umowa z tyskim!

[toomo]

otwieram bar czy nie wiecie na co mozna liczyć przy umowie na wyłącznośc z kampanią tyskie lech

[e-prezes]

na piwo

[toomo]

oczywiście!

[jacer]

nie dobre zresztą

[toomo]

może coś poradzicie

[e-prezes]

a gdzie ma być ta knajpa?

[Shlangbaum]

Liczyć możesz na to, że kupią Cię jak przedmiot i nawet nie będziesz wiedział kiedy. Dadzą Ci parasole szklanki, stoliki i może nawet firmową klapę od sedesu oraz kiepskie piwa.

Nie wolałbyś jakiegoś lepszego piwa w knajpie niż koncerniaki + uzależniającą umowę na wyłączność ? W Polsce jest ponad 60 browarów, czemu akurat chcesz chmieloną wodę polewać a nie coś dla wymagających piwoszy ?


PS
Przepraszam kolegów z www.browar.biz, że ja tak od razu z grubej rury a Wy wolicie najpierw powypytywać ale akurat piję rewelacyjnego Namysłowa i jak sobie pomyślę, że zamiast niego ktoś chce Lecha lać ,to mi się smutno zrobiło

[e-prezes]

toś walną grubą bertą
kolega zacznie jeszcze raz, przedstawi się, wypełni profil to pomożemy! nie?! pomożecie..?

[toomo]

ja musze zarobic na spłate porzyczek a kampania może mi pomóc ściągnąć klijentów a co do namysłowa lany z beczki jest okropny przynajmniej był 2 lata temu MYDLINY

[Shlangbaum]

Kolego toomo ! Gdzie ta knajpa ma być ? Chętnie pomożemy ale musimy rozpoznać teren

[toomo]

piłem go gdy przyjechali amerykanie do browarow w namyslowie bo został wykupiony pracowałem wtedy w hotelu piwa do wypicia było opór za darmo wypiłem tylko łyk

[toomo]

dobroszyce 4000 mieszkańców okolice wrocławia musze już spadać ale z chęcia zajże jutro narta

[Shlangbaum]

Masz więc pod ręką Lwówek Śląski i piwa czeskie. Primator (jasny i półciemny) byłby jak znalazł

[jacer]

Dobroszyce a Lwówek to nie jest tak pod ręką. Z Dobroszyc będzie bliżej do Kalisza. A gdzie ta knajpa w Dobroszycach?

[YouPeter]

Toomo chce zarobić a nie dogadzać garstce wyedukowanych piwnie klientów. W małej miejscowości na pewno nie znajdzie chętnych na piwa z niereklamowanych mniejszych browarów, dlatego piwa koncernowe w tym przypadku są najlepszym rozwiązaniem. W miejscu mojego zamieszkania w pobliskim barze było kiedyś lane Brackie ale oczywiście nie był to dochodowy interes bo wszyscy kupowali i tak Żywca. Zresztą nawet ci co spróbowali to pierwsze raczej się do niego nie przekonywali bo jest to specyficzne piwo, które albo się kocha albo nienawidzi.