Pijmy piwa z Lwówka Śląskiego.

[arcy]

Bez przesady. Jaki udzial w rynku mial browar? Mikroskopijny. Wiekszosz naszych znajomych nigdy o nim nie slyszala.

[mluk]

Wiekszosz naszych znajomych nigdy o nim nie slyszala.

Prawda.

[delvish]

Bez przesady. Jaki udzial w rynku mial browar? Mikroskopijny. Wiekszosz naszych znajomych nigdy o nim nie slyszala.

To oczywiste, że większość waszych znajomych o nim nie słyszała. Większość moich znajomych nie słyszała o browarze w Sierpcu, a co dopiero o lwoweckim. To nie ta skala. Chodzi o to, że dzięki browarowi, nagrodom jakie zgarniał np. trochę więcej turystów odwiedziło Lwówek.

[Krzysiu]

A potrafisz to "więcej" przedstawić w liczbach? I jaki był pożytek z tego "więcej"?

[delvish]

A potrafisz to "więcej" przedstawić w liczbach? I jaki był pożytek z tego "więcej"?

Nie potrafię. Będąc we Lwówku widziałem po prostu wycieczkę, która zaczęła zwiedzanie miasta od wizyty w browarze. Stąd przypuszczenie, że istnienie browaru może odziaływać na liczbę turystów. Mimo wszystko jest to jakaś atrakcja turystyczna.

[Krzysiu]

I z tej jednej wycieczki wysnułeś wniosek, że browar, którego nie wolno zwiedzać, jest atrakcją turystyczną? A może tę wycieczkę po prostu suszyło i chcieli się piwa napić za frajer.

O pożytku z turystyki można mówić wtedy, jeśli przyjeżdżają tysiące osób i każda z nich zostawi w mieście niamałą kwotę. A do tego są potrzebne hotele, restauracje, kasyna, burdele i inne miejsca, w których człek z radością pozbywa się ciężko zarobionych pieniędzy. We Lwówku tego nie ma, więc trudno mówić o pożytkach z turystyki, polegającej na kupieniu paru w piw w firmowym sklepie browaru.

[delvish]

I z tej jednej wycieczki wysnułeś wniosek, że browar, którego nie wolno zwiedzać, jest atrakcją turystyczną? A może tę wycieczkę po prostu suszyło i chcieli się piwa napić za frajer.

Możesz objaśnić mi dlaczego browaru nie wolno zwiedzać
Może wycieczkę suszyło i byli w dodatku tak przewidujący, ze umówili się kilka dni, może tygodni, wcześniej, bo wiedzieli, że ich będzie suszyć na trasie. Fakt mogło tak być
Co do "wniosku", to owszem wysnułem z tej wycieczki wniosek, że browar jest atrakcją turystyczną skoro ludzie przyjeżdżają go zwiedzić i wobec tego wpływa na wielkość ruchu turystycznego, choć może to być wpływ niewielki, tego nie wiem.

O pożytku z turystyki można mówić wtedy, jeśli przyjeżdżają tysiące osób...

Tysiące czyli konkretnie ile? 2 tysiące? 10 tysięcy? 20 pełnych autokarów to już blisko 1000 osób. Skoro miasto próbuje przyciągnąć turystów to liczy się również oryginalność jego oferty. Dla Lwówka działający browar byłby czymś wyróżniającym go spośród dolnośląskich miast. Skoro ruch turystyczny jest tam nikły to tym większe względne znaczenie miałby każdy autokar, który przyjeżdża tam głównie ze względu na browar. Nie wydaje mi się, żeby Lwówek musiał zamienić się w dolnośląskie Las Vegas, żeby musiał odczuć wpływ turystyki na lokalną ekonomię.

PS. Trochę zaczyna się robić OT

[Krzysiu]

Możesz objaśnić mi dlaczego browaru nie wolno zwiedzać...

Dlatego, że browar jest zakładem przemysłu spożywczego i obowiązują w nim specjalne procedury czystości. Owszem, niektóre można sobie obejrzeć, ale w takich np. Tychach nie zobaczysz nic, co ma związek bezpośrednio z warzeniem czy fermentacją. Nawet rozlewnię oglądasz z balkonu.

A to, że jakiś gostek od czasu do czasu kogoś wpuści do browaru, to jego własne ryzyko. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia w sprawie , wszystkie osoby, mające kontakt z produkcją spożywczą, powinny posiadać tzw. książeczkę zdrowia, i to z aktualnymi wynikami badań. Gdyby doszło do jakiegoś zatrucia, taki browar poszedłby z torbami.

