Grudziądz: Gotyckie Krzepkie - kożlak czy nie?

[e-prezes]

... jakoś ani przez moment nie zapaliła mi się żaróweczka z napisem "koźlak". ...

spalona była a różnica między koźlakiem belgijskim i niemieckim jest jak różnica między tenisem i penisem.

[Maidenowiec]

Taa, ale teraz jak przypominam sobie wrażenia smakowe przy koźlakach Ambera/Juranda oraz Gocie z Grudziądza to nadal nie widzę zbytnich korelacji między nimi, chyba aż zrobię ślepy test. A żaróweczki mam dobre, przy amerykańskim piwie korzennym od razu skojarzyłem smak z płynem do płukania ust

[e-prezes]

Weź sobie jakiegoś dobrego niemieckiego bocka i porównaj go z amberowskim. Zależnie na jakiego trafisz różnica może być kolosalna lub znikoma. jurandowski wionie mi zimiokami, więc jest bez porównania. Gotyckie jest za to na tyle treściwe i esencjonalne w zapachu, że nabliżej mu do ideału bocka z tych powyższych. Na głowę i tak bije wszystko bock z Bierhalle

[docent]

Na głowę i tak bije wszystko bock z Bierhalle

Sorry, że kompletnie nie w temacie ale bierhallowy doppelbock już do spróbowania w Wielkanoc

[e-prezes]

Miałem na myśli zeszłorocznego koźlaka.

[Maidenowiec]

Kurczę, to ja chyba jakieś inne Gotyckie piłem , bo nie pamiętam żebym aż tak się zachwycał.

[docent]

Kurczę, to ja chyba jakieś inne Gotyckie piłem , bo nie pamiętam żebym aż tak się zachwycał.

A kto się zachwyca? Stwierdzenie że Gotyckie to koźlak to żaden komplement...

[Maidenowiec]

W znaczeniu,że całkiem wysokie noty w ocenie dostaje, czego akurat bym się nie spodziewał.

[e-prezes]

(Zaraz ART nas wywali)
Zauważ, że oceny Smoczej Głowy od miejscowych też są niższe od ocen zamiejscowych. Ja nie oceniłem, bo miałem pewne wątpliwości i chciałbym je rozwiać przy ponownej degustacji, najlepiej z innej warki.