Małe piwo coraz mniejsze

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19267

    #31
    Tak chodząc sobie po stronach zachodnich minibrowarów naszło mnie pewne pytanie:

    Co należałoby zmienić, by sytuacja małych browarów była lepsza?
    (Nie mam tu na myśli zniesienia akcyzy, bo to nierealne.)

    W sytuacji, gdy w tym roku mogą i zapewne padną kolejne małe browary jest wogóle szansa na powstanie nowych? (i też nie mam tu na myśli restauracyjnych)

    Comment

    • JAckson
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🍼🍼
      • 2004.05
      • 6123

      #32
      Wydaje mi się, że niestety musi dojść do sytuacji upadku prawie wszystkich małych, niekoncernowych browarów. Potem kilka lat (99% rynku) panowania gigantów i wreszcie może konsument zechce czegoś innego, tzn. nieszablonowego, nietypowego piwa.
      Wydaje mi się, że tylko szersze zainteresowanie nabywców piwa tym co piją i to nie przez pryzmat reklamy, może zaowocować odnowieniem rynku małych browarów niekoncernowych. Oczywiście tylko takich, które będą robić piwo pod każdym względem przewyższające to z megafabryk.
      To był wariant realistyczny.
      Optymistyczny wariant: takie konsumenckie zainteresowanie piwem nietypowym na szerszą skalę już ma miejsce (niestety moim zdaniem w tej chwili to zbyt mała grupa)
      Wariant pesymistyczny: w ciągu najbliższych kilkunastu lat koncerny spełnią wymagania znacznej liczby klientów i nietypowe, niekoncernowe piwa są poprostu zbędne w ilościach umożliwiających utrzymanie ich producentów.
      MM961
      4:-)

      Comment

      • jerzy
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.10
        • 4707

        #33
        Zdecydowane odbiurokratyzowanie gospodarki bardziej ulży małym firmom niż wielkim koncernom, niezależnie od branży - czyli małym browaro też.

        Wyrażne ulgi w podatku akcyzowym uzależnione od skali produkcji (jak to ma miejsce np. w Niemczech) pomoże trochę małym, ale silnym browarom w rozwoju, zaś te słabe będą dłużej wegetować.
        browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

        Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

        Comment

        • e-prezes
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2002.05
          • 19267

          #34
          [do JAcksona] Zasadniczo się z tobą zgadzam... ale chodziło mi o to jakie należałoby przedsięwziąść kroki, by sytuacja uległa poprawie. Winiarzom się udało zrobić krok do przodu i to wydawałoby się trudniejszy, gdyż Polska nie jest krajem typowo winiarskim.
          Ja widzę jednak inny wariant rozwoju: browary restaurcyjne przycigną tę rzeszę konsumentów znudzonych masówką. Problem w tym, że jak to abernacka zauważył to nie to samo.
          Last edited by e-prezes; 2007-01-23, 11:51.

          Comment

          • jacer
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2006.03
            • 9875

            #35
            Myślę, że małe browary powinny sie skrzyknąć i zacząć promować piwa sezonowe. Nie reklamować konkretnego browaru tylko produkt: jesienny koźlak, piwa zimowe, wiosenne koźlaki, letnie pszeniczniaki, marcowe piwa. Powinny zacząć wmawiać ludziom, że piwo mozna także pić sezonowo różne.
            Taka sytuacja ma miejsce np. w Holandii gdzie wraz z nadejściem jesieni we wszystkich sklepach i knajpach eksponowane są jesienne koźlaki. Kelner, gdy chcieliśmy zamówić pszeniczniaka skrzywił się i powiedział, że teraz się nie pije pszeniczniaków, teraz są koźlaki - zdziwiony był bardzo, że ktoś o tej porze roku chce pszenice.
            Nie mówię już o festiwalu koźlaków w Amsterze. Może by i u nas powinien takowy powstać i niech Ciechany, Czarnkowy i inne konkurują ze sobą na takie piwa.

