Pijmy piwa z Lwówka Śląskiego.

[andbis]

Myślę, że miejsce warzenia piwa jest ważne, i dla mnie. Ale dzisiaj, kiedy tak mało ludzi wie co pije, to dla nich miejsce warzenia zupełnie nie ma znaczenia - więc po co kruszyć kopie.
Tylko kupa ma rację.
Im więcej ludzi będzie wiedziało coś więcej o piwie i będą wiedzieli dlaczego miejsce warzenia piwa jest takie istotne - wspólnie uzyskamy to o co nam chodzi.

Zamiast więc kruszyć kopie, które piwo gdzie jest warzone trzeba zewrzeć szeregi i wprowadzić poprawkę do Ustawy nakazującej podanie tej informacji. Mimo wielu zabiegów poprzedni sejm uchwalił wszystko ale bez tej adnotacji.

To kto i kiedy zaczyna działania w tej sprawie?
Krąg Lokalny Bractwa Piwnego w Częstochowie już prowadził w tej sprawie z posłami!
Są za.
Zobaczymy kto jeszcze przekona swoich posłów.
Zachęcam do wizyt na dyżurach i wiercenie dziury.

[andbis]

Ale to nie browar mi przynosi wstyd, a mieszkańcy.
Browar warzył zawsze dobre piwo i z tego zawsze byłem i jestem dumny.

A ja bym się nie chwalił, że jestem z Warszawy to też lekki wstyd.
To my ją zbudowaliśmy, to ja zbierałem złom i makulaturę na zbudowanie wam miasta, a wy dzisiaj się tym pysznicie.
Myślałem, młody głupi, że to będzie moje miasto, moja stolica, a dzisiaj "dyplomowana biurwa" się tym miastem szczyci.
feeeeeeeeee....

[snorre]

to dlaczego nie podbiły świata. Piwa skansenowe mogą być tylko w skansenie, wokół komina i wtedy będą pyszne. Jak mają być wożone po świecie to muszą być pasteryzowane, podprawione chemią, podparte reklamą itp., a wówczas przestają być skansenowe.
Wypicie butelki piwa nie postawi małego browaru na nogi. Tu decyduje ekonomia i rekiny w branży.

Hmmm...to jakim cudem belgijskie i niemieckie piwa trafiają do krajów w całej Europie a nawet USA (nawet wersje beczkowe niektórych belgijskich można dostać w miastach na wschodnim wybrzeżu Stanów) ? Bez przesady, żeby przewieźć dobre piwo "po świecie" nie trzeba go od razu poprawiać chemią - chyba nastąpił jakiś postęp w transporcie i nie wożą ich bryczkami
mieszkam w Europie, a w paszporcie mam Lwówek Śląski jako miejsce urodzenia i okrutnie mi wstyd z tego powodu.
Takie właśnie zdanie to dopiero powód do wstydu - co ci ten Lwówek zrobił? Naprawdę tam mieszkają same "głąby"? A Ty jedyny sprawiedliwy w tej Sodomie Bardzo nieładnie...

[ART]

A ja bym się nie chwalił, że jestem z Warszawy to też lekki wstyd.
To my ją zbudowaliśmy, to ja zbierałem złom i makulaturę na zbudowanie wam miasta, a wy dzisiaj się tym pysznicie.
Myślałem, młody głupi, że to będzie moje miasto, moja stolica, a dzisiaj "dyplomowana biurwa" się tym miastem szczyci.
feeeeeeeeee....

zaczynasz wchodzić na grząski grunt...

[Kolesław]

Jakiś Facet wprowadza na rynek piwo, mógłby wprowadzić też majtki, pisze, że to piwo z Europy (a nie z Chin np. czy z Indii - bo też takie będzie)
[/B].

Sęk w tym, że to forum nie przypadkiem dotyczy piwa. Przypominam: PIWA! Majtki, jako takie, nie wzbudzają w nas emocji. Piwo... nie jest dla nas wyłącznie towarem, który zużywamy i wydalamy, wyrzucamy.

O Lwówku i jego mieszkańcach wolę się nie wypowiadać. Z tego forum i zamieszczonych w nim linków jawi się obraz ponury. Czy naprawdę tak bardzo różnią się od mieszkańców innych miast i miasteczek tego kraju? (No to jednak wypowiedziałem się.)
Wypominanie Warszawiakom zbieranej z mozołem makulatury, to jakby rewanżyzm, archaiczny taki. A fe, to nienowoczesne takie, nie zgodne ze standardami UE.

[kibi]

to ja zbierałem złom i makulaturę na zbudowanie wam miasta, a wy dzisiaj się tym pysznicie.

Możesz podliczyć ile było tego złomu i makulatury? Wraz z Ahumbą odeślemy Ci i będziemy kwita.

[szefunio]

A ja bym się nie chwalił, że jestem z Warszawy to też lekki wstyd.

Widzisz, jest kilka rzeczy, które łączą moją Warszawę z Twoim Lwówkiem. W obu tych miastach były browary (chociaż z różnymi tradycjami). Obydwa browary zamknięto. I w obydwu przypadkach, sztandarowe piwo jest sprzedawane nadal. Tylko, że w przypadku Warszawy, nazywa się Królewskie i najczęściej rozlewane jest w Warce. I to dopiero jest wstyd!

