O alkoholizmie

[fellix-f1]

No , dobra. To i ja się włącze. Z tym alkoholizmem to trochę taki "Polski kompleks". Ludzie w innych krajach spożywją sporo piwa , wina itp, a mimo to procent alkoholików jest niski. Nie oceniałbum tego w przyzmacie ile wypijam dziennie, a nawet czy codziennie. Jak słusznie parę osób zauważyło alkoholizm to choroba społeczna i jesli spożywanie zaczyna mieć negatywny wpływ na inne, wiele ważniejsze aspekty naszego życie to czas coś z tym zrobić. Nie mniej jednak jestem przeciwny tego typu dyskusjom na tym forum, tu większość z nas zagląda po to by dowiedzieć się czegoś o piwie , podzielić informacjami, opiniami, a nie podsumowywać kogokolwiek jako alkoholika.

A kto Ci broni dowiedzieć się czegoś o piwie czy dzielić informacjami?!
Skoro w innych krajach procent alkoholików jest niski, to spróbuj sobie odpowiedzieć na pytanie, dla czego w Polsce procent alkoholików jest taki jaki jest. Zamiast chować głowę w piasek.
Co Ty nazywasz Polskim kompleksem?

[BigLebowski]

Picie z musu a picie z wyboru to spora różnica. Pierwsza grupa rekrutuje się ze stu procentowych alkoholików a w drugiej grupie są alkoholicy i ci co piją dla przyjemności. Każdy kto się zetkną z problemem wie o co chodzi.

[Pogoniarz]

Ło matko i znowu się zaczyna Normalnie można rzucić pawika

[angasc]

A kto Ci broni dowiedzieć się czegoś o piwie czy dzielić informacjami?!
Skoro w innych krajach procent alkoholików jest niski, to spróbuj sobie odpowiedzieć na pytanie, dla czego w Polsce procent alkoholików jest taki jaki jest. Zamiast chować głowę w piasek.
Co Ty nazywasz Polskim kompleksem?

Problem alkoholizmu w Polsce jest moim zdaniem problemem zbyt złożonym, by roztrząsać go na tym forum. Zaczynając od uwarunkowań kulturowych ( dawna szlachta i jej biesiady trwające po kilka tygodni) poprzez politykę rozbiorową Rosji, Austrii i Niemiec, poprzez działalność władz okupacyjnych w czasie wojny i powojenny stalinizm, aż do uwarunkowań socjalno- bytowych społeczeństwa polskiego praktycznie przez ostatnie 60 lat. Wszystkie te, jak również wiele innych, czynniki składają się na ten problem.
Nie sądzę by to forum było dobrym miejscem do roztrząsania tych spraw. Jeśli rzeczywiście bardzo chcesz o tym pogadać, to zapraszam Cię na PW. Wtedy będę mógł Ci przedstawić swoje stanowisko. Ewentualnie spotkamy się kiedyś przy piwku i możemy podyskutować.

[fteo]

A teraz kilka moich uwag nt. alkoholizmu wynikających z obserwacji kogoś z mojego bliskiego otoczenia:
1. Na alkoholizm składa się uzależnienie fizyczne, które stosunkowo łatwo wyleczyć, oraz psychiczne.
2. Jeśli alkohol zaczyna wpływać na Twoje życie domowe i zawodowe, co przede wszystkich objawia się niewywiązywaniem z obowiązków jakkolwiek pojętych, to masz problem. Mówiąc wprost - alkoholik zawala sprawy, które miał zrobić czy to dla siebie, czy też dla innych.
3. Nie trzeba pić codziennie, żeby być alkoholikiem (zwykle na początku alkoholik wpada w ciągi kilkudniowe, potem kilkutygodniowe, a potem...
4. A potem spada się na dno, mówiąc skrótowo. I albo się alkoholikowi uda odbić od dna, a wtedy coś robi ze swoim życiem, np. zaczyna uczestniczyć w spotkaniach AA, albo się nie uda - wtedy rodzina (jeśli jeszcze się nie odsunęła) organizuje pogrzeb delikwenta lub też jest pakowany do grobu jako NN przez służby tym się zajmujące.

Jeśli już alkoholikowi uda się odbić od dna, to do końca dni jest alkoholikiem i już do końca jego (nawet trzeźwego) życia istnieje ryzyko powrotu do nałogu.



Tyle na ten temat.