            No ale najpierw trza wmówić ludziom, że np. jesienią powinni pić taki a nie inny gatunek piwa.
            Milicki Browar Rynkowy
            Grupa STYRIAN

            (1+sqrt5)/2
            "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
            "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
            No Hops, no Glory :)

            Comment

            • JAckson
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🍼🍼
              • 2004.05
              • 6123

              #36
              Na rynku winiarskim się nie znam. Nie wiem co uczynili i w jaki sposób uległa poprawa ich sytuacji.
              Wydaje mi się jednak, że dopóki klient nie chce kupić jakiegoś towaru wybierając inny, to wszelkie ulgi czy dopłaty nie rozwiązują sytuacji.
              Oczywiście, że ulgi pomagają w utrzymaniu się na rynku, tylko na jak długo?
              Tu chyba jedynie mogła by pomóc zmiana wizerunku piwa z tradycyjnego browaru plus ulgi.
              Może włączenie najlepszych tradycyjnie warzonych piw jako 'bogactwo naturalne' w poszczególnych regionach? Przysługujące miejsca wystawowe dla takich piw w sklepach i knajpach w danym regionie? Wykupywanie wyłączności w knajpach przez koncerny egzekwowane tylko pomiędzy koncernami, a niedotyczące browarów miejscowych o produkcji do jakiejś określonej wielkości. Do tego, jak pisał Jerzy, zminimalizowana biurokracja choćby dla browarów do jakieś określonej rocznej wielkości produkcji.
              Wydaje mi się, że typu rzeczy działają w innych krajach.
              MM961
              4:-)

              Comment

              • e-prezes
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛🥛🥛
                • 2002.05
                • 19267

                #37
                Czytając inne niepiwne fora odnoszę wrażenie, że są już konsumenci, którzy zasmakowali w pszenicznym czy koźlakach i im smakuje takie piwo. Zasługa to tych browarów/dystrybutorów, którym udało się wprowdzić te piw do szerszej sprzedaży.

                Mnie się wydaje, że zarówno poprawa jakości produktu (samego piwa i opakowania) też może wiele dać (vide zmiana butelek i etykiet przez GAB-a oraz szersza dostępność tych piw).

                Na zniesienie biurokracji bym nie liczył. Żadna ekipa polityczna tego nie dokonała i pewnie nie dokona.
                Last edited by e-prezes; 2007-01-23, 12:31.

                Comment

                • kopyr
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2004.06
                  • 9475

                  #38
                  Wtrącę swoje 3 grosze. Na tę chwilę widzę w Polsce mamy kilka małych i średnich browarów, które mają jakąś wizję, starają się ja konsekwentnie realizować i myslę, że powinny sobie dać radę.

                  Jurand - już samo hasło "browar specjalnośći" mówi o tym, że zrozumieli naukę o tym, ze trzeba sobie znaleźć niszę. Jeżeli dopilnują dystrybucji, to widzę niezłą przyszłosć przed nimi.

                  Ciechanów - strategia dwojakiego rodzaju, skupienie się na właśnym regionie + specjalności w stylu Miodowe, Porter i niepasteryzowane. Myślę, że dadzą sobie radę.

                  Amber - wiadomo specjalnosci Koźlak i Żywe + pewna kasa z piw marketowych. Nie jest to moim zdaniem optymalna ścieżka rozwoju, ale... plus jej taki, zę jest w miarę bezpieczna. Amber nie wchodzi w akcje, które mogą się zakończyć klapą. Wszystko jest przemyślane od początku do końca. Pewnie, ze chcielibyśmy jako piwosze, wiecej, lepiej itd. No ale przynajmniej nie ma powodów do zamartwiania się przyszłoscią tego browaru.

                  Grudziadz - skupienie sięna lokalnym rynku, ustabilizowanie jakości i nowe ciekawe pomysły. Razem ze zmiana opakowania wygląda to całkiem obiecująco. nie wiem jak silny jest browar lokalnie, ale myślę, że powinien sobie dać radę.

