypowiedzi innych odtworzyć miniony wieczór. Teraz wiemy, że jest to nieunikniony etap nasilenia naszej choroby.
12. Czy uważasz, że gdyby nie picie, miałbyś inne, bogatsze i bardziej sensowne życie ?
AA materialnie nie może Ci pomóc, ale możemy Ci pokazać, jakimi metodami nam udało się opanować chorobę. Alkoholizm jest chorobą nieuleczalną, co oznacza, że kiedykolwiek znów zaczniemy pić - choroba znowu zacznie się dalej rozwijać. Dlatego staramy się nie wypić tego pierwszego kieliszka dziś. Każdy z nas wie, że dziś nie wypije. Co będzie jutro - nie wiadomo. Tego, co było wczoraj nic już nie jest w stanie odwrócić. Ale jutro też będzie dziś. Dziś bez alkoholu. To nie jest trudne. Z tych dni budujemy nowe własne życie przynoszące nam wiele radości i sukcesów. I Ty możesz być wśród nas, to zależy tylko od Ciebie.
Jaki jest Twój wynik ?
Czy na cztery lub więcej pytań odpowiedziałeś "tak" ? A więc jesteś na prostej drodze do staczania się w otchłań choroby alkoholowej. Dlaczego tak stwierdzimy ? Z doświadczenia setek tysięcy niepijących alkoholików. Wszyscy początkowo mieliśmy takie same, jak Twój wyniki ankiety.
Patrz p4 i warsztaty lub zjazd!
Patrz p3 czy zmiana piwa koncernowego na domowe też się liczy??
Jeżeli policzyć te dwa punkty to mam w sumie 4 trafienia. Staczam się w odchłańComment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MistrzuA ja popieram Fellixa-f1, a a swoje "typowanie" podpieram wygraną w Wojewódzkiej Olimpiadzie Wiedzy o Alkoholizmie (przysięgam mam do dzisiaj nagrodę )
Również popieram Felixa i Mistrza. Praktyki na oddziałach na Sobieskiego i Nowowiejskiej połączone z wykładami nie tylko na tematy o schizofreniach, nerwicach, paranojach etc ale także i alkoholiźmie coś tam w głowie jeszcze zostawiły.
Jedna z nich jest taka, że mało który alkoholik się przyzna, że jest alkoholikiem
A niedawno jeszcze obejrzałem "Wszyscy jesteśmy Chrystusami".Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.plComment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becikRównież popieram Felixa i Mistrza. Praktyki na oddziałach na Sobieskiego i Nowowiejskiej połączone z wykładami nie tylko na tematy o schizofreniach, nerwicach, paranojach etc ale także i alkoholiźmie coś tam w głowie jeszcze zostawiły.Comment
-
Nie wiem kto ma rację w powyższym sporze, ale ja staram się być coraz ostrożniejszy w spożywaniu. Dobrze, że prowadzę DP, bo to też w pewien sposób informuje mnie ilości spożycia. Uważam, że zawsze trzeba trzymać rękę na pulsie - niejeden był pewien siebie, a skończył marnie. Z drugiej strony wiem, że nie zawsze ilość czyni kogoś alkoholikiem, a często cel przyświecający piciu.MM961
4:-)Comment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezesad 1) również, choć teraz popijam wina pozostałe po EnoExpo
ad 2) zawsze piję
ad 3) za to w pracy nie piję tylko pracuję...
ad 4) minimum 1.33 litra codzień!
szczerze powiedziawszy mam to gdzieś czy jest to alkoholizmy. czy nie! wywiązuję się ze swoich obowiązków rodzinnych i obywatelskich, nikogo nie tłukę, nie upijam się (a już na pewno do zażygania), moje mieszkanie nie wygląda jak chlew, więc dla mnie jest OK.Last edited by BigLebowski; 2006-11-29, 16:45.Piwo jest prawdopodobnie jedną z najlepszych rzeczy, jakie pojawiły się na ziemi - oprócz mnie, tak... to dwa z największych objawień na powierzchni ziemi. Więc... pasujemy do siebie.Comment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iommiI znowu się zaczyna...
Chyba póki co nikt nie zamierza na siłe bronić swoich racji i w ten sposób wszczynać awantury.
Jeżeli ktoś na podstawie mojego zeznania zechce uważać mnie za alkoholika, to trudno.