[becik]

Tak, tylko jak narazie to ja zamieściłam cokolwiek na poparcie moich słów, natomiast Mistrzu i Becik, chwalą się, że uczestniczyli w wykładach itp., ale jakoś ani strzępu informacji nie widzę

Marusiu, zarzucasz m.in mi brak informacji na potwierdzenie moich słów, a sama też takowych nie udzieliłaś mi w sprawie dyskusji o temacie który wylądował do przechmielin. Stwierdziłas tylko, że uważasz inaczej. Więc jak to jest? Wymagasz od innych a sama postępujesz na odwrót. To taka mała dygresja

Nie pamiętam dokładnie słowa w słowo, kilka spraw mi jednak utkwiło. Jednym z objawów uzależnienia nie jest samo picie, weźmy w naszym przypadku - piwa. Wmawiasz sobie, nie, nie musze pić, nie piję dziś, jutro - możesz owszem wytrzymać ale Twoja podświadomośc nie będzie dawać Ci spokoju. Bedziesz mysleć, Twoje kubki smakowe bedą łaknąc tego smaku, bedziesz mysleć, że ech, fajnie by było się napić, że brakuje Ci tego własnie teraz ( i nie mylić tej chęci ze zwykłym pragnieniem). Mysl, sama myśl o tym jest juz sporym ostrzeżeniem

[bolek1970]

Co Ty nazywasz Polskim kompleksem?[/QUOTE]

A mianowicie nazywanie gościa, który wypija 6 piw dziennie alkoholikiem, to jest "Polski kompleks". Nie moja, ani Twoja to sprawa oceniać ludzi. Jeśli wiesz cokolwiek np. o programie AA to dopóki ktokolwiek sam sobie alkoholizmu nie uświadomi to i tak "dupa".
Zaglądam na te forum, by dowiedzieć się czegoś o piwie , gustach , smakach, a takie ocenianie ludzi nadaje sie do forum AA.

[fellix-f1]

Co Ty nazywasz Polskim kompleksem?

A mianowicie nazywanie gościa, który wypija 6 piw dziennie alkoholikiem, to jest "Polski kompleks". Nie moja, ani Twoja to sprawa oceniać ludzi. Jeśli wiesz cokolwiek np. o programie AA to dopóki ktokolwiek sam sobie alkoholizmu nie uświadomi to i tak "dupa".
Zaglądam na te forum, by dowiedzieć się czegoś o piwie , gustach , smakach, a takie ocenianie ludzi nadaje sie do forum AA.

Czyli wiesz, że nic nie wiesz.
Wątek o "dupie Marynie" jest ok. Natomiast dyskusja o problemie społecznym, jakim jest alkoholizm, jest według ciebie, be.

Nikogo nie nazwałem alkoholikiem, zasugerowałem tylko, że ktoś kto wypija trzy litry piwa dziennie może być alkoholikiem. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie i mogę się mylić, i chyba się rzeczywiście bardzo omyliłem.
Jeżeli kogokolwiek uraziłem gotów jestem przeprosić.
A tak na marginesie, jeżeli drażni cię ta dyskusja, to jej po prostu nie czytaj.

[Sherman]

A tak na marginesie, jeżeli drażni cię ta dyskusja, to jej po prostu nie czytaj.

A tak na marginesie to cała ta, moim zdaniem ważna dyskusja o problemie jakim jest alkocholizm, jest kompletnie nie w temacie.
Drażni mnie właśnie coś takiego 3/4 postów nie dotyczy tematu i jeszcze piszesz żeby ktoś nie czytał tej dyskusji jeśli go drażni. Załóż temat o alkocholiźmie i jego skutkach i wtedy możesz komuś mówić żeby nie czytał tej dyskusji, a narazie pisz na temat albo wcale.

[DanielJakubowski]

Studencie, nie szalej z tym alkoCHolizmem

[bolek1970]

Drażni mnie właśnie coś takiego 3/4 postów nie dotyczy tematu i jeszcze piszesz żeby ktoś nie czytał tej dyskusji jeśli go drażni. Załóż temat o alkocholiźmie i jego skutkach i wtedy możesz komuś mówić żeby nie czytał tej dyskusji, a narazie pisz na temat albo wcale.[/QUOTE]

Dokładnie Felix,
Jak masz przeprosić to przeproś, podstawą AA jest odpowiedzialność za swoje czyny i słowa ( coś też o tym wiem). Mi tylko nie pasi pisanie nie na temat i wyciąganie pochopnych wniosków.
A co do tematu, u mnie o ok, gram godzinę dziennie w pingla, od 15 marce do 15 pażdziernika sezon piłkarski u mnie jest praktykowany z synkami. Czasem się piwko wypije w saunie i waga ok 95 kg sie utrzymuje od 12 lat.

[Sherman]

Studencie, nie szalej z tym alkoCHolizmem

Oczywiście miałem na myśli alkoHolizm
za wszystkie brzuszki

[żąleną]

[zmykam do świeżo utworzonego tematu]

[Sokół83]

skoro dyskusja przeszła na ortografię to pisze się "O alkohliZmie"

[ART]

skoro dyskusja przeszła na ortografię to pisze się "O alkohliZmie"

Zapomniałeś rozpocząć zdanie od wielkiej litery, postawić przecinka w odpowiednim miejscu i zakończyć zdanie kropką .