                  GAB - trochę partyzanckie metody, ale ida w dobrym kierunku, zmiana butelek i spróbowanie z Stout'em i Ale. Niestety nie są dopracowane szczegóły - etykiety nie najszczęśliwsze. nie wiem też jak z dystrybucja. Muysieliby ja mieć na poziomie Juranda, a chyba jest z tym u nich gorzej. Niewiadoma, ale powinni sobie dać radę.

                  Fortuna - też pójście w specjalnosci, konsekwencja budowy wizerunku (linia Smoków), wydaje się, ze jest nieźle.

                  Zwierzyniec - zupełnie zmarnowany przez Perłę potencjał tego browaru. Ten browar mógłby być perłą w koronie Perły, a jest tylko zakładem produkcyjnym. Może i są ku temu powody, ale jednak uważam, ze to zmarnowanie szansy.

                  Namysłów - skupienie się na regionie + nieśmiałe eksperymenty, niestety raczej w kierunku piw masowych (smakowe) i chęć opanowania segmentu economy. Na pewno na uwagę zasługują spore inwestycje, mało kogo stać na własne lodówki. Wydaje się, ze powinni sobie dać radę.

                  Czarnków - są jaskółki, ale są i chmury burzowe na horyzoncie. Jaskółki, to oczywiscie sklep internetowy, świadomosć tego, że niepasteryzowane znaczy lepsze, ciekawe akcje z piwem dla Proletaryatu czy tym zwiazanym z Napoleonem. Niestety co mnie martwi, to brak zmian etykiet i genralnie kiepski wizerunek u przecietnego klienta.

                  Lwówek - myślałem, zę jest nieźle, wypromowanie swojego piwa jako naturalne i ekologiczne. Niestety obecna klimaty pokazują, ze tak świetnie nie jest.

                  Także w najbardziej pesymistyczny scenariusz Jacksona nie wierzę, tzn. może i koncerny bedą miały 99% sprzedaży, ale to chyba nie znaczy, że 99% browarów padnie.
                  blog.kopyra.com

                  Comment

                  • e-prezes
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2002.05
                    • 19267

                    #39
                    A widzisz możliwość powstania nowych? Braniewo to właściwie reaktywacja, Racibórz ładnie wystartował, ale coś jakby dołował, Koreb to drugi w tym roku do odstrzału. O BSK nawet nie będę pisał, bo już wałkowany temat.
                    Last edited by e-prezes; 2007-01-23, 16:51.

                    Comment

                    • Shlangbaum
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2005.03
                      • 5828

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr
                      Amber - wiadomo specjalnosci Koźlak i Żywe + pewna kasa z piw marketowych. Nie jest to moim zdaniem optymalna ścieżka rozwoju, ale... plus jej taki, zę jest w miarę bezpieczna. Amber nie wchodzi w akcje, które mogą się zakończyć klapą. Wszystko jest przemyślane od początku do końca. Pewnie, ze chcielibyśmy jako piwosze, wiecej, lepiej itd. No ale przynajmniej nie ma powodów do zamartwiania się przyszłoscią tego browaru.
                      Ja bym tutaj zamiast marketówek wstawił eksport. Harde jako tani mózgotrzep nie zapewni utrzymania się Ambera na rynku ani Classic czy Red - piwa ze stacji benzynowych. Natomiast stała sprzedaż za granicą to niezły zarobek (ja byłem w ciężkim pozytywnym szoku kiedy zobaczyłem Koźlaka z małego browarku z Bielkówka na jednym reklamowym plakacie ze światowymi markami z InBev ).

                      Krakowski Konkurs Piw Domowych !

                      Comment

                      • monne
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2006.02
                        • 914

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer
                        No ale najpierw trza wmówić ludziom, że np. jesienią powinni pić taki a nie inny gatunek piwa.
                        Jak Kolega wyżej wspomniał, browary powinny się "skrzyknąć". Niech wezmą przykład choćby z rolników i stworzą coś na wzór grup producenckich. Razem dojdą o wiele dalej i więcej zdziałają. Za słabe, żeby konkurować z koncernami, ale wypromują siebie z pewnością. Tak sobie myślę, że od razu znajdą się tacy, co będą dużo krzyczeć, że to niemożliwe, że pieniędzy brak itd . Jeśli Browarom zależy, żeby istnieć i się rozwijać to znajdą sposoby i zdobędą kasę, choćby nawet z ...
                        .