Osobiście znam i znałem wielu alkoholików i wiem, że bardzo dużo mnie od nich dzieli.
Jak napisałem wsześniej piję piwo bo lubię, a nie bo muszę. Jeśli są jakieś powody dla których piwka wypić nie mogę to nie piję i nie jest to dla mnie powodem do stresów.Comment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarusiaJa ze swojej strony pozwolę sobie zacytować twierdzenia na poparcie mojej opinii, kolega, który nazwał mnie ignorantką, nie raczył oświecić nas konkretami.
Gdybym wiedzę na temat alkoholizmu czerpał z netu, wówczas bez problemu wkleił bym jakiś
tekst, jako argument. Tymczasem nie jest to dla mnie, takie proste. Może nie ten czas, i nie to forum.
A poza tym, nie zamierzam smęcić na forum, i nie wmawiam nikomu że jest alkoholikiem.
Jeżeli napisałem "moim zdaniem", to znaczy że jest to tylko moje zdanie.
A może jednak czasami warto się zastanowić nad swoim piciem. Ponieważ alkoholikiem się człowiek nie rodzi, lecz się staje.
To tyle, w temacie piwnego brzucha.
PozdrawiamLast edited by fellix-f1; 2006-11-29, 17:07.Comment
-
Mój wynik to 2 pkt.
To jak to w końcu jest? Według ankiety jestem zdrowy. Według niektórych forumowiczów analizujących moje odpowiedzi w tym topicu, odpowiadam jak prawdziwy alkoholik.
Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie to. Z powodu mojej miłości do piwa nie cierpi rodzina, praca, stosunki zawodowe. Nawet po jednym piwie nie wsiądę do samochodu. Nawet po 6 nie wszczynam awantur, nie kradnę, nie zabijam, ręce mi się nie trzęsą. Piwo piję w domu, po pracy, dla przyjemności. Chyba że latem, z kolegą pijemy piwko podczas budowy płotu z płyt betonowych- wtedy piję podczas pracy.
W mojej opinii moje, choć faktycznie spore, spożycie nie jest przejawem choroby alkoholowej. Jeśli ktoś uważa inaczej, niech mi to udowodni w sposób przekonujący. A jeśli nie potrafi, to niech nie nazywa mnie alkoholikiem.Comment
-
No , dobra. To i ja się włącze. Z tym alkoholizmem to trochę taki "Polski kompleks". Ludzie w innych krajach spożywją sporo piwa , wina itp, a mimo to procent alkoholików jest niski. Nie oceniałbum tego w przyzmacie ile wypijam dziennie, a nawet czy codziennie. Jak słusznie parę osób zauważyło alkoholizm to choroba społeczna i jesli spożywanie zaczyna mieć negatywny wpływ na inne, wiele ważniejsze aspekty naszego życie to czas coś z tym zrobić. Nie mniej jednak jestem przeciwny tego typu dyskusjom na tym forum, tu większość z nas zagląda po to by dowiedzieć się czegoś o piwie , podzielić informacjami, opiniami, a nie podsumowywać kogokolwiek jako alkoholika.Last edited by bolek1970; 2006-11-29, 17:23.Comment
-
Równie dobrze można by powiedzieć, że około 15 milionów Niemców to alkoholicy bo co dzień wieczór trąbią zależnie od regionu po dwa piwka lub butelkę RieslingaComment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fellix-f1Istotnie, nie raczyłem oświecić Was konkretami, ponieważ problem alkoholowy znam z autopsji.
Gdybym wiedzę na temat alkoholizmu czerpał z netu, wówczas bez problemu wkleił bym jakiś
tekst, jako argument. Tymczasem nie jest to dla mnie, takie proste. Może nie ten czas, i nie to forum.
A poza tym, nie zamierzam smęcić na forum, i nie wmawiam nikomu że jest alkoholikiem.
Jeżeli napisałem "moim zdaniem", to znaczy że jest to tylko moje zdanie.
A może jednak czasami warto się zastanowić nad swoim piciem. Ponieważ alkoholikiem się człowiek nie rodzi, lecz się staje.
To tyle, w temacie piwnego brzucha.
Pozdrawiam
I nie mówię tego złośliwie, tylko całkiem serio. Skoro masz osobiste doświadczenia, to może udzielisz jakichś cennych rad? Żebyśmy wszyscy wiedzieli na co zwracać uwagę.
Pozdrowienia dla CięComment
Comment