A co do Lwówka - nie praktykowano wpuszczania wycieczek do browaru. Nawet indywidualnie trudno było się załapać, chyba że ktoś miał znajomego w browarze. Na pewno więc nie było wycieczek specjalnie organizowanych w celu zwiedzania browaru. A to, że ktoś wysiadł z autobusu, to normalna praktyka. Jak ja gdzieś jadę i jest chwila przerwy, to też zwiedzam. Cokolwiek, co jest do zwiedzania.

Trudna jest z tobą dyskusja, bo nie odróżniasz zadań samorządu od działań biznesowych. Zajrzyj sobie do ustawy o samorządzie gminnym. Wśród zadań samorządu, wymienionych w art. 6 i 7, nie ma prowadzenia działalności gospodarczej w postaci browaru. A tzw. "promocja" przez gminę jest pomocą publiczną, która jest regulowana przez stosowną dyrektywę Komisji Europejskiej i ustawę. Akurat Lwówek, gmina i powiat, należą do najbiedniejszych w województwie dolnośląskim i nie bardzo sobie wyobrażam, dlaczego mieliby panu Bauerowi robić prezenty. I tak kilkakrotnie umorzyli nu podatek od nieruchomości, co dla gminy było bardzo poważnym uszczerbkiem w budżecie.

Ogólnie rzecz biorąc tylko teoretyzujesz, ględzisz o jakichś mitycznych turystach, których nikt nigdy nie widział. Nie potrafisz podać żadnych liczb ani poprzeć żadnym dowodem tego, że browar był dla Lwówka atrakcją. A tak naprawdę to nie jest on żadną atrakcją dla nikogo, kto nie interesuje się piwem. Był jednym z przedsiębiorstw, które stojąc w centrum miasta śmierdziało, dymiło i wypuszczałó wielkie ilości ścieków, samochody z piwe dewastowały wąskie uliczki centrum, a menele pod sklepem rzucali sie butelkami i grubym słowem. Popytaj się mieszkańców, co oni sądzili o tej "atrakcji" i jak Bauer płacił pracownikom.

[delvish]

Dlatego, że browar jest zakładem przemysłu spożywczego i obowiązują w nim specjalne procedury czystości. Owszem, niektóre można sobie obejrzeć, ale w takich np. Tychach nie zobaczysz nic, co ma związek bezpośrednio z warzeniem czy fermentacją. Nawet rozlewnię oglądasz z balkonu.

No widzisz a w małym browarze zobaczysz i to z bliska. Z tego co napisałeś nie wynika, że browaru nie można zwiedzać. Owszem można, tyle że jest to nieco urudnione i wymaga spełnienia pewnych warunków. Nie przekonałeś mnie.

A to, że jakiś gostek od czasu do czasu kogoś wpuści do browaru, to jego własne ryzyko.

No jego i co z tego? Uważasz, że łamie prawo? Powinna sie tym zająć prokuratura?

Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia w sprawie , wszystkie osoby, mające kontakt z produkcją spożywczą, powinny posiadać tzw. książeczkę zdrowia, i to z aktualnymi wynikami badań. Gdyby doszło do jakiegoś zatrucia, taki browar poszedłby z torbami.

Najwyraźniej niektórzy właściciele, menedżerowie są w stanie podjąć takie potworne ryzyko. Dopóki nie podeprzesz swoich tez odpowiednim aktem prawnym pozostanę przy swoim zdaniu. Zakłady przemysłu spożywczego można IMHO zwiedzać, choć trzeba spełnić pewne warunki.

Na pewno więc nie było wycieczek specjalnie organizowanych w celu zwiedzania browaru.

Mylisz się owszem były.

A to, że ktoś wysiadł z autobusu, to normalna praktyka.

Normalna? Powinni tego zabronić

Trudna jest z tobą dyskusja, bo nie odróżniasz zadań samorządu od działań biznesowych. Zajrzyj sobie do ustawy o samorządzie gminnym. Wśród zadań samorządu, wymienionych w art. 6 i 7, nie ma prowadzenia działalności gospodarczej w postaci browaru.

To trzeba zmienić ustawę! Wszystkie browary nasze są! Wskaż mi proszę fragment w którym piszę o skomunalizowaniu browaru w Lwówku.

A tzw. "promocja" przez gminę jest pomocą publiczną, która jest regulowana przez stosowną dyrektywę Komisji Europejskiej i ustawę.