                        Comment

                        • Shlangbaum
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2005.03
                          • 5828

                          #42
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika monne
                          Jak Kolega wyżej wspomniał, browary powinny się "skrzyknąć". Niech wezmą przykład choćby z rolników i stworzą coś na wzór grup producenckich. Razem dojdą o wiele dalej i więcej zdziałają. Za słabe, żeby konkurować z koncernami, ale wypromują siebie z pewnością. Tak sobie myślę, że od razu znajdą się tacy, co będą dużo krzyczeć, że to niemożliwe, że pieniędzy brak itd . Jeśli Browarom zależy, żeby istnieć i się rozwijać to znajdą sposoby i zdobędą kasę, choćby nawet z ...
                          Należałoby się dowiedzieć dlaczego na tym polu nie działa skutecznie Stowarzyszenie Regionalnych Browarów Polskich. Wszak jako grupa lobbingowa zrzeszająca tak wielu producentów powinni sobie radzić z problemami systemowymi. Dla mnie to wygląda tak, że zamiast coś zrobić, to tylko narzekają albo się nie moga między sobą dogadać (przykład - problem kegów browaru Amber). Normalnie chce mi się zacytować w tym miejscu kwestię z Monty Pythona i Świętego Gralla:

                          -Ależ on zabił dwóch dróżbów i kopnął w brzuch pannę młodą!
                          -Nie kłóćmy się kto kogo zabił! Spotykalismy się tutaj w tak radosnej chwili.
                          Last edited by Shlangbaum; 2007-01-23, 17:14. Powód: FaCeJotPe

                          Krakowski Konkurs Piw Domowych !

                          Comment

                          • e-prezes
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2002.05
                            • 19267

                            #43
                            Nie bardzo wiem w jaki sposób miałoby wyglądać to "skrzykiwanie", ale niektóre browary (w ramach regionu) ewidentnie będą sobie wchodzić w drogę na własnym terenie.

                            Comment

                            • monne
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2006.02
                              • 914

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
                              Należałoby się dowiedzieć dlaczego na tym polu nie działa skutecznie Stowarzyszenie Regionalnych Browarów Polskich. Wszak jako grupa lobbingowa zrzeszająca tak wielu producentów powinni sobie radzić z problemami systemowymi. Dla mnie to wygląda tak, że zamiast coś zrobić, to tylko narzekają albo się nie moga między sobą dogadać
                              Pewnie za dużo gadają, a za mało robią. Tak to bywa u nas. Mi się też wydaje, że niektórzy, których słowo się liczy, mogą być za bardzo drobiazgowi, a to sukcesywnie potrafi zastopować działania. Ja nie wiem kto wchodzi w skład tego Stowarzyszenia Regionalnych Browarów Polskich, czy to są właściciele browarów?
                              .



                              Comment

                              • monne
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2006.02
                                • 914

                                #45
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
                                Nie bardzo wiem w jaki sposób miałoby wyglądać to "skrzykiwanie", ale niektóre browary (w ramach regionu) ewidentnie będą sobie wchodzić w drogę na własnym terenie.
                                Mam na myśli działanie razem w imię własnego dobra. Nie mówię tu o walce z koncernowymi, ale o promowaniu siebie, jako marki: Browar Regionalny. Stowarzyszenie już jakieś w imię tego powstało, nie wiem, na ile browary są zaangażowane we współpracę z nim, więc ciężko mi się wypowiadać o nim.
                                Co do wchodzenia sobie w drogę. Browary mają się łączyć i w ten sposób wspierać, więc należałoby eliminować sytuacje konfliktowe. Mogą w tym pomóc np. stosowne umowy, określone reguły, pod którymi browary się podpisują. Początki zazwyczaj nie należą do najłatwiejszych.
                                .



                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X