[kopyr]

Andbis pleciesz androny, że aż przykro to czytać. Mógłbym się zabrać za Twoje posty, wyciągnąć z kilkadziesiąt cytatów i obalić Twoje tezy, ale mi się nie chce. Wyszło by tego tyle, co na kilka moich felietonów.
Po pierwsze mylisz się uważając, że mieszkańcy Lwówka są jakimiś wyjątkowymi okazami. Powiem więcej mylisz się myśląc, że Polacy są jakimiś wyjątkowymi okazami antypatriotyzmu. Choć zarzucasz im/nam (?) XIX wieczny patriotyzm. Z jednej strony pomstujesz na mieszkańców Lwówka, że nie docenili lokalnego piwa, a woleli reklamowane koncernowe. A zaraz z drugiej próbujesz nas piwoszy przekonać, że to tak naprawdę nie ma znaczenia w jakim browarze zostało piwo uwarzone. Zresztą samo Twoje podejście do warzenia piwa ("sypanie prochów") jest pogardliwe. Podczas gdy dla nas jest to rzemiosło, ocierające się o sztukę. Wracając do tego rzekomo typowo polskiego braku patriotyzmu, to owszem u nas to zjawisko występuje z o wiele większym natężeniem, jednak nie jesteśmy w tym odosobnieni. W USA królują Bud i Miller, w UK Stella Artois i Carlsberg, w Niemczech Becks, w Czechach Pilsner Urqell. Tak już jest - system korporacji wmówi klientom co jest dla nich dobre. Zresztą przyjmując optymistyczny punkt widzenia, być może koncerny wcale nie oszukują swoich klientów, one po prostu dostarczają masom właśnie tego, czego oczekują. Jak napisał kiedyś Micheal Jackson (cytat z głowy) - koncerny dostarczają konsumentom płynu, który dostarczy alkohol do mózgu, bez zbędnego absorbowania zmysłu smaku.

Ja jestem pieniacz , ale to co Ty wyczyniasz w tym temacie przysporzy Tobie tylko wrogów. Robienie komuś wyrzutów z powodu jego miejsca zamieszkania jest poniżej wszelkiej krytyki i moim zdaniem powinieneś za to wylecieć do PrzeChmielin. Robienie wyrzutów mieszkańcom Lwówka, obrażanie ich tylko dlatego, ze wybrali inaczej niż Ty jest bufonadą i bardzo źle świadczy o Tobie. Ja też nie mam dobrego zdania o Tyskim, ale to jeszcze nie powód żeby obrażać tych, którzy to piwo piją. W moim mniemaniu błądzą, ale zawsze jest nadzieja, że zmienią zdanie. Z Twoich wypowiedzi wyziera zaś bezwzględna pogarda dla mieszkańców Lwówka. Bardzo możliwe, że tak samo odbierali Wolfganga Bauera. Cóż nikt nie lubi być uszczęśliwiany na siłę.

[Sherman]

Andbis obserwowałem Twoją karierę na tym forum, (głównie w tym temacie się wypowiadasz) i mam do Ciebie jedno pytanie - ile Wolfgang Bauer Ci płaci?
Przeczytaj wszystkie swoje posty jeszcze raz i dopiero wtedy odpowiedz mi na pytanie, bo ja czytając to co tak bezwstydnie wypisujesz myślę, albo masz z tego dobrą kasę (bo kto by się ośmieszał za darmo) albo masz wielkie kompleksy i to jest Twój sposób na terapię.

[ART]

sugeruję powrócić z dyskusją na prawidłowe tory i przytyki osobiste pozostawić dla siebie - niezależnie z czyjej strony padały.

[skakacz]

I dla mnie Śląskie znaczy znaczy, że piwo pochodzi ze Śląska

A skąd wiesz że nie pochodzi ? Czyżby Śląsk kończył się na południowo-zachodnich granicach RP..?
Wnosząc z typu butelki (NRW), "obstawiam" jakiś nieodległy czeski browar (Trutnov, Turnov...).

[kishar]

A skąd wiesz że nie pochodzi ? Czyżby Śląsk kończył się na południowo-zachodnich granicach RP..?
Wnosząc z typu butelki (NRW), "obstawiam" jakiś nieodległy czeski browar (Trutnov, Turnov...).

Właśnie nie wiem skąd to piwo pochodzi i to mi się nie podoba a jak chce się napić piwa na przykład z któregoś z tych browarów to wtedy po nie sięgnę a nie po jakiegoś farbowanego lisa.

[darekd]

pisałem skąd pochodzi: Skalak, Maly Rohozec kolo Turnova

[christophor]

RATOWAC BROWAR w LWOWKU

pisałem skąd pochodzi: Skalak, Maly Rohozec kolo Turnova

Co sie dzieje aktualnie z browarem? Ile potrzba kasy, czy jest tu ktos, kto sie zna choc troche na tym - fachowiec?

Pozdrawiam serdecznie,
KRzysztof

[Sherman]

Co sie dzieje aktualnie z browarem? Ile potrzba kasy, czy jest tu ktos, kto sie zna choc troche na tym - fachowiec?

Pozdrawiam serdecznie,
KRzysztof

Stoi i niszczeje

Ostatnio można go było kupić chyba za 2 miliony złotych ?(nie jestem pewien na 100&#37. I dalej można.