No wiem o tym. I co z tego? Czy ja nie piszę wyraźnie, że uważam, że to browar promuje miasto a nie odwrót? Czy napisałem gdzieś, ze miasto powinno Bauerowi "dawać" pieniądze, umarzać itd.? Trudna jest z Tobą Krzysiu rozmowa bo nie czytasz uważnie co piszę.

I tak kilkakrotnie umorzyli nu podatek od nieruchomości, co dla gminy było bardzo poważnym uszczerbkiem w budżecie.

A potrafisz to przedstawić w liczbach? Kilkakrotnie czyli ile razy? Na jakie kwoty?

Ogólnie rzecz biorąc tylko teoretyzujesz...

No o zupełnie inaczej niż ty. Ty znasz prawdę, liczby itd.

ględzisz o jakichś mitycznych turystach, których nikt nigdy nie widział.

No widzisz a ja ich widziałem.

Nie potrafisz podać żadnych liczb ani poprzeć żadnym dowodem tego, że browar był dla Lwówka atrakcją.

Owszem nie potrafię podać liczb związanych z natężeniem ruchu turystycznego we Lwówku. Po prostu nie mam w tym momencie czasu ich szukać. Co do wpływu browaru to tu już ktoś musiałby zrobić jakieś szcegółowe badania. Chętnie poznam liczby związane z przedmiotem rozmowy które Ty znasz. No chyba potrafisz je podać...

A tak naprawdę to nie jest on żadną atrakcją dla nikogo, kto nie interesuje się piwem.

Uważam, że nie masz racji. Może być atrakcją dla ludzi, którzy interesują się starymi zakładami przemysłowymi i pewnie jeszcze kilku innych grup. Poza tym może być atrakcją nie tylko dla osób interesujących się piwem.

Był jednym z przedsiębiorstw, które stojąc w centrum miasta śmierdziało, dymiło i wypuszczałó wielkie ilości ścieków.

Najwyraźniej wymagał modernizacji. Ciekawe, że żaden WIOŚ ani prokuratura się tym nie zajęła.

Popytaj się mieszkańców, co oni sądzili o tej "atrakcji" i jak Bauer płacił pracownikom.

A przepraszam, czy żyjemy w czasach przymusu pracy? Wydaje mi się, że w takim Lwówku każde miejsce pracy się liczy. Skoro zaś browar przynosił straty ew. przez krótki okres czasu jakieś zyski to niby komu miał płacić lepiej i za co?

[becik]

(...) można IMHO zwiedzać (...)

co to za IMHO?

[delvish]

IMHO to "In My Humble Opinion" = Moim Skromnym Zdaniem
Tu znajdziesz podpowiedzi do większej liczby dziwnych skrótów

[becik]

IMHO to "In My Humble Opinion" = Moim Skromnym Zdaniem
Tu znajdziesz podpowiedzi do większej liczby dziwnych skrótów

Najwyraźniej nie zaliczam się do dzieci neostrady i wolę pisać dłużej i zrozumiale, jakos to do mnie nie trafia
Żeby też być w temacie, za dużo bicia piany niż to jest warte, Lwówek jest kolejnym browarem zamkniętym, za dużo wokół tego szumu. Przykre, że zniknie kolejny browar ale rynek to rynek. Natomiast przypominanie o jego niby 800-letniej historyczności czy powoływanie się na najlepsze piwa w danym roku jest moim skromnym zdaniem przecenianiem zakładu i próbą stworzenia pewnego guru wśród browarów.
Ile to browarów zamknięto, których piwa dostawały masę róznych nagród i nie było takich dyskusji jak w przypadku Lwówka. hyba tu bardziej chodzi o kontrowersyjnego właściciela niz samo piwo.

[DanielJakubowski]

Najwyraźniej nie zaliczam się do dzieci neostrady i wolę pisać dłużej i zrozumiale, jakos to do mnie nie trafia

Ten skrót jest dużo starszy od neostrady

[slavoy]

Jest starszy niż TePsowy numer 0202122, o ile nie starszy wogóle od netu naszym kraju.

[generali-m]

Najstarszy Browar w Polsce-Browar w Lwówku Śląskim

Zapraszam "prawdziwych piwoszy" do uczestnictwa w dyskusji na temat Browaru z Lwówka Śląskiego. Możecie Państwo na naszym forum regionalnym dowiedzieć się co tak naprawdę wydarzyło się z naszym słynnym browarem. http://www.lwoweksl.eev.pl